Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

[klaudiafj]

Marysia pilnuje mlodego


Jak śpi

[fifulec]

I też czasem się czuję szufladkowana jako ta gorsza, bo czasem (nieczęsto) jadam mięso. Dzięki, PixieDixie.

Postaraj się nie stawiać siebie i swoich uczuć zawsze na pierwszym miejscu - spójrz szerzej . To zwierzęta się szufladkuje i jestem przekonana, że one mają najgorzej. Np. taka świnia ma przerąbane, że się urodziła świnią w przemysłówce - ona gdyby mogła pewnie powiedziałaby, że jest gorsza i miałaby rację. Nikt nikogo nie szufladkował - za bardzo w całej tej dyskusji martwicie się o siebie, a nie dostrzegacie o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi.
Jeśli Wy w swojej postawie czujecie się ok, żyjecie zgodnie z własnym sumieniem, z własną etyką to dlaczego czujecie się gorsze ?

On jest przesłodki .

[Ewa L.]

I też czasem się czuję szufladkowana jako ta gorsza, bo czasem (nieczęsto) jadam mięso. Dzięki, PixieDixie.

Postaraj się nie stawiać siebie i swoich uczuć zawsze na pierwszym miejscu - spójrz szerzej . To zwierzęta się szufladkuje i jestem przekonana, że one mają najgorzej. Np. taka świnia ma przerąbane, że się urodziła świnią w przemysłówce - ona gdyby mogła pewnie powiedziałaby, że jest gorsza i miałaby rację. Nikt nikogo nie szufladkował - za bardzo w całej tej dyskusji martwicie się o siebie, a nie dostrzegacie o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi.
Jeśli Wy w swojej postawie czujecie się ok, żyjecie zgodnie z własnym sumieniem, z własną etyką to dlaczego czujecie się gorsze ?

On jest przesłodki .

To ja ci odpowiem na to pytanie i będzie to mój ostatni post na tym wątku .
To że czujemy się gorsze sprawiają tacy ludzie jak ty którzy uważają się za kogoś lepszego bo nie jedzą mięsa. Każdym swoim słowem które napisałaś dajesz do zrozumienia ,że wszystko wiesz lepiej i że tylko ty masz rację i nawet wiesz co kto ma na myśli . Każde czyjeś słowo interpretujesz tak jak ci wygodnie całkiem wypaczając ich sens ale tak by wyszło że racja jest twoja.Taką jesteś obrońcą zwierząt ? A co dla tych zwierząt zrobiłaś do tej pory oprócz tego, że wyeliminowałaś mięso z diety ? Z iloma świnkami się zaprzyjaźniłaś, co zrobiłaś by nie zabijano zwierząt w rzeźniach by w Chinach nie jedzono i nie zabijano psów ? Pewnie nic ale fajnie jest komuś przypiąć łatkę.
Nie chcę się kłócić z tobą ani z osobami tobie podobnymi. Nie chcę abyś odpisywała na mój post bo dyskusja z tobą nie ma sensu. Żyj sobie dalej w spokoju ale uszanuj też to ,że inni mogą mieć inne zdanie niż ty .
Żegnam .

[fifulec]

I też czasem się czuję szufladkowana jako ta gorsza, bo czasem (nieczęsto) jadam mięso. Dzięki, PixieDixie.

Postaraj się nie stawiać siebie i swoich uczuć zawsze na pierwszym miejscu - spójrz szerzej . To zwierzęta się szufladkuje i jestem przekonana, że one mają najgorzej. Np. taka świnia ma przerąbane, że się urodziła świnią w przemysłówce - ona gdyby mogła pewnie powiedziałaby, że jest gorsza i miałaby rację. Nikt nikogo nie szufladkował - za bardzo w całej tej dyskusji martwicie się o siebie, a nie dostrzegacie o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi.
Jeśli Wy w swojej postawie czujecie się ok, żyjecie zgodnie z własnym sumieniem, z własną etyką to dlaczego czujecie się gorsze ?

On jest przesłodki .

To ja ci odpowiem na to pytanie i będzie to mój ostatni post na tym wątku .
To że czujemy się gorsze sprawiają tacy ludzie jak ty którzy uważają się za kogoś lepszego bo nie jedzą mięsa. Każdym swoim słowem które napisałaś dajesz do zrozumienia ,że wszystko wiesz lepiej i że tylko ty masz rację i nawet wiesz co kto ma na myśli . Każde czyjeś słowo interpretujesz tak jak ci wygodnie całkiem wypaczając ich sens ale tak by wyszło że racja jest twoja.Taką jesteś obrońcą zwierząt ? A co dla tych zwierząt zrobiłaś do tej pory oprócz tego, że wyeliminowałaś mięso z diety ? Z iloma świnkami się zaprzyjaźniłaś, co zrobiłaś by nie zabijano zwierząt w rzeźniach by w Chinach nie jedzono i nie zabijano psów ? Pewnie nic ale fajnie jest komuś przypiąć łatkę.
Nie chcę się kłócić z tobą ani z osobami tobie podobnymi. Nie chcę abyś odpisywała na mój post bo dyskusja z tobą nie ma sensu. Żyj sobie dalej w spokoju ale uszanuj też to ,że inni mogą mieć inne zdanie niż ty .
Żegnam .

Ja nikomu łatki nie przypinałam - sama się "przedstawiałaś" swoimi wpisami. Chciałabyś widzieć we mnie zbawiciela świata i antidotum na wszystkie bolączki i cokolwiek bym nie napisała, że zrobiłam dla zwierząt dla ciebie i tak byłoby to ZA MAŁO, nie wystarczająco, bo przecież nie wyeliminowałam problemu do zera. Chciałabyś żebym uratowała wszystkie świnie, wszystkie psy w Chinach, chciałabyś żebym żyła energią słoneczną. Ech, Ewa. Szkoda no, że AŻ TAK się nie rozumiemy. Weszłaś w tryb dosrania mi aby poczuła się gorzej, że moja postawa nic nie znaczy - w porządku, ja to biorę na klatę, mam nadzieję, że poczułaś się lepiej i po raz kolejny usprawiedliwiłaś się w swoich oczach.
Żegnaj zatem .

[klaudiafj]

Jeżeli chciałaś mi Ewo dowalić to Ci się udało.


I pomyśleć, że wszystko się zaczęło od tego, że wrzuciłam zdjęcie i napisałam Szczęśliwego Nowego Roku...










Powiem Wam tak - siedzę i ryczę. Chyba jestem za słaba na to forum. Myślę, że powinnam sobie zrobić przerwę.

[Marzenia11]

Jeżeli chciałaś mi Ewo dowalić to Ci się udało.


I pomyśleć, że wszystko się zaczęło od tego, że wrzuciłam zdjęcie i napisałam Szczęśliwego Nowego Roku...
:cry


Powiem Wam tak - siedzę i ryczę. Chyba jestem za słaba na to forum. Myślę, że powinnam sobie zrobić przerwę.

Nie, Klaudia, musisz wziąć na klatę i uznać, ze Ewa L. , MaryLux i chyba ktoś jeszcze (z tych co się odezwali) nie są w stanie się zdystansować i zrozumieć, ze ta dyskusja się rozpoczęła od i że w tej dyskusji chodzi o... :

W tej dyskusji chodziło głównie o to, że nie tylko fajerwerki to koszmar dla zwierząt.
Hodowla i zabijanie zwierząt jest identycznym koszmarem dla nich.
To jest punkt wyjścia.
I dojścia

Nic na to nie poradzisz. Ale ja wiem dlaczego tak się dzieje, Bo wiem, ze jedzenie mięsa z taką świadomością jest bardzo trudne. Mi jest ciężko. Nie strzelam fajerwerkami , ale lubię je oglądać. I jednocześnie zachwycając się nimi teraz powtarzałam w duchu: już dośc, już skończcie, biedne koty, psy, ptaki.. itd. Gdy mama daje mi rosół ja widzę w tym ugotowanym udku tę kurę, o której wcześniej pisałam, ale zjadam rosół (czasami mi się udaje wymigać od udka) ze względu na Mamę, bo to jest dla mnie teraz mega ważne. Itp itd.
Upraszczanie, m.in polegające na zagłuszaniu rzeczywistości, pomaga zyć. A żyć jest i tak trudno.
I każdy ma prawo to robić.
Tylko ja akurat wymagam od siebie i od innych większej świadomości. A przynajmniej zastanowienia sie, pewnej refleksji. Zamiast argumentowania, że hodowle i zabijanie jest równie koszmarne jak fajerwerki, przez wypominanie mi, ze też mam kły, szerszą niż moja kotka szczękę itd itp. (szkoda czasu na przytaczanie tych rzeczy).

[zuza]

Powiem Wam tak - siedzę i ryczę. Chyba jestem za słaba na to forum. Myślę, że powinnam sobie zrobić przerwę.

No cos Ty. Co ma do tego forum? Zawsze znajda sie osoby, ktore mysla inaczej i nie potrafia tego przedstawic inaczej niz agresywnie.
I nie ma co plakac. No, ale na emocjonalne reakcje trudno jest cos poradzic...

Osobiscie podziwiam osoby niejedzace miesa i nabialu. Jako ktos, kto nie lubi wiekszosci warzyw i mu sie nie chce kombinowac z jedzeniem, a bez jajek i masla nie wyobraza sobie zycia, nie mam szans przejscia na wege. Ale gdybym miala umiejetnie oszukujacego moje podniebienie kurzarza, to chetnie. Co do jajek pocieszam sie, ze te wolnowybiegowe nie siedza w kurniku cale zycie w klatkach, no ale...

Nigdy nie poczulam sie dyskryminowana wsrod wegetarian, wrecz przeciwnie, znajac moje dziwactwa informowali mnie dokladnie, co jest w konkretnych daniach, zebym sie nie natknela na rzeczy niejadalne. Ja tez robiac przyjecie mieszane zaznaczalam, co co zawiera, co jest "bezpieczne", oprocz kolezanki weterarianki byla jeszcze bezglutenowa.

Jakos nie mam watpliwosci, ze osoby wege sama swoja dieta robia mnostwo dla zwierzat i co tu sie ozukiwac, w walce o zwierzaki sa o wiele bardziej wiarygodne niz te jedzace (sama jem). I nie mam wrazenia, ze ktos tu kogos ocenia. Po prostu to fakt.

[MonikaMroz]

Jeżeli chciałaś mi Ewo dowalić to Ci się udało.


I pomyśleć, że wszystko się zaczęło od tego, że wrzuciłam zdjęcie i napisałam Szczęśliwego Nowego Roku...










Powiem Wam tak - siedzę i ryczę. Chyba jestem za słaba na to forum. Myślę, że powinnam sobie zrobić przerwę.

Bo na forum dla kotów skupmy się na kotach a nie na swoich preferencjach jedzenia miesa czy nie mięsa i innych tych podobnych sprawach.
To forum ma przynieść radość z tego że mamy koty
Z tego że Kubisław tak szybko się dogadał z Tośka i Marysią. że masz piękne koty i to Ci sprawia radość.
A to że nie jesz mięsa a ja je jem jest sprawą drugorzędną. Moje zdanie jest takie.
Bo takie interpretacje niektórych postów doprowadzają do kłótni niestety.

A fotki Kubisława mnie powaliły. Ja tak bym chciała dla Bagi towarzysza. Ale boję sie ...

[zuza]

Ja tak bym chciała dla Bagi towarzysza. Ale boję sie ...

Boisz sie, ze sie nie dogadaja?

To jesli masz jak je izolowac zawsze mozesz wziac jakiegos biedaka na dom tymczasowy. I jesli sie dogadaja to zostanie, a jak nie, to nie...
Zawsze jak patrze na koteryjne ogloszenia to mysle o tych DT, ktorych tak potrzeba.

[MonikaMroz]

Ja tak bym chciała dla Bagi towarzysza. Ale boję sie ...

Boisz sie, ze sie nie dogadaja?

To jesli masz jak je izolowac zawsze mozesz wziac jakiegos biedaka na dom tymczasowy. I jesli sie dogadaja to zostanie, a jak nie, to nie...
Zawsze jak patrze na koteryjne ogloszenia to mysle o tych DT, ktorych tak potrzeba.

Boję się bo Bagi nie trawi innych kotów. Znaczy jak u Barbarados była to nie trawiła no ale u Basi ok 10 kociakow. Gdzie Bagi nie spojrzała tam kot.
Nie mam gdzie izolowac bo wynajmujemy niewielką kawalerkę ze slepą kuchnią. I nawet drzwi nie ma. Dlatego na razie to odlegle marzenia na razie

[MonikaMroz]

Z jakiej firmy ten Kangur co koty tak wcinają? Bo nie mogę znaleźć na zooplusie

[zuza]

No to rzeczywiscie, ja wstawilam drzwi pomiedzy kuchnia a pokojem i dzieki temu mam mozliwosc. W lazience zwykle sa drzwi, wczesmiej ja właśnie wykorzystywałam.

[Ziemosław]

Z jakiej firmy ten Kangur co koty tak wcinają? Bo nie mogę znaleźć na zooplusie

Catz Finenood się nazywa

[MonikaMroz]

Z jakiej firmy ten Kangur co koty tak wcinają? Bo nie mogę znaleźć na zooplusie

Catz Finenood się nazywa

Właśnie nie widzę tego wrrr

[MonikaMroz]

Z jakiej firmy ten Kangur co koty tak wcinają? Bo nie mogę znaleźć na zooplusie

Catz Finenood się nazywa

Właśnie nie widzę tego wrrr

już mam