Miau, nie wiem czemu pobiegłam
.
Sabciu, chrupki Purizon są pyszne
a brzuszek w górę to chyba jak nic kotka nie boli
Migusia.Tym razem obstawiam to, że za dużo zjadła, miałam wrażenie, że nie zwróciła wszystkiego...Obiad już był ok.
Niestety, ten drugi ogródek i inne - są nieżyczliwych kotom ludzi...staram się nie wadzić nikomu, nie dyskutować itp ; za każdym razem jak tam wchodzi to się boję o nią. Mogłabym zatkać dziurę w siatce przez którą przechodzi ale to nic nie da, bo przechodzi też po dachu altanki i przed płot, musi sobie pochodzić i moje nawoływanie jak grochem o ścianę mimo że mnie widziała, na szczęście na obiad była już w swoim ogródku..