
Ja już drugie Święta spędzam z Krową i jest Nam tak dobrze

Właśnie wróciłam ze sklepu z zakupami. Mam same smakołyki - duży zapas warzyw, bo dziś duże przeceny




Wczoraj przez ponad godzinę, do 23:00, oprawiałam mięso dla Krowy, męczące zajęcie

Wystawiłam pół kilo mięsiwa dla bezdomnych kociszczy/wałęsających się psów i rozwiesiłam słoniny na krzakach dla ptasioków. Niech i one ucztują

Dziś już odpoczywam i porobię to, na co mnie ochota najdzie

Chyba wyjmę mojego patyczaka-choinkę i przystroję trochę dom. Żebym wiedziała z jakiej okazji otwieram prezenty

A między innymi jest tam coś, co przez Was kupiłam


Dziękuję Wam za przypomnienie - radość mam potrójną, a jeszcze poluje na Brzechwę

PS
Pan Kleks wydanie z 1972 roku - piękne! Niezniszczone, czyste, niepopisane, idealnie naznaczone zębem czasu i ten biblioteczny zapach

Bardzo dziwne opowieści - rok 1985 r. okładka miękka, ale BARDZO dobrze zachowana, jakby w ogóle nie była czytana...
Baśnie Andersena już znacie - 1992 r., cena 56 tys złotych
