OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt paź 05, 2018 7:26 Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Znów jestem :ok: :ok: :ok:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt paź 05, 2018 7:42 Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Myślę o Tobie, Asiu Kochana
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt paź 05, 2018 8:35 Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Asia jestem i zagladam. Czekam na wieści :ok:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno


Post » Pt paź 05, 2018 11:31 Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Cały czas mocne :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pt paź 05, 2018 12:14 Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Dopiero doczytałam, też trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt paź 05, 2018 16:56 Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Dziękuję za zaglądanie i kciuki.
Wczoraj obkleili mi cycki czymś tam, przypieli ustrojstwo i kazali wyłączyć telefon. Na dobę. A po dobie bieg z innymi badaniami. Potem padłam.
Jestem zmęczona mimo leżenia w wyrku. Zmartwienia nie odpuszczają bo martwię się o dzikuny bardzo. Janusz ma dziś gar chrup zanieść, zamówić nerki i wątróbkę i saszetki dla dzików.
Tabo10 masz rację. Lęk o nie jest okropny. Ten je tylko wątrobę kurza. A ta tylko w tym jednym miejscu jest. Nigdy nie wychodzi dalej i czeka...czeka... Ten tylko saszetki a ta tylko tacki. A nery lubią drobno krojone bo większość to już leciwe koty.
A mnie się chorować zachciało.
Jeszcze nie ma pełnej diagnozy. Czekam na rezonans rozumku. Ale lekarze twierdzą, że przeszłam (trwam ?) w udar. Lekarz rodzinny miał nosa kierując mnie do szpitala. Choć bardziej błędnie obstawial. Tylko coś nie pasowało. Na ostatniej prostej zrobiono mi tk i nie znaleziono ( o dziwo?!) kłaków tylko " coś " innego. Gdyby na skierowaniu nie było wpisane " laryngolog/neurolog" to by mni wypuszczono bez słowa po pierwszym trybie. Za takie skierowanko też mi się dostało. Ale to inna historia. Tak jak inną historią jest to, w jaki sposób tą wieść mi obwieszczono. Radośnie i tubalnie. Przedstawił wizję guza czy czegoś tam przez co muszę zostać spowodowała, że udar wydaje się ludzkim rozwiązaniem.
Biorę leki, robię badania, staram się opanować bujanie w głowie i chodzić prosto. Opanować wymioty i nie patrzeć na sufit gdy leżę. Jakbym z karuzeli nie schodziła. O bólu czapy nie wspomnę bo to nie nowina.
Czemu to piszę? Wam jako przyjaciołom naszym od lat należy się prawda o stanie mego umysłu. Brak sierści w mózgu nie świadczy o mnie dobrze :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt paź 05, 2018 17:05 Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Asiu dalej kciuki mocne, za te bardziej ludzkie rozwiązania i za lepsze samopoczucie. :ok:
Trzymaj się i zdrowiej.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14733
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt paź 05, 2018 17:26 Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

:ok: :ok: :ok: za Ciebie i za biedne bezdomniaczki :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt paź 05, 2018 18:05 Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Dalej mocno trzymam kciuki. WIem, że marne to pocieszenie, ale pomyśl, jakie to w gruncie rzeczy szczęście, że trafiłaś szybko do szpitala. Jest szansa, że sytuacja zostanie sensownie opanowana.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pt paź 05, 2018 19:20 Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Ale mnie wystraszyłaś. Zajrzałam tu z tysiąc razy. Dobrze,że się odezwałaś :201494
Jak to dobrze,że to tylko mikro udar,nie guz :201494 Dobrze.Jakkolwiek głupio to teraz nie zabrzmi.
Miałam już pełne gacie.Słowo.
Będzie dobrze.Powolutku.
Dziki czekają i reszta. Masz dla kogo zdrowieć.
A dziś naprawdę ciepło.Weekend też ma taki być. Dadzą radę. Nawet jak mniej zjedzą.Wiem jakie to nerwy.Bo tylko Karmiciel wie najlepiej. No to teraz sobie wyobraź jak są wątki z 70kotami i 1 karmicielem. Co będzie jak choćby nogę złamie i nie dojdzie,a twierdzi uparcie latami,że żaden nie do adopcji...

Odpoczywaj,śpij.
Wreszcie całe łóżko masz dla siebie;)

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt paź 05, 2018 19:49 Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Nie zawsze mam kiedy i jak pisać. Czasem pod czachą mam taki pląs, że oczu zejść się nie mogą :wink:
"Moje" stadko dzików systematycznie miało się zmniejszać. Tak było i jest. Choć okresowo są " zasilane " podrzutkami. Co do adopcji to każdy wie jak mam. Każdy który się nadaje szuka domu.
Zresztą po co to piszę?! Wieciw jak jest.
Ale za stara jestem do tego biznesu.
Podobno Emma tęskni. Koty na otwarcie drzwi biegną i wracają smutne. Ktoś zauważył, że mnie nie ma. :wink:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>


Post » Pt paź 05, 2018 21:50 Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Zdrowiej. Tym łatwiej Ci przyjdzie, że tego udaru nawet nie zauważyłaś :wink:
malutki taki i bojący się Ciebie :wink:
dobrej nocy
nie rozglądaj się za szpitalnymi kotami :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 06, 2018 5:08 Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Małgoś ja go odczułam w dość przykry sposób tylko nie brałam pod uwagę tej wersji. Szum w uchu na poczatek. Od taki jak po dostaniu się wody. Potem lekka ale ciągła karuzela w głowie. Pojawił się brak pionu. Wpierw do opanowania potem już taki, że mnie przewracalo. Chodzenie przy ścianach, rozsada tył głowy a potem czoło, wymioty...wymioty...przy każdym ruchu. Niczym. Łazilam jak na haju lub pijana. Sztywno pilnując np płytek chodnika by trzymać jakiś namiar. Ruszyć głowa nie można było by świat nie wirowal. Przejście przez ulicę to koszmar. Zwyczajne wstanie czy naturalny odruch to koszmar. W ostatni dzień przewracało mnie już bezwiednie przy byle ruchu i musiałam się mocno pilnować. Stąd te ściany pod ręka. Światło drzwi...Snu nie ma bo śpisz na karuzeli. Toaleta...gimnastyka ekstremalna. Bo spuszczenie majt i ich wyciągnięcie to kaskaderski wyczyn. Sedes - to mistrzostwo świata. Poślady oczu nie mają, niestyty. A szkoda. Ubranie się, krojenie ( mam pocięte paluchy więcej niż zwykle) ...proste czynności robią się okrutnie trudne. Zawiązanie butów, czesanie, prysznic...Czyli wesołe miasteczko bez sprzętu. Porypane.
Dziewczyny/chłopacy :wink: jak was coś podobnego spotkało to do lekarza na cito. Twarda baba jestem i jakoś sobie radziłam. Zmrok był najgorszy. Ale jak przy byle ruchu, nawet nie wiedząc kiedy, rypłam na wyro raz i drugi, to przestraszyłam się. Co by było jakbym poleciała w drugą stronę? Nawet nie wiesz, że się przewracasz.

Noc okropna. Sny straszne po pół tabletce proszka na sen. Całą walczyłam w domu z jakimś " dywanem " usypanym z ziemi. Wszędzie. By trawa wyrosła. I było pięknie. Nawet dalecy znajomi i moja nie żyjąca rodzicielka brali w tym udział. Za moimi plecami. Strach pomyśleć co by było po całej. Pewnie z narodowego bym rolowała murawę :strach:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości