Jeśli możesz im pomóc... bezdomne koty pani Małgosi

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 23, 2005 20:58

Mała pisze:Maluszki superowe, mam nadzieje ,ze juz zdrowiutkie :D

leczone, leczone nadal, antybiotyki, gentamycyna etc. :D

Mała pisze:A ta kicia za kratkami to co? zamknęta? :(


toz to jest wlasnie ta piwnica, co o nia tocza sie od roku spory - wewnatrz sa 4 kotki - mama je czasem wypuszcza, to siedza spowrotem pod drzwiami i placza, by je wpuscic gdyz piwnice traktuja jak swoj domek :(

sytuacja patowa, w ciagu roku zdarzyly sie oswoic i teraz sa zbyt ufne w stosunku do ludzi :evil:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon maja 23, 2005 21:49

Cieszę się, że Pufeczka ma się dobrze i domek jest w porządku, bo już się o nią bałam. Szybko zaakceptowała nowy dom. :D

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto maja 24, 2005 6:58

jojo pisze:
toz to jest wlasnie ta piwnica, co o nia tocza sie od roku spory - wewnatrz sa 4 kotki - mama je czasem wypuszcza, to siedza spowrotem pod drzwiami i placza, by je wpuscic gdyz piwnice traktuja jak swoj domek :(

sytuacja patowa, w ciagu roku zdarzyly sie oswoic i teraz sa zbyt ufne w stosunku do ludzi :evil:


biedne kitki :( dobrze ,ze przynajmniej jest jak im dać jeść (bo oczywiscie karmi je Twoja mama, a nie zamykacze piwnicowi?-)
No i pewnie te kotki załatwieja sie w piwnicy, więc pośmierduje, więc mieszkancy jeszcze bardziej ich nie lubią. Nie rozumiem tej decyzji :roll:
Liczyli pewnie ,ze zdechną :cry:

no a za maluszki :ok:
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 25, 2005 8:15

Mama byla wczoraj na policji zeznawac, w sprawie zamknietego przed rokiem okienka piwnicznego (zgloszono wowczas do prokuratury za znecanie sie nad zwierzetami skazujac je na niechybna smierc glodowa) teczka przepastna, mordercy chodza po ulicach a sprawa kotow piwnicznych tyle sie juz ciagniei konca nie widac :(

2 dni temu umarla chyba na zatoki jedna kotka wolnozyjaca leczona od kilku miesiecy przez mame, a wczoraj mama znalazla slicznego maluszka, ktory prawdopodobnie spadl z dachu, niesety nie przezyl :( Umarl na rekach :roll:

W ogole to nie jest dobrze :(

nyoe, gdzie zniknely Twoje upki? 8O 8O 8O
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 25, 2005 13:33

Juz jestem :D , a co z ta kotka, co byla w ciazy i widzialas ja z okien samochodu, a potem nie moglas namierzyc? Pojawila sie?
Obrazek

nyoe

 
Posty: 601
Od: Wto lut 08, 2005 6:07
Lokalizacja: Sendai

Post » Śro maja 25, 2005 13:44

nyoe pisze:Juz jestem :D , a co z ta kotka, co byla w ciazy i widzialas ja z okien samochodu, a potem nie moglas namierzyc? Pojawila sie?


niestety :cry: ona byla w ciazy i miala przetracone biodro, tyle jej szukalysmy z mama i nic ...

tam sa podworka łączone, piwnice ona mogla byc wszedzie :roll: przepadla jak kamien w wode :evil:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 25, 2005 20:18

Mam nadzieję, ze Twoją mamę to zeznanie nie kosztowało zbyt dużo nerwów i zdrowia. I ze w koncu jej starania i walka przyniosą efekt.
Przydało by się w koncu i dla kotow i dla Twojej mamy.
Mogła by się w koncu poczuć choć troszkę ,,wygrana,,.Bardzo mocno jej tego zyczę i przekaz proszę ,ze naprawdę podziwiam.
jojo pisze:
W ogole to nie jest dobrze :(



co się dzieje, pisz koniecznie :!:
jesli problemy z kasą to tez pisz jojo smiało.
Na moją comiesięczną wplatę mozecie liczyć( ok.10-tego), przykro mi ze tak niewiele :oops:
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 25, 2005 20:23

ze zdrowiem, z kasa
nie chce na razie o tym pisac :cry:

Dzieki za pocieszenie :D

jesli idzie o zeznanie, to buraka takiego dali, ze slow szkoda :evil:
zaproponowal, z ogromnym zdziwieniem, czemu mama nie odda tych piwnicznikow do schroniska skoro sasiedzi ich nie lubia :roll:

skazujac je na uspienie badz wypuszczenie do lasu :?
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 25, 2005 20:32

no cóż, to trzymajcie się obie :?

a ,ze buraka dali to jakoś mnie nie zaskoczyłaś.
Tak zauważam, ze jeśli co 10-ty człowiek naprawdę dobrze zareaguje na moje pytanie czy chciałby kotka, to i tak jestem zdziwiona :?
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 25, 2005 23:09

jojo pisze:
nyoe pisze:Juz jestem :D , a co z ta kotka, co byla w ciazy i widzialas ja z okien samochodu, a potem nie moglas namierzyc? Pojawila sie?


niestety :cry: ona byla w ciazy i miala przetracone biodro, tyle jej szukalysmy z mama i nic ...

tam sa podworka łączone, piwnice ona mogla byc wszedzie :roll: przepadla jak kamien w wode :evil:


A jak dawno temu to bylo, bo moze jest jeszcze szansa, ze sie znajdzie? Jakos bardzo sie tym przejelam i mocno trzymam za nia kciuki.
Obrazek

nyoe

 
Posty: 601
Od: Wto lut 08, 2005 6:07
Lokalizacja: Sendai

Post » Czw maja 26, 2005 9:31

Cudne sa te koteczki u Twojej mamy. Zakochalam sie w nich. Szkoda, ze tak daleko. Prosze wszystkie ode mnie usciskac.
Obrazek

nyoe

 
Posty: 601
Od: Wto lut 08, 2005 6:07
Lokalizacja: Sendai

Post » Czw maja 26, 2005 12:41

jojo pisze:ze zdrowiem, z kasa
nie chce na razie o tym pisac :cry:




To uwazaj na siebie i trzymaj sie! Nie mozesz pasc zdrowotnie, bo kotki beda zawiedzione. :ok: :ok: :ok: To kciuki za Ciebie
Obrazek

nyoe

 
Posty: 601
Od: Wto lut 08, 2005 6:07
Lokalizacja: Sendai

Post » Czw maja 26, 2005 14:24

nyoe pisze:
jojo pisze:ze zdrowiem, z kasa
nie chce na razie o tym pisac :cry:




To uwazaj na siebie i trzymaj sie! Nie mozesz pasc zdrowotnie, bo kotki beda zawiedzione. :ok: :ok: :ok: To kciuki za Ciebie


to nie ja, to mama ma problemy ze zdrowiem :(
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 26, 2005 14:24

nyoe pisze:
jojo pisze:ze zdrowiem, z kasa
nie chce na razie o tym pisac :cry:




To uwazaj na siebie i trzymaj sie! Nie mozesz pasc zdrowotnie, bo kotki beda zawiedzione. :ok: :ok: :ok: To kciuki za Ciebie


to nie ja, to mama ma problemy ze zdrowiem :(

ale dzieki za troske :D
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 26, 2005 19:00

no i co tam w katowickiej kociolandii?
Jak zdrowko i samopoczucie dwu i czworonogów?
Moze uda Ci się zrobić kiedyś jeszcze zdjęcia ,,ósemeczki,, :D
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MAU, puszatek i 136 gości