Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz.2, foty s.76

[Ziemosław]

"szczęście miał, gdyż o tym właśnie się przez 5 lat studiów uczyłam" o rany boskie

No co

[MaryLux]

Wyjaśnijcie mi proszę, w jakim wszechświecie:
- pilot do telewizora leży w koszyku na owoce
- psia smycz na stole do jedzenia w dużej części spoczywając na desce do krojenia
- wszędzie walają się wykałaczki (zużyte )
- stawia się otwartą (!) Butelkę wody na samej krawędzi komody, razem z dwoma kieliszkami - nie wiem po co mu one - Franek jeden zbił, cudem chyba tej butelki nie przewrócił.

Niech ten Rossman się wyremontuje w końcu bo mnie coś trafi z tym człowiekiem...

[Ewa L.]

Wyjaśnijcie mi proszę, w jakim wszechświecie:
- pilot do telewizora leży w koszyku na owoce
- psia smycz na stole do jedzenia w dużej części spoczywając na desce do krojenia
- wszędzie walają się wykałaczki (zużyte )
- stawia się otwartą (!) Butelkę wody na samej krawędzi komody, razem z dwoma kieliszkami - nie wiem po co mu one - Franek jeden zbił, cudem chyba tej butelki nie przewrócił.

Niech ten Rossman się wyremontuje w końcu bo mnie coś trafi z tym człowiekiem...

A co ma wspólnego Rossman ze znikającymi pilotami i smyczą ? Teściu w nim pracuje ?

[Ziemosław]

Tak, jako ochroniarz.

[Ewa L.]

Tak, jako ochroniarz.

A to już rozumiem .

[Ziemosław]

Tak, jako ochroniarz.

A to już rozumiem .

Niestety Rossman się remontuje lub przenosi do innego lokalu, a nie wiadomo, ile to potrwa. Jak tydzień siedział na rybach pod Poznaniem to taka cisza i spokój była...

To jest człowiek który bierze ok. 20 tabletek dziennie a ile wziął na wyjazd? Tylko tyle, ile mu żona przyszykowała

[Ewa L.]

Coś w tym jest. Mój tata bierze wciąż te same leki a za każdym razem się pyta czy ta długa też teraz.

[Ziemosław]

Każdego dnia dzwonił do żony i pytał co ma obejrzeć w TV, a ona mu dyktowała program

Ps. Mój kolega - gej - jak o tym usłyszał to zapytał: a to po to są żony? Jak tak to dobrze że nie mam

Smutne to.

[Ewa L.]

Tak naprawdę to największą winę ponoszą właśnie kobiety. Uczą takiego delikwenta dobrobytu co to pod nosek podadzą, z przed noska sprzątną, posprzątają , pozmywają zamiast od razu postawić jasno na podział obowiązków ja gotuję a ty sprzątasz. Z czasem to się pogłębia i panowie sukcesywnie zrzucają na kobiety coraz więcej obowiązków.

[MonikaMroz]

Dlatego jak mieszkaliśmy sami to po obiedzie rzucałam haslo "zmywasz".

Na tym mieszkaniu co teraz nie ma problemu. Mój mąż sam do garów idzie. Zmywa, ogarnie bo tu więcej przestrzeni i czuję się bardziej komfortowo

[Ziemosław]

Zgadzam się z Wami dziewczynki.
Dlatego od momentu, kiedy Michał się poskarżył, że źle prasuję - sam to robi. I może 2 tygodnie leżeć, ja nie tknę prasowania.

Ale zawsze zmywam gary

[Ewa L.]

Ale wypracowaliście jakiś podział obowiązków ty robisz to a ja robię tamto i tworzycie związek partnerski a nie że jedno ma władzę absolutną a drugie ulega.

[Ziemosław]

No bo albo robimy coś razem, albo bawimy się w niewolnika i dyktatora

[Ewa L.]

No bo albo robimy coś razem, albo bawimy się w niewolnika i dyktatora

Słusznie.
Z tego co piszesz twoi teściowie wybrali te drugą opcję. Teściowa niby wolna ale pod dyktatorem.

[Ziemosław]

Miejmy tylko nadzieję, że te błędy nie zdarzą się nam - oby