Bracia B. - przenosiny do nowego domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 13, 2005 16:58

Ładne jesteście. Ładniejsze niż zarazki. I pewnie szybko znajdziecie dom... nie to co zarazki.
Szkoda.

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Pt maja 13, 2005 16:58

Nie wiem, czy Amica odezwie sie w weekend (kiedys pisala mi, ze dostep do netu ma tylko w pracy), dlatego napisze, co wiem:

Tak, Whisky byla w ciazy, zanim trafila do Amiki.
Wiem, ze odkrycie tego przypieczetowalo decyzje Amiki o pozostawieniu kotki w domu.
Sterylizacja, jak wywnioskowalam z rozmowy z Amica, niosla ze soba jakies powazne ryzyko (chodzi o stan zdrowia Whisky).
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt maja 13, 2005 17:01

Beliowen pisze:Nie wiem, czy Amica odezwie sie w weekend (kiedys pisala mi, ze dostep do netu ma tylko w pracy), dlatego napisze, co wiem:

Tak, Whisky byla w ciazy, zanim trafila do Amiki.
Wiem, ze odkrycie tego przypieczetowalo decyzje Amiki o pozostawieniu kotki w domu.
Sterylizacja, jak wywnioskowalam z rozmowy z Amica, niosla ze soba jakies powazne ryzyko (chodzi o stan zdrowia Whisky).


Beliowen, uważam, że Amica nie ma obowiązku tłumaczenia się, dlaczego nie zrobiła kotce sterylki aborcyjnej, ani nie powinna czuć się winna czegokolwiek. A kotki są piękne. Zarazki też.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 13, 2005 17:03

Mysia pisze:
Beliowen pisze:Nie wiem, czy Amica odezwie sie w weekend (kiedys pisala mi, ze dostep do netu ma tylko w pracy), dlatego napisze, co wiem:

Tak, Whisky byla w ciazy, zanim trafila do Amiki.
Wiem, ze odkrycie tego przypieczetowalo decyzje Amiki o pozostawieniu kotki w domu.
Sterylizacja, jak wywnioskowalam z rozmowy z Amica, niosla ze soba jakies powazne ryzyko (chodzi o stan zdrowia Whisky).


Beliowen, uważam, że Amica nie ma obowiązku tłumaczenia się, dlaczego nie zrobiła kotce sterylki aborcyjnej, ani nie powinna czuć się winna czegokolwiek. A kotki są piękne. Zarazki też.


dokładnie tez tak sądze

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Pt maja 13, 2005 17:03

Mysia pisze:
Beliowen pisze:Nie wiem, czy Amica odezwie sie w weekend (kiedys pisala mi, ze dostep do netu ma tylko w pracy), dlatego napisze, co wiem:

Tak, Whisky byla w ciazy, zanim trafila do Amiki.
Wiem, ze odkrycie tego przypieczetowalo decyzje Amiki o pozostawieniu kotki w domu.
Sterylizacja, jak wywnioskowalam z rozmowy z Amica, niosla ze soba jakies powazne ryzyko (chodzi o stan zdrowia Whisky).


Beliowen, uważam, że Amica nie ma obowiązku tłumaczenia się, dlaczego nie zrobiła kotce sterylki aborcyjnej, ani nie powinna czuć się winna czegokolwiek. A kotki są piękne. Zarazki też.


Oczywiscie, ze tak - ale pytanie padlo, a bez jakiegokolwiek wyjasnienia padloby pewnie wielokrotnie.
Koteczki sa piekne.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt maja 13, 2005 17:17

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: ale slicznosci :love: :love:
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Pt maja 13, 2005 17:18

moni74 pisze::1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: ale slicznosci :love: :love:


moni chcesz kolejnego faceta w domu , nononono

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Pt maja 13, 2005 17:33

NattyG pisze:
moni74 pisze::1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: ale slicznosci :love: :love:


moni chcesz kolejnego faceta w domu , nononono

nie kus :twisted:
moze trikolorke :roll: :roll:
i MCO :roll:
musze byc rozsadna :twisted:
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Pt maja 13, 2005 17:38

moni74 pisze:
NattyG pisze:
moni74 pisze::1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: ale slicznosci :love: :love:


moni chcesz kolejnego faceta w domu , nononono

nie kus :twisted:
moze trikolorke :roll: :roll:
i MCO :roll:
musze byc rozsadna :twisted:


kobiety to taki narod ze nierozsądne sa zazwyczaj :lol:
wiec prosze mi tu rozsadku nie udawac :lol:
ale fakt ze przy takich słodziakach człowiek sie zaczyna zastanawiac czy jeszcze jedna mordke wyzywi i zmiesci w mieszkaniu :wink:

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Pt maja 13, 2005 17:48

Amico - dobrze,że się nie przyznałaś, że Whisky w ciąży -bo zaraz byłoby 100 postów na temat skłonienia Cię do jej sterylizacji. A tak - są rude ślicznoty, które napewno znajdą dobry domek - najlepiej razem - czego im serdecznie życzę :D

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pt maja 13, 2005 18:07

Elżbieta P. pisze:A tak - są rude ślicznoty, które napewno znajdą dobry domek - najlepiej razem - czego im serdecznie życzę :D


A kilka burych, znalezionych na śmietniku, domku nie znajdzie. Super.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob maja 14, 2005 10:37

Jana pisze:
A kilka burych, znalezionych na śmietniku, domku nie znajdzie. Super.


Troche to niesmaczne...
Jano, zwroc uwage, ze bura siostrzyczka jako pierwsza ma domek :roll:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Sob maja 14, 2005 10:52

Malgorzata pisze:
Jana pisze:
A kilka burych, znalezionych na śmietniku, domku nie znajdzie. Super.


Troche to niesmaczne...
Jano, zwroc uwage, ze bura siostrzyczka jako pierwsza ma domek :roll:


Masz rację, niesmaczne. Zwróć uwagę, że bura nie przeżyła, dom znalazła trikolorka.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob maja 14, 2005 11:04

Jana pisze:
Malgorzata pisze:
Jana pisze:
A kilka burych, znalezionych na śmietniku, domku nie znajdzie. Super.


Troche to niesmaczne...
Jano, zwroc uwage, ze bura siostrzyczka jako pierwsza ma domek :roll:


Masz rację, niesmaczne. Zwróć uwagę, że bura nie przeżyła, dom znalazła trikolorka.

Jana - i sugerujesz, że Amica uśpiła burą koteczkę tuż po urodzeniu ze względu na kolor? Jakieś podstawy masz ku temu? Czy tak sobie poprostu?
Przerażają mnie niektóre Wasze opinie w tym wątku.
A może naprawdę weterynarz nie zalecał sterylki aborcyjnej?
Przypomnijcie sobie Trikolorki u Lidyi w zeszłym roku. Jakoś nikt na Nią nie napadał, że pozwoliła koteczkom urodzić gromadę maluszków, wręcz przeciwnie, wszyscy dopingowali i się zachwycali. To jak? Jednym wolno, inni - wynocha z forum, bo pozwolili śmietnikowej koteczce w ciąży urodzić - co sugerują niektóre osoby w stosownym wątku na KŁ?
A może, poprostu, Amica powinna napisać, że znalazła maluchy w kartonie na przystanku, albo w reklamówce w tramwaju? Wtedy by wszyscy kciuki za dobre domki trzymali i mówili, jaka z niej dobra i wrażliwa osoba, że przygarnęła sierotki..
Nie macie monopolu na rację.

gonzo

 
Posty: 1810
Od: Pt cze 18, 2004 20:21

Post » Sob maja 14, 2005 11:10

Jana pisze:
Malgorzata pisze:
Jana pisze:
A kilka burych, znalezionych na śmietniku, domku nie znajdzie. Super.


Troche to niesmaczne...
Jano, zwroc uwage, ze bura siostrzyczka jako pierwsza ma domek :roll:


Masz rację, niesmaczne. Zwróć uwagę, że bura nie przeżyła, dom znalazła trikolorka.


No, zgodzmy sie, "naciagana" tricolorka. Jak dla mnie - bura z rudymi plameczkami.
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, teesa i 320 gości