Uśpienie agresywnego kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 28, 2018 18:18 Re: Uśpienie agresywnego kota

Mój narzeczony jest wściekły na całą sytuację, nie robię nic za jego plecami, jak się ten kot na mnie rzucił bez powodu jak szłam do łazienki i prawie spowodował, że się wywróciłam na kafelkach to już był na skraju nerwów.
Co ma czuć mężczyzna jeśli kobietę która nosi jego dziecko notorycznie akatuje niewdzięczne zwierzę? Jego zresztą też ale przymykał na to oko dopóki sytuacja życiowa nie uległa zmianie.

Łatwo wam mówić i oceniać nas, życzyć śmierci jak dwie panie wcześniej. Ja nie chcę teog kota, narzeczony nie chce tego kota. Ten kot niszczy nam życie, mamy czekać aż poronię czy jak zrobi komuś z nas realną krzywdę?

corobic

 
Posty: 7
Od: Pon maja 28, 2018 14:17

Post » Pon maja 28, 2018 18:52 Re: Uśpienie agresywnego kota

Zawieź kotkę do schroniska jak najszybciej.Zabierz wszystkie dotychczasowe wyniki badań kota I opisz objawy,by wiedziano jakiej pomocy kotu należy udzielić .Nie usypiaj jej pod żadnym pozorem!!! Powiedz szczerze o swoich problemach (zagrożona ciąża i lęk przed agresywnym kotem,którego już nie zamierzasz leczyć oraz że myślałaś o eutanazji).Szczera rozmowa powinna pomóc i kotka powinna zostać przyjęta. To najlepsze rozwiązanie dla kota i dla Ciebie.

Nie rozumiem po co próbujecie namawiać kogoś,kto wyraźnie nie nadaje się na opiekuna namawiać na wizyty u specjalistów. To nic nie da! Z takim założeniem (nie wydam już ani złotówki,wyraźna prośba o weterynarza do eutanazji)każde kolejne problemy z kotem skończą się źle dla kota! Każda alergia dziecka,każda kolka,nieprzespana noc ,przypadkowe zadrapanie ,czy choroba niemowlaka będzie przypisywana kotu. Możliwe,że najlepszym rozwiązaniem dla kota będzie uwolnienie go od takich opiekunów i domu,w którym kompletnie nie jest akceptowany.
Ostatnio edytowano Pon maja 28, 2018 20:33 przez tabo10, łącznie edytowano 1 raz

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon maja 28, 2018 20:13 Re: Uśpienie agresywnego kota

Zachęcam do kontaktu z jedną z tych klinik, na które namiar podałam. W obu tych miejscach uzyskiwałam przez lata fachową pomoc. Dr Schneider poprowadziła i prowadzi nawet leczeni psicy mojej mamy - psica ma już 15 lat (owczarek niemiecki), jest po 2 udarach, ale została tak wyprowadzona lekami i rehabilitacją, że stan bardzo się poprawił. Także polecam tych weterynarzy, są ze Śląska, na pewno będą umieli doradzić i pomóc.
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon maja 28, 2018 21:59 Re: Uśpienie agresywnego kota

tabo10 pisze:Zawieź kotkę do schroniska jak najszybciej.Zabierz wszystkie dotychczasowe wyniki badań kota I opisz objawy,by wiedziano jakiej pomocy kotu należy udzielić .Nie usypiaj jej pod żadnym pozorem!!! Powiedz szczerze o swoich problemach (zagrożona ciąża i lęk przed agresywnym kotem,którego już nie zamierzasz leczyć oraz że myślałaś o eutanazji).Szczera rozmowa powinna pomóc i kotka powinna zostać przyjęta. To najlepsze rozwiązanie dla kota i dla Ciebie.

Nie rozumiem po co próbujecie namawiać kogoś,kto wyraźnie nie nadaje się na opiekuna namawiać na wizyty u specjalistów. To nic nie da! Z takim założeniem (nie wydam już ani złotówki,wyraźna prośba o weterynarza do eutanazji)każde kolejne problemy z kotem skończą się źle dla kota! Każda alergia dziecka,każda kolka,nieprzespana noc ,przypadkowe zadrapanie ,czy choroba niemowlaka będzie przypisywana kotu. Możliwe,że najlepszym rozwiązaniem dla kota będzie uwolnienie go od takich opiekunów i domu,w którym kompletnie nie jest akceptowany.

Podpiszę się pod wypowiedzią tabo10.
Dajcie sobie dziewczyny spokój z podawaniem nazw klinik i pisaniem rad. Właściciele kota już zdecydowali, że nie chcą mieć nic wspólnego z problemowym zwierzakiem. :(
A do ciebie corobic mam tylko jedną prośbę - nie zabijaj! Zawiezcie kota do schroniska, z którego ostał wzięty, przedstawcie dokładnie sprawe. Myślę, że w takiej sytuacji schronisko powinno przyjąć "zwrot towaru'.

Wawe

 
Posty: 9495
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon maja 28, 2018 22:14 Re: Uśpienie agresywnego kota

Skoro nie wyda na kota ani zlotowki, to i na uspienie nie zawiezie, bo za darmo, ani nawet w normalnej cenie wet nielegal nej rzeczy... nie zrobi. A policzy sobie slono.

Autorko postu, skad jestes? Moze po prostu ktos z forumowiczow jest w stanie od Ciebie tego kota zabrac.f
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 28, 2018 22:20 Re: Uśpienie agresywnego kota

Właśnie miałam pisać, że po kolejnych postach wyczuwam, że celem autorki jest pozbycie się kota przy pomocy forum.
I że to się nie uda, bo tutaj większość porządnie zakocona.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14773
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon maja 28, 2018 23:44 Re: Uśpienie agresywnego kota

Autorko, za zabicie (a tym jest uśpienie zwierzęcia bez przesłanek ustawowych) zwierzęcia grozi do 3 lat pozbawienia wolności, zwracam też uwagę, że kary ostatnio zaostrzono i organy ścigania coraz bardziej poważnie podchodzą do takich spraw. A ustawa pozwala na usypianie agresywnych zwierząt, tylko wtedy gdy nie ma innej możliwości usunięcia zagrożenia z ich strony. Tutaj jest cały wachlarz możliwości, zaczynając od zwrotu kota do schroniska, czego nie spróbowaliście.

Z którego schroniska jest Kicia?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 29, 2018 1:38 Re: Uśpienie agresywnego kota

corobic pisze:Ani ja ani narzeczony nie mamy już ani trochę cierpliwości ani miłości do tego zwierzęcia, nie będziemy wydawać kolejnych pieniędzy. Kot od czerwca wydrapuje się do krwi i nie pomagają żadne leki ani żadni weterynarze. Być może agresja bierze się z tego ciągłego drapania chociaż już od małego kota podobno przejawiała takie zachowania.
Miała specjalnie kupiony miękki kołnierz który wygląda jak koło do pływania. Nauczyła się go już ściągać, ściągnęła jeden na kilka godzin i już żywe rany.

Do tego ta agresja, zaraz sąsiedzi będą dzwonić że znęcamy się nad zwierzęciem bo takie dzikie wrzaski codziennie z naszego mieszkania odchodzą! Ten kot się drze jak opętany, stroszy i nie pozwala wejść do pomieszczeń!
Nie mam zamiaru więcej czasu i pieniędzy poświęcać zwierzęciu którego się boję! Atakuje mnie, KOBIETĘ W CIĄŻY i waszym zdaniem to nie jest wystarczający powód by uśpić agresywne zwierzę? Jesteście poważni?
Czemu jak pies zaatakuje człowieka to się go usypia a kotek się przecież tylko tak bawi?
Nie, nie bawi się, jest agresywny i psychiczny, nie ma żadnej traumy, jest od drugiego tygodnia życia u narzeczonego.

Eutanazja kobiety w ciąży? Widzicie co piszecie? Jesteście zdrowi na umyśle?



To mogą być hormony. Jeśli to kotka, to może być hormonalna. Jest wysterylizowana?



Zacznijmy od tego,że jeśli się tu zarejestrowałaś i oczekujesz pomocy, to wypadałoby grzeczniej.
Pytanie innych ludzi na forum czy są zdrowi na umyśle świadczy tylko o Twoich brakach. A są one liczne: od empatii zaczynając,a na kulturze kończąc.
Jedyna agresja,póki co, pochodzi od Ciebie.

Nie, Twoja ciąża w żaden sposób nie daje Ci prawa by zamordować tę kotkę.
Życie Twojego dziecko NIE jest ważniejsze od życia tej kotki.
Oba te życia są na równych prawach.
Ty na pewno sądzisz inaczej i masz do tego pełne prawo. Tylko,że to Twoja prywatna ocena,a nie obiektywny fakt.
Obiektywnie, nie ma żadnych dowodów, które potwierdziłyby przyjęte przez Ciebie podejście,że życie Twojego dziecka jest ważniejsze od życia innego zwierzęcia.



Oddaj kotkę do schroniska.
Oddaj.
Wezmą ją za darmo.
aleksandra&maj
 

Post » Wto maja 29, 2018 6:25 Re: Uśpienie agresywnego kota

corobic pisze:Łatwo wam mówić i oceniać nas, życzyć śmierci jak dwie panie wcześniej. Ja nie chcę teog kota, narzeczony nie chce tego kota. Ten kot niszczy nam życie, mamy czekać aż poronię czy jak zrobi komuś z nas realną krzywdę?


Ale czy ktoś każe Ci czekać?

Pojawiasz się na forum dla osób które kochają/lubią/szanują koty i pytasz gdzie znajdziesz weta który uśpi bez gadania kota którego nie chcesz.
Nie chcesz nad nim popracować, diagnozować, leczyć, po prostu chcesz uśpić.
Wywalić nie możesz, oddać anonimowo do schroniska także - bo ma chipa.
Więc wpadłaś na rozwiązanie: chcesz go zabić, bo to rozwiąże problem.
Nie szukałaś rad wcześniej, tylko pojawiasz się i pytasz o weta który bez gadania uśpi kota.
Ot, na talerzu mamy Ci podać namiary?
Nawet nie chciało Ci się wysilić na tyle by samej podzwonić po wetach, znaleźć takiego który gdzieś ma prawo, serce do zwierząt, moralność i zgodzi się uśpić kota bo jego właściciel ma taką zachciankę.

Naprawdę oczekiwałaś że tu znajdziesz radę w tym temacie? :strach:

Rozumiem że straciłaś serce dla tego kota, nie chcesz go, masz go gdzieś, boisz się go.
Ok.
Zresztą to nie Twój kot, nikt nie ma obowiązku koty wielbić.
Skoro jego właściciel też go już nie chce - to kot ma pecha, ale czasem tak bywa.
Tylko Waszym obowiązkiem jest znaleźć mu dom, albo kogoś kto zgodzi się go wziąć do siebie na czas szukania - a nie zabijać!
To będzie wymagało trochę starań, podzwonienia, pogadania, wyjaśniania sytuacji może parę razy pod rząd, może zadeklarowania pokrycia jakichś kosztów.
Wyjściem mogą być też ogłoszenia na portalach różnych - to możesz nawet sama robić z łóżka.

Ale chyba można oczekiwać odrobiny odpowiedzialności, pomyślunku i serca od osób które niedługo mają stać się rodzicami?
Nie zawsze da się iść na skróty.
Można - ale jak to świadczy o naszym człowieczeństwie, w takich np. przypadkach?

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto maja 29, 2018 7:36 Re: Uśpienie agresywnego kota

Uśpienie zdrowego kota jest przestępstwem i co do tego nie ma wątpliwości. Ocena autorki wątku jest chyba też jednoznaczna, tak myślę. Nie wiem dlaczego mam być miła dla kogoś takiego. Nie, nie obrażam, nie używam inwektyw, ale głaskać po głowie i być delikatnym, bo taka biedna? Biedny jest kot. W bardzo mądrej książce fenek mówi do księcia "udomowiłeś mnie i teraz jesteś za mnie odpowiedzialny". W sensie moralnym, ale i prawnym. Nieleczenie chorego zwierzęcia jest wykroczeniem, mówi o tym kodeks wykroczeń. Kot nie powinien zostać w tym domu, jest skrajnie zaniedbywany, o jakimś przywiązaniu, empatii w stosunku do niego nie ma mowy. Czy uśpienie jest jednak rozwiązaniem? Pamiętam agresywną Milusię. Kotka traciła po kolei domy, nawet musiała jakiś czas mieszkać w psiej budzie. Okazało się, że strasznie cierpiała, miała zatkane gruczoły okołoodbytowe, a nikt na to nie zwrócił uwagi. Kilkanaście sekund na stole u weta wystarczyło, aby Milusia stała się milusia.
Obrzydliwy wątek, to tak na marginesie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56181
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto maja 29, 2018 7:56 Re: Uśpienie agresywnego kota

Widzę, że wszyscy się ostro nakręcili.

Autorko nie uśpisz kota legalnie bo koty po prostu nie są agresywne z natury. Nawet jak znajdziesz weta, który to zrobi ryzykując więzieniem, to podliczy cię tak słono, że ten tysiąc zł wydany na leczenie będzie "pikusiem".

Najlepsze rozwiązanie to oddać kota do schroniska, to że ogólne zasady mówią o nie przyjmowaniu kotów właścicielskich, nie oznacza że nie przyjmią zwrotu z adopcji w sytuacji gdzie opieku nie zamierza chorego kota leczyć.

Należy też mieć świadomość, że autorka jest w ciąży nie zawsze jesteśmy w stanie postawić się w sytuacji drugiej osoby. Może nie ma pojęcia o zwierzętach, dla niej ten kot stanowi źródło strachu, zagrożenia a skoro powszechnie wiadomo, że agresywne psy można uśpić to dlaczego kota nie. Dla mnie to nie pojęte, dla was też, ale dla niektórych tak, wiadomo nie wynieśli z domu pewnych wartości i taki dziś mają stosunek i szacunek do życia, oczywiście nie wróży to dobrze jeśli chodzi o wychowanie przyszłego potomka. Ciekawe czy przyzna się dziecku co chciała zrobić z innym życiem...będzie ładna historyjka za 6 lat, jest teraz taki program, że dzieci mają opowiedzieć jakie zwierzaki były w rodzinie i jak się nimi opiekowano, moja córka to przerabiała, teraz syn, a myślę że skoro dziecko jest dla autorki wartością nadrzędną to powie mu prawdę- mamusia chciała nielegalnie wykonać eutanazje bo kicia była na coś chora a to dużo pieniążków kosztuje, lepiej zabić i spokój.

Narzeczony widać też kotka przygarnął bo "ładny" a pierdzielić co będzie jeśli kot zachoruje, skoro tolerował tak agresywne zachowania i objawy a nie leczył.

Autorko czy ty masz pojęcie że za zaniedbanie leczenia grozi wam kara, po jaką cholere chłopak brał kota? Przecież to zobowiązanie na około 20 lat.

Do tego wet który diagnozuje (wróży z fusów) alergie i kasuje tysiaka to już parodia. Zakładam, że autorka nie ma na myśli że na karmy wydali tysiąc zł od czerwca bo to już rok czyli, i tak nie wiele.

Prawda jest taka, że kot trafił w tak nieodpowiedzialne ręce, że szkoda gadać, ciekawe czy choć wykastrowany, czy czasem nie hormony szaleją Jest jedynie nadzieja, że załatwią przyjęcie kota do schroniska jak należy.

Fajny był pluszak do dnia w którym nie okazał się być niewdzięcznym gnojkiem...
Ostatnio edytowano Wto maja 29, 2018 8:17 przez kociołkowo, łącznie edytowano 1 raz
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Wto maja 29, 2018 8:42 Re: Uśpienie agresywnego kota

Autorka zniknela. Zastanawiam sie po co tyle jadu. Oddaj kotka do schroniska, popytajcie w fundacjach. Moze ktos podejmie sie opieki nad problematycznym kotem. Wkurzaja mnie te negatywne opinie. Nie mozna kogos na podstawie kilku napisanych zdan. Tego rodzaju reakcje niczego dobrego nie wroza. Autorka zniknela i nigdy nie dowiemy sie co stalo sie z kotkiem. A szkoda.
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Wto maja 29, 2018 9:08 Re: Uśpienie agresywnego kota

Autorka wątku nie przyszła tu po radę.
Przyszła po konkretny namiar na weta który bez gadania uśpi kota na życzenie właściciela.
Nie było w niej otwartości na rady, sugestie, rozmowę.
Jawna za to była niechęć do kota, złość, chęć szybkiego rozwiązania problemu, skomplikowanego nieco przez obecność chipa.

Ja wcale nie wiem czy chciałabym się dowiedzieć jaki los spotka tego kota.
Wcale mi nie będzie lepiej jeśli autorka napisze: dzięki za pomoc, obeszłam się bez niej, wet bez gadania kota uśpił i powiedział że dobrze zrobiłam.
Wcale mi też lepiej nie będzie jeśli autorka by napisała: znalazłam kotu wspaniały dom, jest tam szczęśliwy.
Bo przy jej jawnej niechęci do kota taki scenariusz jest mało prawdopodobny i wietrzyłabym fałsz którym nas uraczono dla świętego spokoju.

Ton wypowiedzi autorki wątku budzi niechęć do niej, złość.
Głównie przez to że wydała wyrok na kota a w celu jego łatwej realizacji zjawiła się tutaj.
Ona miała sobie ułatwić życie (licząc na konkretny adres) - a my mamy nieść tego ciężar.
Niekoniecznie budzi to ciepłe uczucia :(

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto maja 29, 2018 9:26 Re: Uśpienie agresywnego kota

Ja nie wiem ale aż mnie strasznie żołądek rozbolał, cały czas mam w głowie, że przez to że my nie znamy takich wetów co nielegalnie przeprowadzają eutanazję, ten kot zostanie zamordowany w sposób budzący we mnie agresje do ludzi...

Jezu kochany autorko proszę cię daj znać że tu jesteś! Z jakiego schroniska jest ten kot? Zaraz zabiore się do dzwonienia i szukania rozwiązania tylko daj znać, może uda mi się (osobie z kotem nie związanej) załatwić przyjęcie, będe dzwoniła po wszystkich śląskich fundacjach tylko powiedz mi skąd jesteś/ skąd jest kot podaj info typu dokładny wiek, od kiedy jest u was itp itd.
Proszę cię
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Wto maja 29, 2018 9:36 Re: Uśpienie agresywnego kota

hutek pisze:Wkurzaja mnie te negatywne opinie. Nie mozna kogos na podstawie kilku napisanych zdan.

8O Jestem przeciwnego zdania, ale też jestem wkurzona.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56181
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości