Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz.2, foty s.76

Ja preferuje jasność. Biele i kremy i jasne podlogi. Nie widac brudu i kurzu

Ale kazdy ma swoj styl i zrobisz tak jak marzysz :ok:

Argumentem na "nie" usłyszanym wczoraj od domowników było, że się nie wyrobię ze sprzątaniem tego. Nie jestem przekonana, może faktycznie tak jest ale skąd mam to wiedzieć.

Zgodzę sie w sprawie sprzatania. W Kutnie w kuchni na poczatku mama miala blaty w kolorze olchy. Niby nie ciemne ale juz pod brąz lekki i kazdy paproch bylo widac. Bo paru latach zmieniliśmy blaty na kremowe nakrapiane i zupełnie inna bajka

fronty sa u nas waniliowe. Wiec wszystko jasne jest imkuchnia mimo se juz 10 lat nie wyglada na zniszczona i szybko sie ja sprzata

Ja teraz "mam" bardzo jasne szafki oraz blaty w kuchni i szczerze to chciałam mieć coś innego. Poza tym muszę brać pod uwagę skosy, kuchnia będzie narożna więc raczej nacisk będzie na szafki stojące. Ciężko mi też stwierdzić jak będzie wyglądał rozkład pomieszczenia, bo jeszcze w nim na żywo nie byłam - to za jakieś 2 miesiące nastąpi

Ziemosław pisze:Ja teraz "mam" bardzo jasne szafki oraz blaty w kuchni i szczerze to chciałam mieć coś innego. Poza tym muszę brać pod uwagę skosy, kuchnia będzie narożna więc raczej nacisk będzie na szafki stojące. Ciężko mi też stwierdzić jak będzie wyglądał rozkład pomieszczenia, bo jeszcze w nim na żywo nie byłam - to za jakieś 2 miesiące nastąpi

kolor mebli i ścian powinno dobrać się do konkretnego pomieszczenia, do tego czy jest jasne czy ciemne ,duze czy małe

kuchnię bedziesz zamawiać na wymiar? bo wtedy firma, która będzie robic meble moze Ci doradzic

Nie wiem jeszcze - mamy kolegę stolarza, który może nam zrobić kuchnię, albo możemy kupić gotowca. Zależy od skosów

MonikaMroz pisze:Ja preferuje jasność. Biele i kremy i jasne podlogi. Nie widac brudu i kurzu
Ale kazdy ma swoj styl i zrobisz tak jak marzysz

to przybijamy łapkę.
Podłogi mam jednak ciemne. Tzn takie drewniane.

Na ciemnych meblach będzie widac ciągle brud i kurz. A przy kocich łapciach to Ty się lepiej zastanów :idea:

Ziemosław pisze:Kurczaki jak ja się cieszę na ten Domek!

Zwłaszcza na kuchnię, swoją, własną, osobistą. W tej kuchni nigdy na stole do jedzenia nie będzie leżało nic oprócz jedzenia i akcesoriów. Obecnie na stole znaleźć można: klucze, worki na śmieci (na szczęście nowe), psią smycz , rajstopy, okulary, elementy ubrań... Bardzo się cieszę, że będę mogła sama wszystko urządzić i nad tym czuwać. Marzą mi się do kuchni ciemne meble z jasną podłogą, co nie spotkało się z aprobatą domowników.

Tak samo, jeśli chodzi o łazienkę - nienawidzę po prostu wkładania brudnych ubrań do pralki, gdzie sobie czekają niewiadomoile, a jak chcę zrobić pranie, to muszę wyjąć najpierw czyjeś brudne skarpety...

Przeżyłam to więc rozumiem Cię dobrze. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest wyprowadzka na swoje. Trzymaj się Ziemo, to uciążliwe ale co zrobić. Dużo ludzi tak żyje i nie przejmuje się chowaniem rzeczy we właściwe miejsca. Ja nienawidzę durnostojek i w kuchni na baltach też nic nie stoi bo nie lubię, ani w łazience też nie mam wystawki.

Blaty ciapaste są najlepsze, bo faktycznie mniej widać brud i okruszki. Natomiast nie wyobrażam sobie u mnie w kuchni białych frontów. Wiem że są miłośnicy takowych; mnie przeraża że na białym widać każdy brudzik, a przecieranie co chwilę szafek nie jest moim ulubionym zajęciem.
A tak wogóle to przyznaję się ze wstydem :oops:

że jak chodzi o kuchnię, to bałaganiara za mnie pierwszorzędna :oops:

Co prawda psia smycz i części odzieży na blatach nie leżą, ale i tak panuje tam prawie zawsze "artystyczny nieład" :roll:

I to nie jest wina małej ilości mebli, tylko wrodzone bałaganiarstwo.

Pozdrowienia z Doliny Baryczy

Znaleźliśmy koniec tęczy

Ziemosław pisze:Znaleźliśmy koniec tęczy

I sprawdziliście co tam jest?

Mnie bardziej ciekawi czy nad Baryczą były jakieś ciekawe ptaszki

Ja ma jasna kuchnie, fronty taka trochę ciemniejsza wanilia i jasne nakrapiane blaty. Podłoga w całym mieszkaniu, oprócz WC i łazienki, dechy sosnowe. Ale my lubimy., jak to kilkanaście lat temu stwierdził architekt, ulowatość, czyli beż itp

Dyktatura pisze:
Ziemosław pisze:Znaleźliśmy koniec tęczy

I sprawdziliście co tam jest?

Niestety nie

MB&Ofelia pisze:Mnie bardziej ciekawi czy nad Baryczą były jakieś ciekawe ptaszki

Były - łabędzie, trzcinniczki, perkozy, kaczki i bociany :ok:

I pewnie wiele innych których nie umiem zidentyfikować

Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz.2, foty s.76

Kto przegląda forum