1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 30, 2018 22:33 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

Olej rzepakowy jest prawie niestrawny dla drapieżnika- może dać co najwyżej poślizg dla kudłów, dużo więcej omega 6 niz omega 3 i spore obciążenie dla wątroby.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob mar 31, 2018 20:05 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

no patrz pani
Moje kudłacze nie lubią i nie zjedzą dodatku żadnego tłuszczu- smalec gęsi, kaczy FUJJ
olej z łososia -Niejadalny
olej lniany - FUUJ
masło też nieteges,
jedynie dodatek oleju rzepakowego nie przeszkadza.
Ale tablety rozsmarowuje dla poślizgu masłem i łykają- ale w tym wypadku wyboru nie maja :D

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5225
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob mar 31, 2018 20:29 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

Kazia - zwykły smalec wieprzowy ? To chyba będzie najtaniej. I ile na 16 kotów tego smalcu na raz dać ?
Tak, każdy tłuszcz zwierzęcy jest bardzo dobry.
Oczywiście liczy się też jakość, głównie żeby nie był za bardzo przetworzony. (masło jest bardziej przetworzone niż smalec, ale w braku czego innego, lub jeśli kot nie lubi, masło też się nada).
Zwykły smalec ze sklepu jest bdb.
Ile...trudno powiedzieć. Łyżeczka od herbaty dziennie na kota to na pewno nie będzie za dużo, może nawet za mało. Koty czerpią energię z tłuszczu z pożywienia, więc...ja bym się zdrowym rozsądkiem kierowała. Nie znam norm podawania smalcu :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14054
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 02, 2018 16:59 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

Maszka pojechała :ok:
Ale nie wiem, czy chcecie wiedzieć z jakimi przygodami.
Ze mnie adrenalina jeszcze nie zeszła, ale już wiem, że jak trzeba to potrafię staną na uszach :mrgreen:
Trzymajcie kciuki, dam znać jak dojedzie na miejsce, bo dziś już nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć i zdziwić
W Warszawie ma być ok. 21.30 a stamtąd do Mławy z Anetą jeszcze jakieś 130 km

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon kwi 02, 2018 17:02 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

No to trzymamy mocno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21804
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pon kwi 02, 2018 17:02 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

To kciuki zeby juz bez przygod!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88438
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon kwi 02, 2018 19:54 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

Kciuki są! :ok: :ok: :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5922
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon kwi 02, 2018 19:57 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

:ok:

Kociary takie som. Uszno stojący gatunek z nich wyłazi jak okoliczności kopa dają :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56055
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon kwi 02, 2018 20:36 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

No więc ....wstałam o 3.00 żeby wyjechać o 4.00 co by dostarczyć córkę na 6.00 do Rzeszowa skąd Pendolino pędzi do Gdańska. Wróciłam do domy po 7.00 a po 8.00 byłam umówiona z Pawłem, który miał zabrać Maszkę do Warszawy. O 8.30 kicia pojechała z Pawłem do Rzeszowa, który stamtąd zabierał zonę i dzieci. PO ok. 2 godzinach dostałam smsa, że Paweł w szpitalu na SORze z podejrzeniem zapalenia wyrostka, a koty w aucie. Koty, bo z kociarni zabierał jeszcze jedną kotkę. Więc kolega z kociarni na równe nogi i pędem do Rzeszowa po koty. Dojechały około 14.00 z powrotem do Krosna. Odstawiłam Maszkę do domu. Wróciłam do domu włączyłam mózg na najwyższe obroty analizując wszystkie możiwości, z których nic nie wynikało. W między czasie zawiadomiłam Anetę (która miała zawieźć ją do Mławy z Warszawy) że Masza nie przyjedzie. Telefon do Pani Agnieszki, że kotka jednak dzisiaj nie dojedzie i czy nadal będzie na nią czekać. Syn zdecydował, że będzie, ale zupełnie nie miałam pomysłu na kolejny transport więc przekopałam blablacara i znalazła 4 osoby, które jechały dzisiaj. Byłam gotowa oddać wszystkie posiadane pieniądze, żeby tylko Maszka wreszcie mogła opuścić ten dom. 3 osoby z blabla w ogóle nie odpisały, zarezerwowałam więc ostatnią deskę ratunku, ale chłopak jechał o 16,00 a było już ok. 15.00. Zadzwonił natychmiast. Jak powiedziałam, że nie chodzi o mnie tylko o kota to lekko się zdziwił, ale nie odmówił (w profilu miał zaznaczoną opcję, że wozi pasażerów ze zwierzętami, więc uznałam, że swój człowiek) . Powiedział tylko, że jedzie z dziewczyną i jeśli ona się zgodzi to weźmie i zaraz mi oddzwoni. W między czasie usunął ofertę to pmyślałam, że dupa i nie ma się co łudzić. Za 2 minuty jednak oddzwonił i powiedział, że Krosno to mu zupełnie nie po drodze i jak ją dowiozę do Humnisk ( 35 km) to weźmie. Zostało mi troszke ponad pół godziny, więc pędem do baby po kotkę. Mój mąż po jednej nieprzespanej nocy i szykującej się drugiej prawie śmiechem mnie zabił jak wspomniałam o tym że może pojedzie i kazał mi się delikatnie odp......ć z kotami :mrgreen: Nawet nie pertraktowałam tylko zadzwoniłam do Marka, który w południe wrócił z Rzeszowa. Dobry z niego człowiek, ale powiedział, że musi zjeść obiad bo to jego pierwszy dzisiaj posiłek i nie objedzie na głodnego. Z kotką przez całe miasto żeby do niego dojechać i pojechaliśmy. Nie mogę jechać swoim autem dalej niż do granicy miasta, bo nie mam kierunkowskazu w prawo a zamiast dowodu rejestracyjnego kartkę z przeglądu, z którą jeżdżę już od listopada, bo przecież nie mam czasu tego załatwić jak normalni ludzie. Ledwo się znaleźliśmy na tej wsi, ale się udało. Super chłopak ;) Zanim zdążyłam dojechać z powrotem do domu dzwonił do mnie 3 razy, czy aby na pewno ktoś tego kota od niego odbierze i dlaczego ten kot jedzie do Warszawy bo on tego nie może zrozumieć. Wyłożyłam jak krowie na rowie dlaczego (dalej nie rozumiał ale już nie dzwonił) Właśnie powinni dojeżdżać do Warszawy więc czekam na informacje. Maszka na pewno ma już serdecznie dosyć podróżowania i długo nie wlezie do transportera tak chętnie jak dziś.
To teraz czekamy co dalej. Napięcie rośnie.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon kwi 02, 2018 20:50 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

O rety :strach:

Kciuki :!: :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 02, 2018 21:23 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

O mój Boże...

Są jakieś wieści??? Super to wykombinowałaś. Ona musiała pojechać!
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 02, 2018 21:26 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

Madie pisze:O mój Boże...

Są jakieś wieści??? Super to wykombinowałaś. Ona musiała pojechać!

Tylko takie, że Aneta jest w kontakcie z panem, ale siedzę jak na szpilkach i denerwuje się strasznie. Niewyobrażalnie. Nie wiem dlaczego. Czekam na telefon jak na jakieś zbawienie
Ed. - nie chcę wydzwaniać bo oboje jadą więc to niezręcznie

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon kwi 02, 2018 21:28 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

Trzymaj się! Czekamy z Tobą :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 02, 2018 22:01 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

Nikt by tego nie wymyślił; życie pisze scenariusze, że :strach: :strach:
Trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2430
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 02, 2018 22:09 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

Aneta właśnie jedzie po Maszkę. Ma podkłady, jedzenie i wode do picia. Jak ją odbierze - zadzwoni.
Biedna Maszeńka, strasznie się martwię, boję się, żeby nie przepłaciła tej podróży zdrowiem.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 158 gości