KociaMama44 pisze:Lusiu, Dropsiku, będę miała dwa maluszki siedmiotygodniowe, lub cztery - od niedzieli. Jeszcze nie wiem. Ale chyba już macie dosyć tego rodzicielstwa, co??
Oo KociaMama nie proznuje, bedzie zabawa, bedzie sie dzialo!

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
KociaMama44 pisze:Lusiu, Dropsiku, będę miała dwa maluszki siedmiotygodniowe, lub cztery - od niedzieli. Jeszcze nie wiem. Ale chyba już macie dosyć tego rodzicielstwa, co??
kwiryna pisze:KociaMama44 pisze:Lusiu, Dropsiku, będę miała dwa maluszki siedmiotygodniowe, lub cztery - od niedzieli. Jeszcze nie wiem. Ale chyba już macie dosyć tego rodzicielstwa, co??
Oo KociaMama nie proznuje, bedzie zabawa, bedzie sie dzialo!
ewkkrem pisze:Rodzicielstwa dość????!!!! Nigdy w (jakby Lusia napisała) fszyciu. To coś fantastycznego jak można uczestniczyć w życiu istotki chociażby wirtualnie. Kibicować jej, pomagać radami nowej Mamie, dopingować. Warunek - nowa Mama (być na forum - jak nie to dupa).
Tak na poważnie, KociaMamo44 JAKBY Z AMIRKIEM COŚ BYŁO NIE TAK TO BIORĘ (O ILE SIĘ ZGODZISZ) w ciemno. U mnie dokocenie nie wiem jak by przebiegało. Pewnie nietypowo. W razie (nie daj Boże) godziny W daj znać a opiszę relacje z dwoma kocurami.
Ewkkrem.
KociaMama44 pisze:Hahaha, Dropsiuniu, widzę, że się zaangażowałeś na poważnie w sprawę Amirkową!Nie martw się, Amirkowi jest w nowym domku naprawdę bardzo dobrze. Ale dzięki, że można na Ciebie liczyć!
ewkkrem pisze:KociaMama44 pisze:Hahaha, Dropsiuniu, widzę, że się zaangażowałeś na poważnie w sprawę Amirkową!Nie martw się, Amirkowi jest w nowym domku naprawdę bardzo dobrze. Ale dzięki, że można na Ciebie liczyć!
Wiem też, że różnie to bywa. U mnie sprawa skomplikowana z dwoma kocurami w bardzo różnym wieku i o różnych charakterach. No pewnie, że pokochałem Amirka i dlatego boję się dalszych adopcji.
Drops.
ewkkrem pisze:MaryLux pisze:ewkkrem pisze:Lusieńko koffanaCo tak cicho u Ciebie. Synek nasz pewnie edukuje swoją Dużą do pisania i na pewno o nas nie zapomniał. Musimy się pozbierać i jakoś żyć dalej. Po stracie - mam nadzieję, że tylko na krótko - Amirka, poważnie zastanawiam się nad następną adopcją. Moje, już niemłode serduszko może nie udźwignąć następnego(ych) (5?) dzieciątka.
Twój Drops
Chyba też nie chcę następnych dzieci
Oj Lusieńko, jakie my zgodne kotki!. Daj Boże Dużym tego samego.
Drops.
KociaMama44 pisze:Lusiu, Dropsiku, będę miała dwa maluszki siedmiotygodniowe, lub cztery - od niedzieli. Jeszcze nie wiem. Ale chyba już macie dosyć tego rodzicielstwa, co??
ewkkrem pisze:Rodzicielstwa dość????!!!! Nigdy w (jakby Lusia napisała) fszyciu. To coś fantastycznego jak można uczestniczyć w życiu istotki chociażby wirtualnie. Kibicować jej, pomagać radami nowej Mamie, dopingować. Warunek - nowa Mama (być na forum - jak nie to dupa).
Tak na poważnie, KociaMamo44 JAKBY Z AMIRKIEM COŚ BYŁO NIE TAK TO BIORĘ (O ILE SIĘ ZGODZISZ) w ciemno. U mnie dokocenie nie wiem jak by przebiegało. Pewnie nietypowo. W razie (nie daj Boże) godziny W daj znać a opiszę relacje z dwoma kocurami.
Ewkkrem.
kwiryna pisze:KociaMama44 pisze:Lusiu, Dropsiku, będę miała dwa maluszki siedmiotygodniowe, lub cztery - od niedzieli. Jeszcze nie wiem. Ale chyba już macie dosyć tego rodzicielstwa, co??
Oo KociaMama nie proznuje, bedzie zabawa, bedzie sie dzialo!
ewkkrem pisze:kwiryna pisze:KociaMama44 pisze:Lusiu, Dropsiku, będę miała dwa maluszki siedmiotygodniowe, lub cztery - od niedzieli. Jeszcze nie wiem. Ale chyba już macie dosyć tego rodzicielstwa, co??
Oo KociaMama nie proznuje, bedzie zabawa, bedzie sie dzialo!
O la Boga, Kwiryno, z tego co wnioskuję , to KociaMama44 tak potrafi podbijać serca forumowiczów, że strzeżmy się przed Nią. Na mnie już za puźno. Amirek podbił niejedno serduszko. Podobnie Andrzejek choć krótko na forum. Z moich wniosków wynika, że KociaMama44 to jeszcze młódka ale mądrość ma Einsteina. Oby nie tylko Dropsa sprowadziła na tajemnicze drogi do kocich, nowych, domków.
Drops.
KociaMama44 pisze:ewkkrem pisze:Rodzicielstwa dość????!!!! Nigdy w (jakby Lusia napisała) fszyciu. To coś fantastycznego jak można uczestniczyć w życiu istotki chociażby wirtualnie. Kibicować jej, pomagać radami nowej Mamie, dopingować. Warunek - nowa Mama (być na forum - jak nie to dupa).
Tak na poważnie, KociaMamo44 JAKBY Z AMIRKIEM COŚ BYŁO NIE TAK TO BIORĘ (O ILE SIĘ ZGODZISZ) w ciemno. U mnie dokocenie nie wiem jak by przebiegało. Pewnie nietypowo. W razie (nie daj Boże) godziny W daj znać a opiszę relacje z dwoma kocurami.
Ewkkrem.
Hahaha, Dropsiuniu, widzę, że się zaangażowałeś na poważnie w sprawę Amirkową!Nie martw się, Amirkowi jest w nowym domku naprawdę bardzo dobrze. Ale dzięki, że można na Ciebie liczyć!
ewkkrem pisze:Drops był takim naszym przedblokowym kotem przez ok 8-10 lat. Z jego postaw - dużo by pisać - wynikało, że przyprowadzał inne koty na żarełko. (wierz lub nie wierz - my też nie wiemy czy wierzyć ale na to wyglądało). U mnie był pierwszym kotem. Potem przyszła dzika koteczka i 1-roczny kocurek. Drops chciałby się ze wszystkimi zaprzyjaźnić. Ogromnie pro-koci kot. Dla mnie był niesamowity, bo wcześniej miałam koteczkę, która nie tolerowała żadnego innego zwierza w domu. Czy to ludź, czy to inne ustrojstwo. Tylko ona. Pewnie dlatego (i nie tylko - książki by trzeba) Drops - to super-kot.
Ewkkrem.
MaryLux pisze:Moja Inka tolerowała (a nawet lubiła) Psota i mnie, z QQ jakoś tam się omijały. Reszta stworzeń to potencjalni wrogowie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 81 gości