Zefir pisze:ewar pisze:Mam kilka torów z piłeczką, koty się nimi bawią. Najlepiej jest zrobić z takiego toru kółko, naprawdę.
Lady nie była zainteresowana torem, dopiero jak zrobiłem z niego koło, to zaczęła się nim od czasu do czasu bawić
U nas właśnie taka wędka się nie sprawdza. Największą furorę robi wędka od Atta, codzinnie się nią bawimy i wciąż wywołuje tyle samo emocji

Daisy tor spięty w koło się nie podobał i przepięłam go ponownie w dwa półkola, słychać ją nieraz nad ranem jak się bawi kulkami, ma ich włożone 4 sztuki. Ale najlepszy nadal jest motylek z laserka, też jej prezent z konkursu
Nie wiem jak Twoja Lady, ale Daisy nic nie poważnieje, a nawet mi się wydaje ,że coraz bardziej rozrabia, jest dłuższa i potrafi sięgnąć już na wyzsze półki i zrzucać z nich to co tam stoi
