PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI zaprasza.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 01, 2018 0:27 Re: PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI czyli kocio-psia rodzinka

barbarados pisze:Nawzajem , Gosiu

:1luvu: :piwa: :piwa:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26816
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 01, 2018 1:05 Re: PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI czyli kocio-psia rodzinka

Czekam aż przestaną strzelać aby wyjść z biedną Emi :oops:
Chyba się uwzięli bo tylko petardy i huki :evil:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26816
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 01, 2018 8:38 Re: PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI czyli kocio-psia rodzinka

Nawet nie wiedzialam ze psiaki boja sie bardziej od kotow. Biedulka az minszkoda zwierzat co sie tak boja. Bagi zniosla te strzaly bardzo dobrze. Okazuje sie ze bardziej boi sie wiejacego i szumiacego wiatru niz petard

Milego i spokojnego poniedzialku :1luvu:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon sty 01, 2018 11:06 Re: PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI czyli kocio-psia rodzinka

I jak Emi?
U nas Maja już normalnie :)
Chociaż pół nocy szczekała...

Monika, koty w porównaniu do psów to chyba nawet można rzec, że się wcale nie boją.
Nasze z lubością oglądają co się dzieje za oknem :)
ser_Kociątko
 

Post » Pon sty 01, 2018 11:30 Re: PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI czyli kocio-psia rodzinka

ser_Kociątko pisze:I jak Emi?
U nas Maja już normalnie :)
Chociaż pół nocy szczekała...

Monika, koty w porównaniu do psów to chyba nawet można rzec, że się wcale nie boją.
Nasze z lubością oglądają co się dzieje za oknem :)

Wczoraj wychodziłam z nią do 04:00 i nic nie zrobiła dopiero dziś mąż z nią dlugo chodzil i zrobiła siusiu i k....
wystarczy że jeszcze ktoś puści petarde to aż się biedna kuli :placz:
Nie znam jej przeszłości i nie wiem jak się zachowuje we wszystkich sytuacjach. Jeszcze się poznajemy.
Koty ok tak się nie boją. Teraz właśnie ktoś strzelił i Emi pobiegła do łazienki. :cry: :oops:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26816
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 01, 2018 11:52 Re: PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI czyli kocio-psia rodzinka

Gosiagosia pisze:
ser_Kociątko pisze:I jak Emi?
U nas Maja już normalnie :)
Chociaż pół nocy szczekała...

Monika, koty w porównaniu do psów to chyba nawet można rzec, że się wcale nie boją.
Nasze z lubością oglądają co się dzieje za oknem :)

Wczoraj wychodziłam z nią do 04:00 i nic nie zrobiła dopiero dziś mąż z nią dlugo chodzil i zrobiła siusiu i k....
wystarczy że jeszcze ktoś puści petarde to aż się biedna kuli :placz:
Nie znam jej przeszłości i nie wiem jak się zachowuje we wszystkich sytuacjach. Jeszcze się poznajemy.
Koty ok tak się nie boją. Teraz właśnie ktoś strzelił i Emi pobiegła do łazienki. :cry: :oops:



to jeszcze nie nie wystrzelali i nadal straszą biedne zwierzaczki :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76077
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sty 01, 2018 12:05 Re: PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI czyli kocio-psia rodzinka

Biedne są pieski. Tez nie wiem dlaczego boja sie bardziej od kotow. Nasze koty w domu luz, ale wcale nie wiadomo jakby bylo, gdyby byly bezdomne.

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sty 01, 2018 12:44 Re: PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI czyli kocio-psia rodzinka

mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:
ser_Kociątko pisze:I jak Emi?
U nas Maja już normalnie :)
Chociaż pół nocy szczekała...

Monika, koty w porównaniu do psów to chyba nawet można rzec, że się wcale nie boją.
Nasze z lubością oglądają co się dzieje za oknem :)

Wczoraj wychodziłam z nią do 04:00 i nic nie zrobiła dopiero dziś mąż z nią dlugo chodzil i zrobiła siusiu i k....
wystarczy że jeszcze ktoś puści petarde to aż się biedna kuli :placz:
Nie znam jej przeszłości i nie wiem jak się zachowuje we wszystkich sytuacjach. Jeszcze się poznajemy.
Koty ok tak się nie boją. Teraz właśnie ktoś strzelił i Emi pobiegła do łazienki. :cry: :oops:



to jeszcze nie nie wystrzelali i nadal straszą biedne zwierzaczki :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:

A skąd strzelają jeszcze, pojedyncze ale są a ona wszystko usłyszy nawet te w oddali. :cry:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26816
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 01, 2018 12:46 Re: PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI czyli kocio-psia rodzinka

klaudiafj pisze:Biedne są pieski. Tez nie wiem dlaczego boja sie bardziej od kotow. Nasze koty w domu luz, ale wcale nie wiadomo jakby bylo, gdyby byly bezdomne.

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)


Koty się tak nie boją ale te biedne psiaki :placz:
Klaudio dla Ciebie też wszystkiego najlepszego.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26816
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 01, 2018 12:47 Re: PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI czyli kocio-psia rodzinka

Radosnego i szczęśliwego Nowego Roku z marzeniami o które warto walczyć, z radościami którymi warto się dzielić, z przyjaciółmi z którymi warto być i z nadzieją bez której nie da się żyć!
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26816
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 01, 2018 14:33 Re: PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI czyli kocio-psia rodzinka

Gosiu za rok przejdź się do weta, porozmawiaj o lekach uspakajających. Nie ma sensu by Emi się tak męczyła, trzeba ją ratować i pomóc, jak się da. Tylko pamiętaj, że to trzeba podawać co najmniej tydzień przed tym, jak zaczynają strzelać, czyli w okolicach Świąt.

ser_Kociątko ma rację, w porównaniu do psów, większość kotów nie przeżywa tak mocno wybuchów, inaczej "ustawiony" system nerwowy, który aż tak nie rejestruje bodźców zewnętrznych. Kot może się przestraszyć nagłego hałasu, ale szybciej dojdzie do siebie, nie ma sikania pod siebie, chodzenia po ścianach, dyszenia, utraty przytomności z hiperwentylacji... U psów bywa to bardzo niebezpieczne :(
Oby już nie strzelali.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon sty 01, 2018 15:26 Re: PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI czyli kocio-psia rodzinka

Asiu masz rację za rok tak zrobię
Jeszcze tak nie do końca znam reakcje Emi. Na Wielkanoc tylko strzelali podczas rezurekcji i nie było takiego stresu. Przyszlam z nią ze spaceru i tylko raz skinęła bo znów strzelaja.
Mam nadzieję ze jutro będzie już spokój.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26816
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 01, 2018 16:18 Re: PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI czyli kocio-psia rodzinka

Pierwszy rok zawsze najbardziej stresogenny. Ale już niedługo będziecie się znać na wylot i będziesz wiedziała o Emi wszystko i mogła się przygotować :ok:
Dobrze, że miała w Was wsparcie.
Jeszcze kilka dni i wszystko wróci do normy.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon sty 01, 2018 20:10 Re: PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI czyli kocio-psia rodzinka

Aia pisze:Pierwszy rok zawsze najbardziej stresogenny. Ale już niedługo będziecie się znać na wylot i będziesz wiedziała o Emi wszystko i mogła się przygotować :ok:
Dobrze, że miała w Was wsparcie.
Jeszcze kilka dni i wszystko wróci do normy.

Mam taką nadzieję ale pojedyncze strzały jeszcze są, nawet jakiś idiota z balkonu rzucił petardę :evil:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26816
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 01, 2018 22:46 Re: PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI czyli kocio-psia rodzinka

Gosiagosia pisze:
Aia pisze:Pierwszy rok zawsze najbardziej stresogenny. Ale już niedługo będziecie się znać na wylot i będziesz wiedziała o Emi wszystko i mogła się przygotować :ok:
Dobrze, że miała w Was wsparcie.
Jeszcze kilka dni i wszystko wróci do normy.

Mam taką nadzieję ale pojedyncze strzały jeszcze są, nawet jakiś idiota z balkonu rzucił petardę :evil:

Ja bym tego idiota z balkonu zrzuciła :201429

Emi, kochanie już po strachu.
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1365 gości