Otońo wciąż walczy. dzisiaj odbieram go z lecznicy. Jest po kroplówkach i podobno jego stan jest stabilny. Forumowe kciuki dają bardzo dużo , więc poprosimy o więcej i mnóstwo ciepłych myśli.
A dziewczyny wyglądają na zdrowe, więc niedługo będą do adopcji. Są z nich straszne rozrabiary- roznoszą mi łazienkę Kochane są A Isla ma naprawdę wyjątkowy brzuch, ale zdjęcia jeszcze nie wkleję, bo to tajemnica
Brzusio jest absolutnie fantastyczny- kropkowany na rudo, szaro i piaskowo Radek jak go zobaczył, to godzinę o nim mówił
A kicie są po prostu przesłodkie. Traktorzą i próbują wgnieść się w człowieka. poza tym wspinają się po wszystkim, co jest w ich zasięgu. Otońo został jeszcze dziś w lecznicy, bo ja i tak nie miałam głowy do opieki nad nim, zajęa szukaniem Bursztyna- uciekiniera
Najpewniej Isla i Cereza mają już wirtualne mamusie, szukamy więc teraz wirtualnych opiekunów dla Otońa. Gdyby ktoś mógł wpłacić dla niego 30-40 zł, byłoby wspaniale. Wpłata ta jest jednorazowa. Dzisiaj odbieram Maluszka ze szpitala, gdzie spędził ostatnie dwie doby