Whisky [`] - chłoniak jelitowy

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie paź 15, 2017 19:29 Re: Podejrzenie nowotworu u Whisky

mziel52, postępowałam zgodnie z zaleceniem chirurga - 2 doby kroplówki odżywcze, w trzeciej dobie zaczynamy podawanie posiłków, najpierw płynnych, a potem stałych (czyli Gerberka dla niemowląt). Małymi porcjami, ale często. Kryzys nadszedł w piątej dobie. Whisky nadal nie je sama (podaję jej Gerberka i siemię lniane, wodę pije sama), ale wydaje mi się, że jest ciut lepiej: poszła sama do kuwety, przemieszcza się po domu, właśnie samodzielnie wlazła na kanapę. Intersuje ja to co się dzieje wokół.
Trzymajcie kciuki proszę.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon paź 16, 2017 10:12 Re: Podejrzenie nowotworu u Whisky

Dokarmiaj dalej płynnym, często i po trochu. Jelita muszą odbudować śluzówkę i podjąć swoje czynności, a to trwa do 3 tygodni. Możesz zamiast gerberka ugotować udko kurczaka z marchewką i ryżem, zmiksować (bez skóry), przetrzeć przez sitko i karmić strzykawką.
Może sam zechce to jeść w takiej płynnej postaci.
Zdaje mi się, że wet trochę za szybko zezwolił na stałe pokarmy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15415
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto paź 17, 2017 18:15 Re: Podejrzenie nowotworu u Whisky

U kotów najszybciej jak się da należy wracać do podawania pokarmu, koty mają bardzo, bardzo drażniące soki żołądkowe, soki trzustkowe i żółć z wątroby. Gdy kot nie je pokarmu - uszkadzają one nabłonek jelit i to naprawdę jest realne ryzyko poważnych powikłań.
Dlatego nawet po operacjach na jelitach dosyć szybko się przechodzi na karmienie doustne, na początek rozdrobnionym pokarmem, bo treść pokarmowa to pikuś dla rany na jelicie w porównaniu z zalegającą w nich warstwą wszelakich miazmatów trawiennych które w naturze umożliwiają strawienie kawałków myszy z kośćmi i skórą (bo koty nie żują pokarmu).
Dodatkowo pokarm w jelitach stymuluje ruchy robaczkowe - to bardzo ważne bo po operacjach na jelitach zdarzają się atonie jelit i im dłużej to trwa tym trudniej takie jelita ruszyć potem.
Dlatego zalecenie chirurga dla mnie jest jak najbardziej sensowne i uzasadnione.

Amica - kiedy macie jakieś badania kontrolne?
Sprawdziłabym kotce trzustkę, bo to kot po poważnej operacji na jamie brzusznej - ten brak apetytu i osłabienie mogą być objawami zapalenia trzustki, a to czasem powikłanie po takich operacjach.
Sam rodzaj operacji nie powinien dać aż takich dolegliwości.

Sprawdziłabym też kotce perystaltykę. Czy jej jelita pracują prawidłowo. Stetoskopem się to robi.
Ze względu na ryzyko ich atonii.

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto paź 17, 2017 20:23 Re: Podejrzenie nowotworu u Whisky

Blue, wczoraj rozmawiałam z chirurgiem. Jego zdaniem Whisky ma prawo czuć się źle, ale jeść musi. Mam ją karmić, nawet jeśli będą to niewielkie ilości (przeważnie udaje mi się podać jej słoiczek gerberka + siemię lniane). W razie czego dokarmiać i dopajać kroplówkami. Zalecił też dalsze podawanie środka przeciwzapalnego.Whisky załatwia się codziennie, z tym, że ostatnie kupy są zdecydowanie luźniejsze. Siusia też regularnie, ale czasem niestety pod siebie (na podkłady). Dziś dodatkowo okazało się, że jest przeziębiona, leci jej z nosa i kicha (zrobiłam jej inhalację z naparu rumianku). Dziś po raz pierwszy od operacji użyła drapaka i była wyraźnie zainteresowana jedzeniem, pierwszy raz zjadła sama łyżeczkę tuńczykowego gourmeta. Najbliższą wizytę mamy pojutrze - zdjęcie szwów.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro paź 18, 2017 20:31 Re: Podejrzenie nowotworu u Whisky

Jak koteczka dzisiaj się czuje ?

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Czw paź 19, 2017 22:51 Re: Podejrzenie nowotworu u Whisky

Dziś byłam z Whisky na zdjęciu szwów, z brzuchem (przynajmniej z zewnątrz) wszystko w porządku. Dziś też odebrałam wyniki histopatologii. Diagnoza nie pozostawia nadziei - chłoniak jelitowy z limfocytów. "Stwierdzono obecność rozsianego, obejmującego błonę śluzową, podśluzową, mięśniową oraz otrzewną trzewną jelita, naciekającego otaczającego tkankę tłuszczową nowotworu wywodzącego się z limfocytów". I dalej " Stwierdzony chłoniak stanowi zaawansowane stadium procesu nowotworowego (high-grade)".
Nie zdecyduję się na chemioterapię, od przyszłego tygodnia zaczniemy leczenie paliatywne.
Whisky czuje się lepiej, wczoraj przyszła razem z innymi kotami na śniadanie do kuchni. Je sama, ale są to niewielkie ilości. Jak jestem w domu coraz to coś jej podsuwam do jedzenia.Postanowiłam dawać jej to wszystko na co będzie miała ochotę. Dziś nie tylko korzystała z drapaka, ale też myła się długo i starannie.
Biedna Whisky, dwa razy uciekła grabarzowi spod łopaty, tym razem raczej się nie uda :placz:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt paź 20, 2017 7:31 Re: Podejrzenie nowotworu u Whisky

przykro mi bardzo :(
biedna Whisky...

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 20, 2017 9:07 Re: Podejrzenie nowotworu u Whisky

O rany, współczuję :(

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 20, 2017 20:50 Re: Whisky - chłoniak jelitowy

Kur...

Whisky, koteczko kochana, bądź silna <3

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pt paź 20, 2017 22:26 Re: Whisky - chłoniak jelitowy

Nie bardzo rozumiem. Podczas otwarcia brzucha nie stwierdzono rozsianego chłoniaka, a dopiero w histopatologii?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15415
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt paź 20, 2017 22:39 Re: Whisky - chłoniak jelitowy

mziel52 pisze:Nie bardzo rozumiem. Podczas otwarcia brzucha nie stwierdzono rozsianego chłoniaka, a dopiero w histopatologii?

A kto powiedział, że chirurg nic nie stwierdził? Pewność jest jednak dopiero po otrzymaniu wyników badań, póki ich nie ma jest nadzieja...
Tym razem niestety potwierdziło się najgorsze :(
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Sob paź 21, 2017 18:14 Re: Whisky - chłoniak jelitowy

Współczuję. Rok temu też straciłam kotkę na chłoniaka.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15415
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie paź 22, 2017 9:55 Re: Whisky - chłoniak jelitowy

Bardzo współczuję, mój Gucio też odszedł na chłoniaka.
Trzymaj się mocno i tulę Whiskey.

bea3

 
Posty: 4160
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw paź 26, 2017 16:43 Re: Whisky - chłoniak jelitowy

Dzisiejsza rekonwalescentka w promieniach jesiennego słoneczka :wink:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw paź 26, 2017 21:50 Re: Whisky - chłoniak jelitowy

Moja kochana :-) Piękna <3 Moc mizianek i buziaków.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości