OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

[ASK@]

Takie akcje mogą człowieka wykończyć.

Mogą. Ale warto było. Mam drugiego. Chyba kotka. Muszę ja upchnąć tylko na zabieg. I dostarczyć. Dziś nijaki dzionek w tej kwestii.
Włosacz , tradycyjnie, w futrzastym tyłku miał łapkę. Poszedł sobie na kotłownię. W dwie tam stojące pułapki się nie złapał. Znikł. Jutro kolejne podejście. Z wieczorną kontrolą misek. Nie wiem co tam jeszcze zostało.

[ASK@]

Z Otwocka nas tu mało Transport kotu potrzebny na zabieg. Bo dopiero wieczór wchodzi w grę. A kocia siedzi w transporterze.

[Alienor]

A na żadnej grupie na FB typu Spotted: Otwock czy transporty dla zwierząt nie dodałaś? Bo tam największa szansa na pomoc na cito.

[ASK@]

Jakoś o fb nie pomyślałam Ale udało się wsio załatwić . Kotka dostarczona.
Auto Anki kierwocy jebut zrobiło pod samym blokiem Na amena.
Poprosiłam o sąsiednie więzienie by koty mogły się widzieć. Udało się...sądząc po numerach.
Jestem padnięta i gruba. Akuratnie weszłam do domu gdy rozgrzana słońcem opona zafalowała uroczo. A lusterko to pokazało. Obiad be będzie . Piwko zimne sobie otworzę. Zasłużyłam. C'nie
Jutro cd.

[Alienor]

Zasłużyłaś. I na piwko i na masaż i na oklaski i w ogóle

[ametyst55]

Jasne, że zasłużyłaś

[ASK@]

Budrys wpadł w sidła. I budryso podobny kolega. Uff. Są bardzo podobni. Duzi, czarni i dzicy. Lejący siebie i inne koty. Drący japy na całe osiedle. Lejący też na całe. Kudłacz trzyma się z dala. Szuka jedzenia ale klatki omija. Walczymy dalej.
Wzięłam wolne by odpocząć. To odpoczywam. Jak cholera.

[MalgWroclaw]

Odpoczynek nie jest możliwy

[ASK@]

Jestem zmęczona. To już nie te czasy, że rano kotlety zesmażyłam , obrobiłam na mokro podłogę, wstawiłam gary i poszłam o świcie koty łapać. Wcześniej teren obeszłam by wsio nakarmić. Herod babą już nie jestem.
Dziś załapały się na łapkę Rudzia i Szyla. Moment nie uwagi i wlazły. Trzas zamknięcia i ich ryk oraz szamotanie strasznie kudłatego wystraszyły. Zwiał. Zabrałam majdan stamtąd. Została jeszcze jedna na kotłowni. Miski zabrane. Ale mam przeczucie, że doopa będzie. On nie jest głodny. A do tego jest okrutnie bojaźliwy. Wystarczy, że gdzieś coś pyknie czy mnie zobaczy. Te dwie cechy zmniejszają moje szanse.
A te dwie cholery ubije. Niezłe bieganie mi zafundowały by je wydostać. Teren ogrodzony i do furtki daleko. Za stara jestem by pod czy nad siatką przechodzić. Ja...ja za stara I ja to napisałam
Strasznie dziś zimno. Bardzo zmarzłam.
Kciuki strasznie potrzebne. Jak nie dziś to chyba dopiero za tydzień się uda stanąć z łapką. A już kastraty wrócą i trudniej będzie.
Kciuki, kciuki...

[MalgWroclaw]

Kciuki są, szkoda, że tylko tyle

[kajtek56]

[quote="ASK@"]
Ja...ja za stara I ja to napisałam
Strasznie dziś zimno. Bardzo zmarzłam.
Kciuki strasznie potrzebne.
Kciuki są U mnie był minimalny przymrozek, ale podobno po zimie ma przyjść lato
Też sobie myślę o niesprawiedliwości dziejowej: najpierw długo jesteśmy za młode; za krótko - w sam raz: a później to już tylko...za stare

[Ja-Ba]

Jestem zmęczona. To już nie te czasy, że rano kotlety zesmażyłam ..

Mało nie zemdlałam.... bo mi sie przeczytało "że rano KOTY zesmażyłam"....

[ASK@]

Jestem zmęczona. To już nie te czasy, że rano kotlety zesmażyłam ..

Mało nie zemdlałam.... bo mi sie przeczytało "że rano KOTY zesmażyłam"....

A to by wcale głupie nie było.
Obiad jak znalazł...na długie lata by był.
Kotów ci jest dostatek. Niestety

[ASK@]

Migdałek.
Takie fotki dostałam z Domku.
Ten co spierniczał na mój widok gdzie forsycje rosną. A świerki drogę zagradzają. Pół roku nawet zerknąć na niego nie mogłam. Zwiewał, wolał nie jeść niż być obok człowieka. Przyszedł po pomoc, pod mój blok drąc ryja, gdy był chory bardzo. W zimnicę. I okazał się największym miziakiem na świecie jak tylko w łazience wylądował. Ma cudny Domek.

[MonikaMroz]

O to jeszcze raz pokazuje ze koty sa mega madre. Do skad by Migdal mial wiedziec pod ktory blok przyjsc. Wiedzial kto jedzeni nosi
Moja kolezanka ladnie ujela ostatnio ze koty nas ucza pokory. Bo pokazuja ze to nie ty czlowieku jestes najwaznienszy. I zgadzam sie z nia.
Mam koty od 9 lat i uwazam ze to jest moich najlepszych 9 lat miko kocich wzlotow i upadkow
Spokojnej nocki dla Ciebie Asiu i futerek