A Morela akurat ogłasza, że jednak by jadła. Wczoraj po południu odmawiała całkowicie i miałam już pisać 'Morela nie je'.
Tyle, że jadłaby niekoniecznie to co proponuję.
To jestem spokojna, czy za bardzo się przejmuję?

Nie jestem - chodzę i klnę, czasem ryczę .. po prostu nie upubliczniam wszystkich emocji.
Morelę [i Migdała] chronię od nadmiernych manipulacji - tyle ile konieczne. Więc nie wożę na siłę co chwilę do lecznicy, zamawiam wizytę domową jeśli można coś zrobić w domu, ograniczam podawanie leków w sposób agresywny [np. wpychanie do gardła].
Mam jednak przekonanie, że stres jest odpowiedzialny za większość objawów chorobowych i same choroby, pewnie nie u każdego , ale jednak.
Czitka, nie piszesz głupot

Ja tam lubię słońce i ciepło zdecydowanie, tylko akurat nie jak pada mi prostopadle w oczy, wieje jednocześnie lodowatym wiatrem itp. Ogolnie nie ruszam sie kiedy świeci, bez okularów bez względu na porę roku. Lubię mieć okulary na głowie

I ...




Znalazły się !!!!
. Byłam wczoraj w Nalandzie, w której byłam też w niedzielę. Pamiętałam , że jadąc tam miałam okulary...Zaczepione jak zwykle na czapce.. Może ją zdejmując machnęłam, bo zapomniałam, i spadły? Zapytałam miłych dziewczyn [tam sa zawsze miłe dziewczyny] ..
Czekały na mnie pod ladą!!!!
