Maszka dostała kolejną szansę

I tu sprawy nam się trochę komplikują
Mam transport w poniedziałek 2 kwietnia do Warszawy.
Pani, która chciała przygarnąć Maszkę mieszka w Mławie.
Uzgodniłyśmy wstępnie, że do Warszawy sobie podjedzie.
Chciała jak najszybciej, jeszcze przed świętami ale niestety nie uda mi się znaleźć wcześniejszego transportu.
Pan, który będzie Maszkę wiózł to ten sam, który zabierał ze sobą Macho i Rubiego.
Mieszka w Piasecznie, ale do Warszawy ją podrzucić to nie problem.
POTRZEBNA POMOC !!! wariantów jest kilka :
A/ Odebranie kotki od Pana i podrzucenie jej do Mławy, jakby ktoś akurat jechał w tamtą stronę
B/ Odebranie kotki od Pana i przetrzymanie jej do czasu, kiedy pani po nią przyjedzie
C/ Odebranie kotki od Pana i zawiezienie jej do nowego domu za zwrot kosztów paliwa
Prośba najbardziej chyba skierowana do Warszawiaków, którzy w tym czasie - a to przecież jeszcze święta - będą mieli czas i ochotę na pomoc koteczce.
Jeśli tego nie przeskoczę Maszka nie pojedzie
