1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 02, 2018 9:37 Re: 1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

ASK@ pisze:
Arcana pisze:Łatwiej sprawdzić warunki niż ludzi, niestety.



Zgadza się. Ale w przypadku chłopaków, które tabo10 zabrała, to chyba warunki były oczywiste. Rozsądek "właścicielki" także. Wspólne zamieszkiwanie wymaga wspólnych decyzji. A przede wszystkim zabezpieczeń. A tych nie było!
W przypadku Kropy, może źle pamiętam, pani chciała kota podobnego do utraconej. Takie adopcje są szczególnie trudne bo tymczas może się na niej przejechać. Osobiście nie wydaję swoich kotów do takich domów szybko. Bojąc się tego co z Kropcią się zadziało. To, że ktoś kochał swego zmarłego kota nie oznacza, że będzie dobry dla mojego.Zawsze dobrze odwlec przekazanie zwierzaka. Bo tacy ludzie oczekują kopii. A nie chcą dać miłości innej bezbronnej istocie. Prawie nigdy taka adopcja do szczęśliwego końca nie doszła u mnie.
Trzymam kciuki mocne :ok:

W przypadku Kropki tłumaczyłam to kobiecie milion razy. Była zauroczona i utwierdzała mnie w przekonaniu, że na pewno sobie poradzi, że nawet jak się gdzieś zsika nic się nie stanie. Od decyzji o przygarnięciu kota do wyjazdu nie minęło dwa dni, a przeszło miesiąc. Miała czas na zastanowienie, a ja przez ten czas tłumaczyłam. Nie wyszło.
W przypadku Pepy, którą wzięła kobieta po stracie swojego, takiego samego, charczącego kota dom sprawdził się w 100 procentach. Nie ma reguły niestety.
Zostało ich tutaj 15. Jak ktoś zadzwoni nie wymagam cudów, ale zawsze ktoś idzie na wizytę żeby zobaczyć i pogadać. Ufam, bo jakie mam wyjście ?
Wykarmienie wszystkich kotów to wielkie obciążenie, nikt nie będzie mi kupował karmy w nieskończoność, leczył, opłacał faktur.
Domy dla tych kotów byłyby wybawieniem, ale ja też wiem, że nic na siłę, nie za wszelką cenę, a zwłaszcza za cenę życia kota. Z deszczu pod rynne tak, jak w przypadku Rubiego i Macho.
Teraz kiedy zawisła nad nami wizja białaczki już zupełnie nie wiem, co robić.
Wiem natomiast, że dobrze im tu nie jest, nie cierpią, bo nie wiedzą, że na świecie są inne, lepsze domy, że miska jest zawsze pełna jedzenia a kuwetka czysta. Myślą, że cały świat jest taki, jak to mieszkanie.
Wiem też, że wp......łam się po uszy pewnie do końca życia. Mojego ? Kotów? Baby ? To już czas pokaże

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw sie 02, 2018 9:57 Re: 1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Jasdor kurtynka, nie daj sie wbic w poczucie winy. Dzieki Tobie czesc kotow juz znalazla domy, reszta ma na nie szanse, nie gloduja. Jest och jedynie polowa, to juz ogromne osiagniecie! Nie zawsze wszystko sie udaje. Zwlaszcza w tak trudnej sytuacji. Jakos nie watpie, ze caly czas myslisz o tych biedakach, kombinujesz, jak im pomoc.

Naprawde uwazam, ze kierowanie zarzutow do Jasdor to wielkie swinstwo :evil:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw sie 02, 2018 11:14 Re: 1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

zuza pisze:Jasdor kurtynka, nie daj sie wbic w poczucie winy. Dzieki Tobie czesc kotow juz znalazla domy, reszta ma na nie szanse, nie gloduja. Jest och jedynie polowa, to juz ogromne osiagniecie! Nie zawsze wszystko sie udaje. Zwlaszcza w tak trudnej sytuacji. Jakos nie watpie, ze caly czas myslisz o tych biedakach, kombinujesz, jak im pomoc.

Naprawde uwazam, ze kierowanie zarzutow do Jasdor to wielkie swinstwo :evil:

Zgadzam się.
Myślę, ze każdy kto zajmuje się adopcjami ma też całkiem nie udane lub nie do końca udane adopcje. I popełnia błędy.
W sytuacji tych kotów, których było 30 szukanie im domów w obszarze w którym jasdor jest w stanie dojechać i sama zrobić wizytę pa jest wielkim ograniczeniem i radykalnie zmniejsza ich szanse na ds. Rozszerzenie terenu adopcji wiąże się z włączeniem innych osób choćby właśnie do wizyt, a to z zaufaniem do nich.
I tak najgorsze jest, że pewnie jasdor sobie sama robi wyrzuty, ze z chłopakami i Kropką wyszło tak jak wyszło. Niezależnie od tego, na ile faktycznie sama zawiniła.
Jeśli chodzi o Warszawę zgłaszam się do wizyt, jakby co. Wtedy nie mogłam, z różnych kilku powodów.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 02, 2018 12:03 Re: 1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Ale ja nie kieruję zarzutów do Jasador. Choć faktycznie może tak wyglądać.Sorki. Nie taki był zamiar. Wiem ile pracy i uczucia wkłada w kociska.
Nieudolnie chcę powiedzieć ,że nie można na żywioł iść w tych kotów sprawie. Nie wiem kto robił wizyty pa w tych przypadkach. Szczególnie chłopaków.Bo tam ewidentnie po całości zawalono wszystko. To co opisywała Tabo10 jeży włos na głowie.
Rozumiem też zauroczenie pani Kropą i wiarę w jej dobre słowo. Człowiek potrafi kłamać , być przekonujący jeśli chce coś uzyskać. A przecież chce jak się najlepiej, jak najszybciej dać kotom dobry dom, boi się ,że ten w miarę dobrze wyglądający wycofa się... jednak nie warto. To jest nauczka. Czym więcej egzaltacji w adopcjach tym mniej fajne są same adopcje już "po". Sama się o tym przekonałam i miałam szczęście ,że kot wrócił do mnie cały.
Przechodziłam i przechodzę przez to więc wiem o czym piszę.
Boję się o Kropkę. Nie ufam tej pani a stan opisywanego kota jest niepokojący. Jeśli jej nie lubią, jeśli jedno z nich jest szczególnie wrogie to kot może to przypłacić stresem wielkim, zdrowiem i Bóg wie czym jeszcze. Ona nie ma gdzie wrócić ale może warto by wróciła na stare śmieci jednak niż była w miejscu gdzie jest nie mile widziana.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sie 02, 2018 12:17 Re: 1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Jasdor ode mnie
nieustannie WIELKI SZACUN.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5067
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw sie 02, 2018 13:15 Re: 1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

ASK@ a skąd takie poczucie, że `~Kropka ma teraz fatalne warunki?
Może czegoś nie doczytałam... upały mnie zabijają...
Szczerze mówiąc, jak nie ma skrajnie pilnej potrzeby to nie można kotów ruszać w takie upały nigdzie. Moja wet nawet kiedyś jak miałam problem to powiedziała co mam zrobić sama, a jeśli to nie pomoże to dopiero przyjechać do ganinetu. a podróż tylu godzinna to okropna jest..Poza tym nie wiem czy warunki tam są lepsze od tych tu. Naprawdę mam wątpliwości.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 02, 2018 13:28 Re: 1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

jasdor pisze:Kropeczka została dziś siłą dowieziona do lecznicy na PCR. Jola mówiła, że wygląda biednie, chudziutka, wystraszona bardzo, płakała.
W lecznicy dowiedziała się, że wynik będzie jutro 8O Ja wiem, że wyników z PCR nie ma na jutro ale koszt i reszta sie zgadza, bo sama uzgadniałam z lecznicą więc chyba wiedzą co robili do cholery.


Sprawdź laboratorium,do którego wysyłają materiał (krew),bo wg mojej wiedzy żadne nie robi PCR w 1dzień. To ważne,by Kropce nie przedłużać pobytu w dotychczasowym DS.

Laboklin i Vetlab wysyłaja krew do Niemiec i wynik jest w 7-10dni.
A na miejscu(w Wwie)od niedawna robi LAB-WET,ale ja bym jednak nie ryzykowała :? Wynik w 3-6dni roboczych ,koszt 120zł + za pobranie w lecznicy.
A w 1dzień to robią test chromatograficzny (dopytałam tel,ale nie znam tej metody).Nie jest to też Elisa.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw sie 02, 2018 14:19 Re: 1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

zuza pisze:Jasdor kurtynka, nie daj sie wbic w poczucie winy. Dzieki Tobie czesc kotow juz znalazla domy, reszta ma na nie szanse, nie gloduja. Jest och jedynie polowa, to juz ogromne osiagniecie! Nie zawsze wszystko sie udaje. Zwlaszcza w tak trudnej sytuacji. Jakos nie watpie, ze caly czas myslisz o tych biedakach, kombinujesz, jak im pomoc.

Naprawde uwazam, ze kierowanie zarzutow do Jasdor to wielkie swinstwo :evil:

:ok: :ok:

Rzadko się odzywam,ale uważnie śledzę i na wątku i na fb losy Kotów ,którym TAK WIELE POMAGASZ
Dorota WIELKI SZACUN I CHAPEAU BAS :201494 :201494 :1luvu: :1luvu:
We wtorek będę z wizytą u Rubiego i Macho.Wygłaszczę Ich też od Ciebie, bo to podobno bardzo proludzkie Kocurki i wielkie Miziaki
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Czw sie 02, 2018 15:48 Re: 1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Arcana pisze:Łatwiej sprawdzić warunki niż ludzi, niestety.

Wrzuciłam jeszcze Kropeczkę na OLX, bez imienia ;)
https://www.olx.pl/oferta/nie-chce-wrac ... v6Fez.html

Bardzo dziękuję za ogłoszenie :1luvu:

tabo10 pisze:Sprawdź laboratorium,do którego wysyłają materiał (krew),bo wg mojej wiedzy żadne nie robi PCR w 1dzień. To ważne,by Kropce nie przedłużać pobytu w dotychczasowym DS.

Jak rozmawiałam wspominała o Laboklinie dlatego nie chce mi się wierzyć w ten jeden dzień na wynik

ASK@ pisze:Ale ja nie kieruję zarzutów do Jasador. Choć faktycznie może tak wyglądać.Sorki. Nie taki był zamiar. Wiem ile pracy i uczucia wkłada w kociska.

Wiem.
Niestety taka "robota" to sukcesy ale też porażki, Każdemu się zdarzają, a im więcej wyadopotowanych kotów tym pewnie częściej. Te konkretne koty nie mają DT, gdzie są zadbane, najedzone. Żyją w piekle, z którego nawet nie zdają sobie sprawy, myślą, że tak musi być. Ale one nie mają czasu żeby czekać latami. Każdy dzień spędzony w tych warunkach to koszmar.
Życie mnie nauczyło też, że czasami warto zaufać ludziom, bo taki niby średni dom okazuje się później lepszy niż ten, który zrobił bardzo dobre wrażenie. NIe ma reguły i różnie może być.
Ja mam już nerwicę, jak dzwoni osoba, która wzięła ode mnie kota to krew spływa mi do pięt i ręce się trzęsą, jak odbieram, bo już mam wizję powrotu kota, albo że coś się stało. Jak sama mam wykonać taki telefon jest tak samo. Ludzie chyba coś czują, bo jak odbieram to pierwsze słowa są : nie, nie, nic się nie stało, dzwonię tylko żeby powiedzieć ....
A z tymi pokłonami w moim kierunku to przesada :oops: Sama znam wiele osób, którym bardziej się one należą, ale dziękuję, jest mi bardzo miło, że to, co robię nie jest zupełnie bez sensu.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sie 03, 2018 14:05 Re: 1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Miło mi wreszcie poinformować, bo gdzieś umknęło, że nadeszły posiłki :1luvu:
15 kg suchej karmy i puszki. Pewnie migiem się rozejdzie zwłaszcza puchy, bo suchego wystarczy na dość długo a koty nie bardzo zainteresowane jedzeniem w upały.
Dostały też zabawki, które zapewne będą szarpać i męczyć w chłodniejsze dni, bo na razie leżą pokotem i nawet im się wstawać nie chce przez ten upał, a w domu jest jak na dnie piekła
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Boryska wizytuję codziennie, wczoraj byłam dość późno, podałam co trzeba, nie bardzo jest zainteresowany jedzeniem, ale kobieta twierdzi, że w ciągu dnia troszkę zjada. No i zrobił wreszcie kupe do kuwetki :ok:
Dokupiłam co brakowało, bo on jest teraz najważniejszy
Obrazek Obrazek
Na wynik Kropeczki czekamy.
Z ogłoszeń kompletnie zero, ani raz nie zadzwonił nikt, nikt się nawet nie pomylił :( Wakacyjny sezon całkowicie martwy :(

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sie 03, 2018 18:21 Re: 1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Uwaga na transporter z tego zdjęcia:
jasdor pisze:Obrazek

Mam taki, sam się otworzył: viewtopic.php?f=1&t=179323&p=11722799
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt sie 03, 2018 18:28 Re: 1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Przyszedł mi do głowy jeszcze taki pomysł - rozwieszenie papierowych ogłoszeń w lecznicach i sklepach zoo w Warszawie. mogę to częściowo zrobić, tylko ogłoszeń nie mam jak wydrukować..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sie 04, 2018 10:55 Re: 1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Za 5 minut otwarcie :) Może jeszcze zdążycie jak ktoś ma blisko . To tam miały pojechać , ale czy coś z tego wyjdzie zobaczymy

https://www.facebook.com/Kocia-Kawiarni ... 442220341/

A tutaj zrzutka na kolejne spełnienie marzeń ludzkich i kocich https://zrzutka.pl/grj55p
i w treści wspomnienie o naszych kotkach wracających z adopcji , które mają dołączyć ( mam nadzieję, że im się uda, obojętnie które to miałyby być)

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob sie 04, 2018 12:57 Re: 1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Joasia zasypuje mnie zdjęciami Machusia i Rubiego :)
To i z Wami się podzielę.
Tutaj chłopaki przypomnieli sobie o sobie i zapragnęli chwilkę pobyć razem
Obrazek Obrazek

Jednak najlepszym przyjacielem Rubiego jest Ananas na tymczasie, Ananas zresztą jest najlepszym przyjacielem wszystkich :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I jeszcze trochę Machusia
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob sie 04, 2018 21:33 Re: 1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Chyba się poddajemy. Bardziej nawet ja niż Borysek :(
Chodze codziennie podawać leki, wytrzymuję w tym mieszkaniu 5 minut po czym się rozpływam . Temperatura w tym mieszkaniu jest już nie do zniesienia. Kobieta tam prawie nie mieszka, bo się nie da. Siedzi na polu, po sąsiadach, u córki. A co mają zrobić te biedne istoty ? Borysek ? Nie wiem, jakim cudem one jeszcze tam żyją, zwłaszcza Borys. Nie chce jeść nic. Na mój widok tylko odwraca główkę, nie jest już w stanie nawet uciekać, nie ma sił. Wie, że podam to świństwo, ale jest mu już wszystko jedno. Nikt go do siebie nie chce wziąć. Ja nie mogę. Mam 3 koty, wszystkie chore i obiecałam im, że już więcej im tego nie zrobię, bo Malutka już nie udźwignie kolejnego kota. Może w lepszych warunkach by coś z tego było, tam gdzie jest będzie chyba tylko gorzej jeśli nic się nie zmieni, zwłaszcza pogoda.

Obrazek Obrazek Obrazek

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 116 gości