Cosia Czitka Balbi.Obcio odszedł..Paskud i Mama. Bungo.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 30, 2017 9:02 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Jak Obiś nie je i nie tylko.

Dla człowieka taka sytuacja wygodniejsza , bo wygodniej sypać chrupy, a jest wytłumaczony, bo kot nie toleruje mokrego..
Ona wszystkiego nie toleruje? puszki itp., mięso?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25554
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 30, 2017 18:12 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Jak Obiś nie je i nie tylko.

Też byłam na grzybach! Na Górze Chełmskiej, 10 minut od domu. Co prawda raptem kobiałkę grzybów zebrałam, ale dobre i to, biorąc pod uwagę że Góra Chełmska to w dużej części miejsce spacerowe dla koszalinian i nie tylko ja tam grzybów szukam.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob wrz 30, 2017 23:11 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Jak Obiś nie je i nie tylko.

Ach.... jak ja chciałabym żeby mieszkające ze mną kocurki "zaakceptowały" mokrą karmę. Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Nie paź 01, 2017 17:16 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Kto złapie mamę????

Kolejny mój apel. Kto złapie Mamę? Bardzo proszę o pomoc.
Z mojej strony: mam miejsce na przetrzymanie Mamy po zabiegu, niedaleko mnie. Żeby nie było dodatkowego zamieszania wysterylizuję kotkę u Niedzielskiego na wziewce z opieką jednodobową po zabiegu. Z trudem, ale sfinansuję, jak ktoś dorzuci coś, będę wdzięczna, jak nie- trudno. Niedzielski też obok mnie.
Chodzi tylko o fachowe złapanie, jest klatka łapka, i przetransportowanie na mój koszt do kliniki. Reszta ja.
Czas goni.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie paź 01, 2017 18:41 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Kto złapie Mamę????

O, kurcze.. :(
Nijak nie umiem pomóc. Nawet kogoś zorganizować , bo nie mam kogo :oops:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25554
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 01, 2017 19:27 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Kto złapie Mamę????

Może uda mi się za tydzień w weekend ale to bliżej owego będę wiedziała.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 01, 2017 21:28 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Kto złapie Mamę????

Każdy termin jest dobry, ale im szybszy, tym lepiej. Dzięki, Dyktaturo!
Jest coraz zimniej. Potem ten brzusio wypuszczony...
Tu trzeba mieć pół dnia wolnego, chyba, że się uda od razu. Mama sprytna, pisałam wielokrotnie. Trzeba doświadczenia i uporu.
Ja odpadam. Nigdy kotów nie łapałam, nie umiem się obchodzić z klatką, nie zdejmę jej, nie przeniosę. Wystraszę kota i na tym się skończy. Nie wiem też, czy sobota/niedziela to dobry termin na zawiezienie kotki do Niedzielskiego, dopytam jutro.
Niestety nie mam jej gdzie przetrzymać przez załóżmy dobę. Ale nic, nic, będziemy dumać. Wielkie dzięki raz jeszcze!
Od jutra u mnie też kiepsko z czasem, poniedziałek, wtorek, środa- pracuję od rana. A koty najbardziej głodne są rano.
Zawsze mogę zostawić furtkę otwartą i przygotowane żarełko na wabia. Do komórki trafić łatwo, tam jest klatka i koty.
Niedzielski obok. Potem już ja- kotkę odbiorę, zapłacę, przetrzymam u znajomych, skontroluję po tygodniu i wypuszczę.
Więcej nie dam rady :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro paź 11, 2017 8:52 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Kto złapie Mamę????

Ty weź i linkuj nowy zakładany wątek, bo człowiek nie wie/nie widzi i potem się dziwi.
Nie znaczy , że się znam na biegunkach, ale nigdy nic nie wiadomo.. :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25554
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 13, 2017 14:21 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Mama po zabiegu.

Nie odzywałam się, bo sił i czasu zabrakło. Ostatecznie z pomocą przyjechał Wojtek z Warszawy, żeby pomóc złapać kotkę.
Udało się wczoraj, zatchaliśmy w klatce łapce do Niedzielskiego, innej opcji nie ogarnęłabym. Zleciłam wszystkie badania przed, taki zresztą jest wymóg w tej klinice, łącznie z morfologią, Fel/FIV, kotka zdrowa, lekko podwyżzony mocznik. Zarobaczona.
Z lecznicy dzwonią dwa razy dziennie. Telefon pierwszy był o wynikach, ale równocześnie przekazano nam informację, że Mama pogryzła lekarza. Włączono procedurę, czekamy na decyzję, czy zlecona będzie kwarantanna.
Zabieg był wczoraj późnym wieczorem, na wziewnej narkozie.
Teraz dzwonili. Kwarantanna. Może być u mnie, ale co 5 dni kota pokazywać.
Jest potwornie zestresowana , nie sika, nie je, nie pije, nie rusza się.
Miałam dla niej pomieszczenie na przetrzymanie u sąsiadki, w tej sytuacji odpada.
Kotkę będę musiała trzymać we własnej piwnicy.
Ma kubraczek. I rozszeżone źrenice. Full stres.
Ja mam jeszcze większy, co będzie jak u mnie nie będzie jadła, piła i sikała.
Sugerują, żeby zabrać najszybciej, jak się da.
Koszty i tak rosną w sposób nieprzewidywalny.
Co ja mam robić?
Ostatnio edytowano Pt paź 13, 2017 22:22 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt paź 13, 2017 14:39 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Mama po zabiegu.

Trzymam kciuki za mame, mysle, ze w piwnicy jak bedzie miala spokoj, ciemno, to bedzie jadla itd.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt paź 13, 2017 16:10 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Mama po zabiegu.

zuza pisze:Trzymam kciuki za mame, mysle, ze w piwnicy jak bedzie miala spokoj, ciemno, to bedzie jadla itd.

I nie będzie zapachu zestresowanych kotów/innych itp. ..
Rozumiem stress, Czitka. I brak różnych możliwości do wyboru jest upiorny :(
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25554
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 13, 2017 17:01 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Mama po zabiegu.

Czitko, może dobrze byloby Mamę umieścić w klatce wystawowej. Byłoby latwiej ją przemieszczac do transporterka żeby isc z nią na wizyty kontrolne. Musicie miec 3 takie wizyty?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt paź 13, 2017 17:53 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Mama po zabiegu.

Przychylam sie do klatki wystawowej i piwnicy.
Ona sie uspokoi,kiedy sie zorientuje ze nic zlego
sie jej nie dzieje. Na poczatku moze nawet czyms
nakryc te klatke? I cisza. Mysle,ze to powinno jakos
pomoc Wam obu przetrwac ten trudny czas.
Olu,bardzo mi przykro, ze masz takie klopoty. :(

Czy pogryziony wet nie powinien na wlasny koszt
i wlasnym pomyslem przetrzymywac kotke zamiast
zrzucac to na Ciebie. Wiedzial, ze to kot niczyj
no i ze jest dziki.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt paź 13, 2017 17:58 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Mama po zabiegu.

Syn pozdrawia Matkę. W środę straci klejonoty rodowe. Czitka daj znać jeśli potrzebujesz klatki.
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pt paź 13, 2017 20:53 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Mama po zabiegu.

Wiecie co, ja już niczego nie potrzebuję, ja nawet nie mam siły pisać.
Zapłaciłam 780 zł....na razie.
Kotka absolutnie nieobsługiwalna. Do tego jutro rano do weta z Obisiem, podejrzewam niestety nerki i to zaawansowane :roll:
Wczoraj usg tarczycy Balbisi.
Wojtek pomaga we wszystkim, ale chyba po cichu żałuje , że przyjechał.
Ja, mówiąc szczerze, aczkolwiek to się wielu osobom nie spodoba, żałuję, że się za to zabrałam.
Niestety, wszystko razem mnie przerosło.
A, Mama Syna też pozdrawia, trzymaj się Synu!
Ostatnio edytowano Pt paź 13, 2017 22:23 przez czitka, łącznie edytowano 4 razy
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 22 gości