Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ziemosław pisze:Kciuki dla Rudzi
Katia K. pisze:Gdzie można dostać takie osłonki?
klaudiafj pisze:Zrób jak ja - podejdź do Rudzi od tyłu i na palcu daj jej pastę, tyle żeby zaczęła mlaskać i zrobił się poślizg. I tym samym palcem umazanym w paście wsuń jej tabletkę do gardła. Nawet się nie zorientuje, że połknęła
alessandra pisze:Mirko, a Rudzia lubi serduszka? bo idealnie sie podaje przycinając serduszko tak, aby w tym malutkim dziubku włozyc w dziurke tabletkę , trzyma sie dobrze, a kot raczej nie ma szansy wypluć, tylko dobrze dopasowac trzeba, kurzęce sa lepsze , bo mniejsze , chyba ,że tabletka większa, to mogą być indycze. Tym sposobem jescze nie zdarzyło się, aby nie połknęły , musi być taki kawałek na kęs jeden
Katia K. pisze:Sposób z serduszkami nie zadziałał u mnie, gdy tabletka była gorzka. Planowałam tak Krzysiowi podawać hydroksyzynę, gorzkie okropnie, sama musiałam popijać sporą ilością wody. On miał (na początek) dostawać 1/4 maleńkiej tabletki. Wyczuł i odszedł od miski. Wyjęłam kawałek z okruszkiem - dalej nie chciał jeść. Próbowałam zmiażdżyć, jak to robię z rożnymi tabletkami - nie ma mowy. Zrezygnowaliśmy z podawania tego leku w ogóle (ja wykończyłam), bo jeśli miałby nie jeść albo odczuwać olbrzymi stres podczas podawania (bo i normalnie próbowaliśmy, a jakże), to nie spełniłaby swojego zadania - wyciszanie stresu.
Kciuki za Rudzię!
mimbla64 pisze:Jeśli tabletka jest gorzka, to można spróbować jeszcze z osłonką żelową.
Podawałam tak metronidazol kociakom, ale muszę przyznać, że miały ogromny apetyt.
Połówka osłonki, jeszcze trochę przycięta, do tego tabletka i dopiero to zalepione mięsem.
Używałam mielonej wołowiny, którą potem całość oblepiałam.
Robiła się kulka mięsna z wkładem w osłonce.
mimbla64 pisze:Katia K. pisze:Gdzie można dostać takie osłonki?
Chodzi o coś takiego. Są w różnych rozmiarach.
https://www.magicznyogrod.pl/pozostale/ ... iar-0.html
Ja swoje pozyskuję z probiotyków. Mam zapasik.
Kupujesz multilac na przykład.
Probiotyk można dosypać kotu do jedzenia, a z jednej kapsułki masz osłonki na dwa podania.
No chyba, że leku sporo.
W razie czego można go oczywiście pokruszyć.
mimbla64 pisze:Katia K. pisze:Gdzie można dostać takie osłonki?
Chodzi o coś takiego. Są w różnych rozmiarach.
https://www.magicznyogrod.pl/pozostale/ ... iar-0.html
Ja swoje pozyskuję z probiotyków. Mam zapasik.
Kupujesz multilac na przykład.
Probiotyk można dosypać kotu do jedzenia, a z jednej kapsułki masz osłonki na dwa podania.
No chyba, że leku sporo.
W razie czego można go oczywiście pokruszyć.
mir.ka pisze:Katia K. pisze:Sposób z serduszkami nie zadziałał u mnie, gdy tabletka była gorzka. Planowałam tak Krzysiowi podawać hydroksyzynę, gorzkie okropnie, sama musiałam popijać sporą ilością wody. On miał (na początek) dostawać 1/4 maleńkiej tabletki. Wyczuł i odszedł od miski. Wyjęłam kawałek z okruszkiem - dalej nie chciał jeść. Próbowałam zmiażdżyć, jak to robię z rożnymi tabletkami - nie ma mowy. Zrezygnowaliśmy z podawania tego leku w ogóle (ja wykończyłam), bo jeśli miałby nie jeść albo odczuwać olbrzymi stres podczas podawania (bo i normalnie próbowaliśmy, a jakże), to nie spełniłaby swojego zadania - wyciszanie stresu.
Kciuki za Rudzię!
Dobrze, ze sie dało tabletki Krzysia zużytkować![]()
Rudzia ma encortolon, tabletki nawet nie sa duże, ale nie wiem jakie w smaku. Teraz podobno leki dla zwierząt, szczególnie dla kotów robia smakowe, zeby łatwiej było im podać, ale to niestety jest lek dla ludzi to nie wiadomo czy nie gorzki.
Dzięki za kciuki
Katia K. pisze:mimbla64 pisze:Katia K. pisze:Gdzie można dostać takie osłonki?
Chodzi o coś takiego. Są w różnych rozmiarach.
https://www.magicznyogrod.pl/pozostale/ ... iar-0.html
Ja swoje pozyskuję z probiotyków. Mam zapasik.
Kupujesz multilac na przykład.
Probiotyk można dosypać kotu do jedzenia, a z jednej kapsułki masz osłonki na dwa podania.
No chyba, że leku sporo.
W razie czego można go oczywiście pokruszyć.
Aaa, takie osłonki. Właśnie dzisiaj zaczęłam drugie opakowanie Essentiale na wątrobę, wyciskam zawartość i mieszam, a raczej próbuję, bo to jest bardzo gęste, z jedzeniem. Osłonki oczywiście wyrzucamO ile ta większa czasem pęka mi w palcach, to ta mniejsza zostaje zawsze w całości. Dziękuję za pomysł, od dzisiaj będę je zostawiać, może się przydadzą.
Katia K. pisze:mir.ka pisze:Katia K. pisze:Sposób z serduszkami nie zadziałał u mnie, gdy tabletka była gorzka. Planowałam tak Krzysiowi podawać hydroksyzynę, gorzkie okropnie, sama musiałam popijać sporą ilością wody. On miał (na początek) dostawać 1/4 maleńkiej tabletki. Wyczuł i odszedł od miski. Wyjęłam kawałek z okruszkiem - dalej nie chciał jeść. Próbowałam zmiażdżyć, jak to robię z rożnymi tabletkami - nie ma mowy. Zrezygnowaliśmy z podawania tego leku w ogóle (ja wykończyłam), bo jeśli miałby nie jeść albo odczuwać olbrzymi stres podczas podawania (bo i normalnie próbowaliśmy, a jakże), to nie spełniłaby swojego zadania - wyciszanie stresu.
Kciuki za Rudzię!
Dobrze, ze sie dało tabletki Krzysia zużytkować![]()
Rudzia ma encortolon, tabletki nawet nie sa duże, ale nie wiem jakie w smaku. Teraz podobno leki dla zwierząt, szczególnie dla kotów robia smakowe, zeby łatwiej było im podać, ale to niestety jest lek dla ludzi to nie wiadomo czy nie gorzki.
Dzięki za kciuki
Chyba poproszę następnym razem znowu o receptę, na Krzysia, ale ja wybiorę, przydałoby się![]()
Antybiotyk Clavaseptin jest taki smakowy prawdopodobnie, dwa koty bez problemu zjadały posiłek posypany pyłem tabletki zmiażdżonej w moździerzu. Encortonol sporo osób podaje, może załóż wątek, okaże się, jak to robią. Ja bym też miała problem, Niuni prawie zawsze udaje się podać tabletkę, Krzysiowi da radę, choć łatwo nie jest, ale już Chrapkowi - nie ma mowy nawet.
Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 76 gości