KociaMama44 pisze:Ewkkrem, ano widzisz, człowiek sobie lubi komplikować życie

. No ale gdzie by były te wszystkie zwierzaki, gdyby nie my..? Po za tym to przyjemne, móc opiekować się takim maluchem.
Dzięki Czitko
Tak właśnie zrobię z tym olejkiem. Tylko go muszę dorwać w aptece.
Malutka bardzo się męczy z tym katarem. Ciągle siorbie nosem. Ale bardzo się cieszę, bo apetyt jej powrócił. Dzisiaj dosłownie rzucała się na jedzenie. Aż się boję, czy jej nie przekarmiłam. Ale w sumie zjadła 100 gram puszki i dosłownie ociupinkę wołowiny surowej. A do tego może z 15 ml conva z kozim mlekiem. I dwa razy robiła biegunkopodobne coś

Raz do kuwety a raz w najdalszym kącie pokoju, ale wydaje mi się, że mogła nie zdążyć dobiec.) Czy ja robię coś źle z tym żywieniem? Daję malutkie porcje na raz. Czyżbym ją przekarmiła? A może kozie mleko z convem tak działa?
Nie jest to absolutnie Twoja wina.
Ona głodowała, jest chora, dostaje silny antybiotyk, to naturalne, że teraz nie będzie miała idealnego trawienia.
Na dodatek nie wiadomo, czy nie ma pasożytów.
Chyba mi się nigdy nie zdarzyło, żeby chore kocie, które zaczyna jeść dobry, treściwy pokarm, miało dobre kupy.
Zanim do tego dojdzie, trochę czasu upłynie i być może kicia będzie potrzebować leków, żeby biegunkę uregulować.
Ja w takiej sytuacji zdecydowałabym się na początku tylko na jeden rodzaj jedzenia.