Proces zabójcy kotów w Poznaniu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 16, 2005 21:43

Poniedziałek 8)

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto maja 17, 2005 19:54

Poznałam panią Alinę, która ratowała biedne kociska. Opowiedziała mi potworną historię...
Kocia eksterminacja w Luboniu p. Poznaniem rozpoczyna się w 2002 roku. Wtedy na spokojne osiedle w Luboniu wprowadza się pan Kazimierz G. - RZEŹNIK z zawodu. Koty, których w okolicy było dużo zaczęły mu od razu przeszkadzać. A to, że - cytuję - ma "gówna" w ogródku, a to, że świerki mu schną (sic!). A ogródek ma naprawdę PIĘKNY. Kawałek trawki, trochę drzew - całość może z 10 metrów kwadratowych (brrr). Pani Alinie groził od samego początku: "zlikwiduję ciebie i twoje koty", "na cholerę pani je dokarmia", "lubi pani siki kotow?".
Pierwszy kot ginie 16 kwietnia 2002 roku. Ukochana Pusia pani Aliny, uratowana i wychuchana. Ponieważ była to kotka wychodząca pewnego razu wróciła z raną. Była to rana kłuta pachwiny. jak opisuje pani Alina było to precyzyjne "chirurgiczne" wręcz cięcie. Cóż, jak się jest rzeźnikiem...Kotów, które się wykrwawiły w ten spsób było wiele. Syn pani Aliny widział, jak mężczyzna ściąga kota... z płotu. MASAKRA!!!
Kazimierz G. faktycznie nie przyznaje się do winy. Choć w rozmowach z wieloma ludźmi przyznaje się, że nienawidzi zwierząt, od dwóch tygodni ma w domu małego psa. Dlaczego? Najprawdopodobniej mecenas poradził mu to. To będzie przecież dobrze wyglądało przed sądem...
A teraz słuchajcie. Dla pana G. najważniejsza jest... dobra opinia o nim. Czysty samochód, ogródek... DULSKI jeden. Może by tak urządzić jakąś małą pikietę pod jego domem? Albo przed sądem? Dla niego rozgłos będzie naprawdę dotkliwą karą!!!

ew(k)a

 
Posty: 4
Od: Wto maja 17, 2005 19:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 17, 2005 20:17

Jestem jak najbardziej za! Może jakies ulotki informujące i ostrzegające przed wypuszczaniem kotów w okolicy? Jesli można coś takiego zrobić!
Najważniejsze jednak to obecność na procesie - może nawet mamę zabiore ze sobą? Dwóch moich kolegów ze studiów pracuje obecnie jako redaktorzy w Teleskopie , znajoma w "Nie". Może jakoś to wykorzystac jesli się uda?

I WIELKA prośba do moderatora - może uda się przykleić ten wątek aby do procesu nie zapomniano o nim?

elisee

Avatar użytkownika
 
Posty: 2462
Od: Czw paź 23, 2003 23:29
Lokalizacja: Pobiedziska

Post » Wto maja 17, 2005 20:38

Niestety, nie przeczytalam watku odpowiednio wczesniej i mimo ze bylam w Poznaniu 16 maja, nie poszlam na rozprawe :( a 27 czerwca na pewno nie bedzie mnie w Pyrlandii :( ale postaram sie namowic znajomych, zeby poszli na kolejna rozprawe. Tego nie mozna tak zostawic! Przeciez facet moze wyjsc z tego bez konsekwencji i dalej mordowac zwierzeta :strach:
Ash + Mysza + Luciano Pavarotti + ADHD tego ostatniego...
Obrazek

Ash

Avatar użytkownika
 
Posty: 2215
Od: Pon lis 17, 2003 9:55
Lokalizacja: Rio de Janeiro

Post » Wto maja 17, 2005 21:20

Do góry.
W czerwcu na pewno będę w sądzie.
:evil:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 17, 2005 23:04

Witam Wszystkich.Mam bezpośredni kontakt z tą sprawą,ponieważ jestem synem pani Anity.(Drobna pomyłka Anita,nie Alina)Ja i mama zmagamy się od trzech lat z bezlitosnymi morderstwami naszych kotków przez naszego obrzydliwego sąsiada Kazimierza Grala.Zmagamy się przez te 3 lata ze śmiercią niewinnych kotków,z własną bezsilnością oraz z bandą głupich i nieczułych na tą tragdię ludzi.I muszę przyznać,że aż do dziś kiedy to odwiedzili nas trzej dziennikarze i okazało sie,że jest nareszcie nadzieja.Ma to ogromne znaczenie,że sprawa ta się upublicznia.Czytam wypowiedzi na forum i wszystkim chciałbym podziękować za cudowne zdecydowane podejście do tej sprawy.Nie podejrzewałem że ten dramat zrozumie tylu ludzi.Dzisiejszego dnia odzyskałem wiarę w ludzi.Chciałbym wszystkich prosić o wytrwałość i nadzieję,że wspólną pogardą do tego człowieka doprowadzimy do sprawiedliwego zakonczenia tej sprawy.WZGLĘDNIE sprawiedliwego oczywiście bo moim zdaniem osobnik nie posiadający wrażliwości nie zasługuje na to ,żeby żyć. Dziękuje za zaangażowanie dziennikarzy "Tygodnika Poznańskiego" i "Faktu"w tą sprawe.Ci ludzie podeszli do tej sprawy ze szczerym zaangażowaniem.A fakt naszej nieobecności na dzisiejszej rozprawie dziwnym trafem spowodowany był błędem sekretariatu sądu.Sąd nas nie powiadomił.Po prostu niewiedzieliśmy nawet ,ze toczy się już jakieś postępowanie.Dowiedzieliśmy się od dziennikarzy ktorzy do nas przyszli po rozprawie.Na następnej rozprawie NA PEWNO BĘDZIEMY.Jeszcze raz dziękuje.

Levi Sibila

 
Posty: 6
Od: Wto maja 17, 2005 21:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 17, 2005 23:13

Witaj na forum.
Szkoda tylko, że w takich okolicznościach.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 17, 2005 23:40

To ja Anita Sibila.Witam wszystkich.Jestem głęboko wzruszona.Nie wiem jak wyrazić swoje podziękowania.Dziwnym zbiegiem okoliczności nie zostałam zawiadomiona o tym,że sprawa już dotarła do sądu i rozpoczęła swój bieg.Nie została też zawiadomiona świadek koronny w sprawie pani z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami - pani Stefania Kozłowska,która równie jak ja jest oburzona i zaskoczona tym faktem.Dziękuje Dziennikarzom za ich dociekliwość.Dziekuje wszystkim wyrażąjącym swoją opinię w tej sprawie-wsparcie duchowe,moralne otrzymałam.Po latach udręki jestem dzisiaj pozbawiona niewiary w ludzi.Chciałabym na forum zamieścić podziękowania specjalne dla pani St.asp.Hanny Kaczmarek z komisariatu Policji w Luboniu,która wnikliwie zbadała i skierowała wreszcie do prokuratury zeznania świadków.Dzisiaj mogę tylko wszystkim Wam podziękować.Nie mam nawet siły o nic prosić.

Levi Sibila

 
Posty: 6
Od: Wto maja 17, 2005 21:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 17, 2005 23:56

Tylko 2 lata kary? To za mało... za zabicie tylku kotów i takie okaleczanie. Szkoda że mieszkam w innym mieście i mam daleko, bo chętnie bym poszła i wydapała temu facetowi własnorecznie oczy i polała go kwasem. :twisted: :x :evil:

Biedne kotki, tak mi ich żal :cry:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro maja 18, 2005 8:56

Jeśli p. Stenia Kozłowska zaangazowała się w tą sprawę, to napewno nie odpuści. Znam ją od dzieciaka (przez rodziców) i wiem, że to bardzo dzielna kobieta. Pozdrawienia i słowa uznania również dla Pani Anity!
Obrazek Obrazek Obrazek

Henryk

 
Posty: 312
Od: Sob maja 07, 2005 17:09
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 18, 2005 9:20

Witajcie Anito i Levi! :D
Jesteśmy z wami! :ok:
Szkoda że nasze prawo przewiduje tak niskie kary za takie okrucieństwo. Ale dobrze, że w ogóle doszło do tego procesu i że tyle osób się w tą sprawę zaangażowało.

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 18, 2005 9:22

ew(k)a pisze:Poznałam panią Alinę, która ratowała biedne kociska. Kazimierz G. faktycznie nie przyznaje się do winy.
Choć w rozmowach z wieloma ludźmi przyznaje się, że nienawidzi zwierząt, od dwóch tygodni ma w domu małego psa. .
Dla pana G. najważniejsza jest... dobra opinia o nim.
Czysty samochód, ogródek... DULSKI jeden. Może by tak urządzić jakąś małą pikietę pod jego domem? Albo przed sądem? Dla niego rozgłos będzie naprawdę dotkliwą karą!!!


Jak to napisać - jestem ulicznicą :arrow: jesli chodzi o kociaki zajmuję się ulicznikami. Jestem także prawnikiem. Byłoby bardzo potrzebne, żeby ten proces zrobił się medialny nie tylko w obrębie tytułu poznańskiego, bo każdy taki proces działa orzeźwieńczo na kolejnego psychopatę. Zatem byłoby dobrze, gdyby wyrok ten został przez sąd podany do wiadomości publicznej. Wnioskować o to może i powinien prokurator. Myśle, że kontakt z prokuraturą jest - trzeba to im zasugerować i przekonać, gdyż nie jest to ich standartowe działanie. I niewątpliwie zakończyłoby to działalność tego łacha, gdyż rzeczywiscie koty są katowane kiedy zapada ciemność i nie ma świadków. A jednoczesnie byłby to bat na innych dewiantów. I koniecznie tytuł w gazecie.
Co do pieska - TOZ po wyroku ma wręcz obowiązek go zabrać. Jestem zreszta przekonana, że łach wszelkie frustracje wynikające choćby z tego procesu będzie na nim sobie odbijać. Ewa - jeśli jesteś blisko tej sprawy proszę nie zapomnij o nim, bo nie wierzę, ze ktoś bestialski dla kotów, będzie troskliwym opiekunem dla psa.

I kolejna prośba do administratora - coś dziwnego dzieje się z szerokością tego tematu :roll:
Ostatnio edytowano Śro maja 18, 2005 9:24 przez mamucik, łącznie edytowano 1 raz

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 18, 2005 9:24

Witamy Anitę i jej syna :D

Wyrazy uznania i szacunku.
Powodzenia :ok:

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Śro maja 18, 2005 9:31

Witam na forum!
Moje wyrazy uznania, jesteście dzielni. :king:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro maja 18, 2005 9:32

Jestem całym sercem z Wami. Nie poddawajcie się. Czas najwyższy aby sprawiedliwośc dosięgnęła morderców.

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości