NO transporterek powinnaś kupić i tak, bo się Wam niejeden raz przyda.
I tu zależy jaki chcesz. Są już przyzwoite za 50-60 zł, ale są i za 120 i więcej. Także co kto chce
U mnie do jedynki wchodzą dwa kocury, ale siedzą tam jak śledzi i muszę kupić dwójkę

Poza tym po zaniesieniu obu do weta mam ręce wyciągnięte do kolan

Ciężcy są.
A odnośnie pszczółek to Abeja jest bardziej przebojowa. Ona wszystko co robi robi hmmm jakby tak powiedzieć potocznie- na maxa. Tłucze siostrę, biega z zadartym ogonkiem, ale też więcej mruczy, czasami wystarczy, że tylko mnie zobaczy a włancza motorek, chyba częściej sama się po mnie wspina. Jest odważniejsza, bardziej żarłoczna
Natomiast Beebee jest delikatniesza, ciut bardziej spokojna, no i bardziej się boi głośnych dzięków. Dziś wstałam przed budzikiem dzięki moim dwóm ancymonom

, wypuściałmm pszczoły na salony, i jak budzik zadzwonil, to Beebee zwiała za pralkę. Mruczy rudzielec też pięknie, ale trzeba ją kilka razy pogłaskać by włączyła motorek. Bdzie delikatniejsza panna z niej.
Zobaczysz że będą całkiem różne
A co do czwartku, to oczywiście może być

Tylko, że jak po pracy to dopiero o 20, bo ja na 18stą się umówiłam i muszę do domu dotrzeć. No chyba, że możesz wcześniej w czwartek.