
Bardzo się cieszę, że NIE musisz już chodzić do lecznicy

Dziękuję Ciociu, duża zaraz zobaczy te saszetki z sosikiem, mniam, Zunia.
Wyczyściłam wszystkie budki przed jej powrotem, ale pewnie któryś kocurek zanocował...dziś po pracy wymyłam dwie zewnętrzne budki i wymieniłam wkład. Wieczorem jej pokażę bo leżała na swoim 'leżaku' styropianowym i nie chciało jej się podejść zobaczyć co nowego zrobiłam w budce. Czasem nie wystarczy zmienić wkład, trzeba też przestawić budkę, bodajby z lewej na prawą wejście obrócić...tak też zrobiłam, obróciłam o 90stopni

Miaups: duża zajrzała na te adresy www; sosik gourmeta nie podobał mi się (rybny) mimo zachwytu dużej


Fontannę mogłabym kupić, tą ceramiczną, tylko jest to ryzyko wydania pieniędzy i niezainteresowania ze strony kotka..
