Skąd adoptować psa?

[Kinnia]

dzisiaj miałam plan wrócic do domu i porobić zdjęcia
niestety przyjechałam dopiero ok. 20 i do tego w marnym stanie fizycznym, nawet do pracy nie poszłam a powinnam

Balbina to jest pies, któremu do życia potrzebny jest tylko człowiek
to pies, który miał dramatyczny poczatek życia, leczona i dołączona do stada szczeniąt "z lasu" odchowała się
Balbina, to zmaterializowana miłośc do człowieka

na "teraz" mam tylko takie zdjęcie - aparat mam gdzie indziej i kompa z innymi też
to jest Balbinka w ubieglym roku w wakacje


jutro po południu będą nowiutkie i świeżutkie zdjęcia i Balbisi i innych piesów do kochania

[Ewa.KM]

Balbina z pyska jest bardzo do Saby podobna. Starsza siostra? Ciotka?

[Kazia]

Balbinka...a Tomek nie chce...buuuu:(

[Patmol]

Ja szukam czarnego pieska Jakoś tak bardziej lubię, a podobno są mniej adopcyjne

mały , czarny, przytulasty, kociolubny piesek/suczka jest u Poker z dogo - nie wiem czy takiego małego szukasz , ale może akurat sie spodoba
wątek http://www.dogomania.com/forum/topic/34 ... nas-w-bdt/
pies jest we Wrocławiu (pod Wrocławiem)

[Koki-99]

Widziałam wątek Żabki na dogo, ale jest za malutka. Taki średni jak np. Neska (nie lubi kotów), Zorka (jeszcze się socjalizuje z tego co zrozumiałam z wątku) lub Maksio, na wątku którego są moje wpisy, ale wymagania jakich nie spełniam Specjalnie się zarejestrowałam na dogo, ale na razie korzystam głównie z bazarków
Niedaleko mojej wsi na olx znalazłam czarnego szczeniaka pół labradorka, ale pani od wczoraj mi nie odpisała, więc nie wiem czy jeszcze aktualne. Poczekam do wieczora i zadzwonię.

[Kinnia]

jestem w stanie wojny z internetem
moment

zaczynam zwyciężać

Balbinka


takim ogonkiem dysponuję


czego ona ode mnie chce, nie pozwala mi się kręcić, każe siedzieć


uciekłam jej, zwiałam z kumpelą, na imię ma Luna, ale wszyscy na nią wołają Luśka


znów mnie dopadła


i

piękna Sati
dla wielbicieli czerni

[Patmol]

Widziałam wątek Żabki na dogo, ale jest za malutka. Taki średni jak np. Neska (nie lubi kotów), Zorka (jeszcze się socjalizuje z tego co zrozumiałam z wątku) lub Maksio, na wątku którego są moje wpisy, ale wymagania jakich nie spełniam Specjalnie się zarejestrowałam na dogo, ale na razie korzystam głównie z bazarków

musiałabyś zadzwonić i pogadać; normalne że się boją, że chcesz psa do budy na podwórko; z jednej strony domek z ogrodem jest fajny dla psa, z drugiej strony zawsze budzi obawy

bywają czasem ogłoszenia takich psów właśnie podwórkowych, które czasem wchodzą do domu, ale wolą podwórko
bo zawsze mieszkały na podwórku, mają odpowiednia sierść, i dobrze się czują na zewnątrz

[Koki-99]

Wystarczyło jak napisałam, że chcę kanapowca, a mąż podwórkowca Ale która baba nie postawi na swoim Pies i tak byłby w domu i chodził normalnie na spacery, tym bardziej, że ja nie pracuję i mam na to czas. A wychodziłby do ogrodu tak jak moje koty, wtedy gdy ma na to ochotę.

Kinnia, jak duża jest Sati, bo wygląda na dużego psa. Ile ma lat i co z kotami?

[Patmol]

dlatego zawsze trzeba pogadać samemu

Jak ja brałam swojego psa to też Irenka troszkę sie obawiała, bo szczeniak był z lasu/ od dzikiej suki , nigdy na smyczy nie chodził, prawie ludzi nie znał, ani miasta, ruchu ulicznego, a ja mieszkam w centrum miasta ok 100 tys mieszkańców. To znaczy obawiała się, ze może go puszczę go w mieście bez smyczy, bo tak czasem ludzie puszczają szczeniaki. Szczególnie, że smyczy nie znał, i zawsze wolny chodził.
Ale kojarzyła mnie z wątków ma miau, jeszcze dogadałyśmy wątpliwości i wszystko zostało wyjaśnione. Szczeniaka poczatkowo przenosiłam przez ulicę, jak szłam do parku, bo widok samochodów/ciężarówek go szokował, wmurowywało go w chodnik ze zdziwienia i po schodach go nosiłam, ale szybko wszystko załapał.

Szukałam do adopcji szczeniaka, jasnego, w typie szpica, z futrem, żeby się ze mną włóczył po lasach i górach, nie bał się lasu ani ludzi - ten, którego wybrałampasuje idealne (chociaz w upały nie chce się włóczyć ze mną, jak nie ma cienia )
Jasnego, bo sypiam czasem w schroniskach, planowałam jeżdżenie z nim pociągiem i autobusem - ludzie sie jasnych psów nie boją, i jest łatwiej nawet do pizzerni z jasnym psem wejść
I takiego docelowo do 25 kg bo w razie awarii jakiejś można go ze spaceru na rekach przytachać - szczególnie w górach, po człowieka GOPR przyjedzie, ale po psa to raczej nie. ( teraz dorosły wazy ok 20 kg, ale jest szczupły, spokojnie można go na ręce wziąć - nie lubi, ale go uczę, ze czasem się psa bierze na ręce i czasem go biorę )

[Koki-99]

Wiesz, ja nie chcę na siłę mieć psa. Jak się jakiś fajny (w moim mniemaniu) trafi, to ok. Dlatego nie nalegam i nie dzwonię, niech szukają dalej. To jest nasz wspólny z mężem pomysł, żeby dać dom jakiemuś psu, bo wcześniej na 42 metrach i IV p. to było dla mnie nie do pomyślenia.
I tak mamy jeszcze remont, góra prawie gotowa, dół cały do odnowienia. Zwierzaki nie lubią hałasu, wiercenia. A remont idzie wolno, bo tylko na weekend mąż jest w domu.
Ewa Marta z dogo tak mi napisała: "Niestety podwórko nie wchodzi w rachubę. Jeśli macie budę, a mąż ma takie zapędy, to lepiej nie adoptować psiaka." Zapędy Przecież nie wyrzuci psa na dwór, budy nie mamy, może kiedyś powstanie jak pies będzie chciał, a nie mąż. Prędzej jego bym na podwórko wystawiła niż psa 

[Patmol]

boją się tak jak my przy adopcji kotów

jedna moja znajoma z dogo ma malamuta w mieszkaniu

ale ma tez działkę taka piękną, z kwiatami, i pięknym drewnianym domkiem i postawiła tez psu budę na działce, jakby przypadkiem chciał wejść (a tak w sumie chyba datego jest ta buda, bo ona też jest piękna stylowa drewniana) bo pies typowo mieszkaniowy, i żadnych zapędów nie ma żeby on był podwórkowy

z budy korzystają wiejskie/bezdomne koty - pies chyba raz był w środku zobaczyć

[Koki-99]

Jedziemy wieczorem z młodą obejrzeć tego pieska tu niedaleko. Pani przez tel. powiedziała ze tez ma dwa koty. Martwi mnie tylko ze to ostatni szczeniak z 11 Może chory? Nie wiedziałam że suka może mieć aż tyle szczeniat

[Szalony Kot]

Duża na pewno, znajomi swoją "labradorogoldenke" puścili, było 12...

[Kinnia]

Wystarczyło jak napisałam, że chcę kanapowca, a mąż podwórkowca Ale która baba nie postawi na swoim Pies i tak byłby w domu i chodził normalnie na spacery, tym bardziej, że ja nie pracuję i mam na to czas. A wychodziłby do ogrodu tak jak moje koty, wtedy gdy ma na to ochotę.

Kinnia, jak duża jest Sati, bo wygląda na dużego psa. Ile ma lat i co z kotami?

Sati jest jednym ze szczeniąt z lasu
ona i jej brat to spokojne zrównoważone psy
reszta jest "zabawowa", takie wieczne szczenięta
Sati ma 3,5 roku i od szczeniaka jest u mnie ponieważ nie jest łatwo znaleźć dobry dom w mieścinie, gdzie psy są pocięte na kawałki znajdowane w przydrożnych rowach spakowane w jutowe worki, dawno juz została ciachnięta (jak wszystkie), waży jakieś 25 kg, jest spokojna i kocha być z człowiekiem ale nie jest tak nachalna jak Balbinka,
Sati to dama, patrzy i reaguje na zaproszenie lub cierpliwie na nie czeka, jest delikatna w okazywaniu miłosci i przywiązania
koty zna z zapachu - w sąsiednich pokojach, za drzwiami są przecież chruściaki i Mozart już prawie zdrowy no i Hyzio z siostrą, bezposrednio zna Aleksandra i nie reaguje na niego, trąca nosem nosidło, patrzy i tyle

to bardzo spokojny i sympatyczny pies
taki nieinwazyjny i uważny
wychowany w warunkach domowych
lubi spać na kanapie

nie wydaję psów na łańcuch, do kojca (wielkość nie ma znaczenia) czy do budy
dlatego możesz juz zacząć pacyfikować męża jesli chcesz/zechcesz Sati

[Koki-99]

Dziękuję za szczegółowy opis. Mi Sati odpowiadała by bardzo, choćby ze względu na koty. Miałyby może spokój. Jednak po obejrzeniu dziś tego szczeniaka wiem, że wychowamy sobie pieska, o którego nam chodzi. Byłyśmy go zobaczyć. Był do wydania od razu. Widziałam tez mamę. Na razie mlody to żywioł do okielznania i koty na pewno będą zestresowane, ale ulozymy go tak aby wszyscy w domu byli zadowoleni. Młoda zakochana, mąż zaakceptował. Ja trochę się boje o zniszczenia w domu jak to przy szczeniaku. Ale decyzja zapadła, wyprawka kupiona, wet umówiony. Jutro odbieramy.