Fiora[*] Ignaś[*] Kitka - ODDAM ZENTONIL

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 01, 2017 20:40 Re: Jestem Fiodor - kot już-domny

Maja Syrenka :1luvu: Maja Bobek :1luvu: Ale się cieszę, że do mnie przyszłaś! Duża mi mówiła, że czytała, jak mieszkałaś u kocura Morfa i tam Cię naprawiali. I mówi, że Duża Morfa to cuda robi z zepsutymi kotkami!
Fajnych masz dużych, Maju! I jaką dużą rodzinę!
Moi duzi mówili, że żadnych kotków, ani piesków, nie można psuć ani wyrzucać. A jak się popsują, to trzeba im pomagać i leczyć i jeździć do pani doktor.
Maju, dużym jest bardzo przykro, że Ciebie ktoś tak skrzywdził. Ale i cieszą się, że masz teraz dobry domek już na zawsze!

Obrazek

A to nasza trochę popsuta w środku Fiorusia.

saaga

 
Posty: 1100
Od: Śro cze 10, 2015 18:15

Post » Śro lis 01, 2017 21:19 Re: Jestem Fiodor - kot już-domny

Przeczytalam Fiodorku Twoja historie. Moja nie byla az tak straszna ale moja obecna Duza to moj drugi don. Pierwsza Duza mnie po 4 lata przestala chciec bo miaucze i oddala to kolezanki co miala bardzo duzo kotkow i psa. Ja przez to nie chcialam jesc, siedzialam tylko na pralce w lazience i prychalam. Znalezli mi domek bez kotoow i pieskow. Jestem najwazniejsza dla mojej Duzej choc ona ma jeszcze inne dwa kotki w rodzinnym domu. Sa pod opieka jej mamy chociaz ona wszystko na odleglosc kontroluje. Podobno bylam jak bida z nedza, skora i kosci jak trafilam do mojego obecnego domku. Ale duza dba o mnie i teraz juz jestem calkiem ladna kotka. Zapraszamy do nas na watek.
Pozdrawiam Cie Fiodorku i Twoich kocich kolegow. Fajnych masz duzych ze Cie uratowali :1luvu:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18203
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Czw lis 02, 2017 7:15 Re: Jestem Fiodor - kot już-domny

Witaja cie Miecia Tosia i Marcys. Fajnie ze znalzles wspanialych duzych. My tez jestesmy znajdami kotkami z lasu. Miecia byla chora dorosla kotka i jest w naszym domku 7 lat. Tosia byla 10 tygodniowym kociatkiem ma 4 latka. A ja Marcys mam 5 miesiecy a moi Duzi znalezli mnie w czerwcu jak mialem 3 tygodnie. viewtopic.php?f=1&t=180521&start=210 Moja mama mnie porzucila. Opiekowala sie moja siostra ,mnie nie chciala. Dzisiaj Duzy nie dal mi jesc i powiedzial ze idziemy na kastracje. Nie wiem co to jest. Ale mysle ze bedzie dobrze
Zapraszamy na nasz watek.
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Czw lis 02, 2017 7:44 Re: Jestem Fiodor - kot już-domny

To przez ten kryzys jajeczny ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88438
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lis 02, 2017 14:43 Re: Jestem Fiodor - kot już-domny

A ja "wylądowałem" w schronisku bo... zmarł mój Duży i jego Rodzina mnie "nie chciała". Odwieźli mnie do schroniska. Tam nie jadłem i nie piłem parę dni, tylko się chowałem. Bałem się tak bardzo. Wtedy przyszli Oni i zobaczyli mnie (a raczej moją ....). Powiedzieli : jego weźmiemy!!!. I mnie wzieli. Oni nawet w domu nic dla kota nie mieli. Kupili wszystko w schronisku i po drodze.
Jak ja się bałem... Byłem chory, ale to Ci już napisałem.
Na schroniskowych drzwiach : napisali
1. Kocurek
2. Kastracja: tak
3. Miziasty
4. Ulubiona karma: specjalna w galaretce.
Te dwie ostatnie informacje były... fałszywe.
Ja nie cierpię głaskania! Gryzę wtedy i drapię.
Jedzenie w galaretce mogą moi Duzi sami sobie zjeść.

Pozdrawiam Cię Fiodor. Lucas

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Czw lis 02, 2017 19:10 Re: Jestem Fiodor - kot już-domny

Znowu tyle gości do mnie przyszło. Ale się cieszę!
Ciociu MonikaMroz - myślimy z dużą, że tak pani, co oddała kotkę to niezbyt mądra była. A co ma robić kotek, przecież musi miauczeć (chociaż nasza Fiora to warczy jak piesek). Duża mówi, że mnie chyba ktoś wyrzucił, bo wcale nie boję się ludzi i w domu od razu się swobodnie czułem. Dziękujemy za zaproszenie na wątek, na pewno z dużą przyjdziemy.
Mieciu, Tosiu i Marcysiu - witajcie. Bardzo się cieszę, że opowiedzieliście mi swoje historie. Marcyś nie bój się kastracji, to nic nie boli. Spisz sobie i już. Niektóre kocurki podobno mają potem szwy, ale ja nie miałem. I tak sobie pomyślałem, ze nam zabierają nasze jajka, żeby ratować Europę przed kryzysem. :ryk:
Lucas kumplu... Ty to miałeś przejścia. Duża nie rozumie, jak można oddać kotka. Do schronu... Wstrętni ci ludzie :evil: Lucas, ale dlaczego nie lubisz głaskania? Ja bardzo lubię i mruczę głośno. Duża się śmieję, że jak traktor warczę. A co lubisz jeść? Mnie jedna pani, jak jeszcze mieszkałem pod blokiem, dawała ziemniaki z mlekiem. Ale ja tego nie chciałem, Ta pani też krzyczała na dużą, bo moja duża to wyrzucała i dawała mi jedzenie dobre dla kotków. Fajnie, że masz w końcu dobrych Dużych, którzy Cię kochają i domek już na zawsze.
Ciociu zuza - cieszę się, że mnie odwiedzasz :1luvu:
A ja napędziłem moim dużym stracha. Wczoraj nie miałem apetytu. Zjadłem w końcu trochę kurzego fileta i tylko spać mi się chciało. A dziś nic nie chciałem jeść. Duzi zabrali mnie do pani doktor, ale okazało się, że dziś nie pracowała. I jechaliśmy daleko, do wielkiego miasta. Okazało się, że mam gorączkę. Zabrali mi krew, ale wszystkie wyniki wyszły dobre. Pan doktor mówi, że może po zmianie miejsca mam spadek odporności. Dostałem zastrzyk i niedawno wróciliśmy do domu. Duża się cieszy, bo napiłem się i zjadłem. Fajnych mam tych dużych, że tak się o mnie troszczą!

saaga

 
Posty: 1100
Od: Śro cze 10, 2015 18:15

Post » Czw lis 02, 2017 19:25 Re: Jestem Fiodor - kot już-domny

Masz szczescie, duzo zdrowka!

Czekam na wiesci jak idzie zapoznawanie. Wiem, ze powoli :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88438
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lis 02, 2017 19:31 Re: Jestem Fiodor - kot już-domny

Ciociu zuza, ja na razie jeszcze nie wychodzę z mojego pokoju. Ale te dwa kotki przychodzą pod moje drzwi i znam już ich zapach. Bardzo chciałbym ich poznać. Duża mi o nich tylko na razie opowiada.
Jutro znowu będziemy jechać do dużego miasta. Chociaż duża się zastanawia, czy nie lepiej do naszej pani doktor, która mnie zna lepiej.

saaga

 
Posty: 1100
Od: Śro cze 10, 2015 18:15

Post » Pt lis 03, 2017 12:36 Re: Jestem Fiodor - kot już-domny

Ciekawe, co one o Tobie sobie myslą wąchając :)

Kciuki oczywiscie trzymam za wizyte i resztę ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88438
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lis 04, 2017 20:27 Re: Jestem Fiodor - proszę o kciuki

Dziś Fiodor nie napisze...
Trochę słabo z nim... Gorączkuje, krew w normie, RTG i USG także. Szukamy...
Prosimy o kciuki i ciepłe myśli...
Duża Fiodora

saaga

 
Posty: 1100
Od: Śro cze 10, 2015 18:15

Post » Sob lis 04, 2017 20:30 Re: Jestem Fiodor - kot już-domny

Fiodorku :1luvu: :201461 najmocniejsze :ok: :ok:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2740
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Sob lis 04, 2017 20:30 Re: Jestem Fiodor - kot już-domny

Oczywiście ogromne :ok: :ok: :ok:
Trzymaj się maluszku :201461
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18203
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Sob lis 04, 2017 20:32 Re: Jestem Fiodor - kot już-domny

Fiodorku, zdrowiej raz-raz, przecież ja na Ciebie czekam!
Maja-Bobek
ObrazekObrazek

isiaja

 
Posty: 1215
Od: Śro gru 28, 2011 13:36
Lokalizacja: wieś centralnie położona

Post » Sob lis 04, 2017 20:55 Re: Jestem Fiodor - proszę o kciuki

Dziękujemy!
Leży biedaczek smutny, ale przynajmniej zaczął jeść...
Martwię się...
Ale nie poddamy się!

saaga

 
Posty: 1100
Od: Śro cze 10, 2015 18:15

Post » Sob lis 04, 2017 23:12 Re: Jestem Fiodor - proszę o kciuki

Zdrowka! Może spadek odporności po przeprowadzce!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88438
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości