Na fotki to trzeba troche poczekac.
W kontenerku jest troche za malo swiatla
Zreszta, lazienke to ja akurat tez mam niezbyt jaskrawie oswietlona...
Teraz weszlismy w nieco trudny okres.
Nemo wyluzowal sie na tyle, ze spaceruje sobie po lazience swobodnie caly dzien
Niestety, wejscie czlowieka powoduje, ze spacer jest przerywany, a kot laduje w kontenerku lub polarowym namiocie przy rurze od grzejnika.
Aczkolwiek, w stosunku do jego poczatkowo calkowicie nocnego trybu zycia, jest to znaczna poprawa
Oznacza, ze Nemo oswoil sie z odglosami zycia domowego i one go juz nie przerazaja.
Ale, pan Nemo ma bardzo silnie rozwiniete poczucie wlasnosci
Innymi slowy - wszystko, co jest w lazience, ba, nawet cala lazienke, traktuje, jak swoja wlasnosc
My jestesmy, z jego punktu widzenia, intruzami, ktorzy bezczelnie uzurpuja sobie prawo korzystania z wanny, umywalki, sedesu, recznikow itp. NALEZACYCH DO NEMO
Jak tak w ogole mozna.
Skandal, bez dwoch zdan.
