Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sie 14, 2017 16:22 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

To "przemeblowań" ciąg dalszy, Klarę wypuściłam na ogólny - Kasia zerknij jutro czy ona wyjdzie z ukrycia, bo jak nie to z powrotem do dziewczyn niech wraca dobrze? Poza tym Daria zamieszkała z radością w pokoiku Kati i Róży, była bardzo zdziwiona przestrzenią, cichuteńko posykiwała, ale dawała się brać na ręce i głaskać, nie uciekała przede mną, więc miłe zaskoczenie bo myślałam, że będzie dziczeć na przestrzeni. Kasiu :oops: myślałam czego nie zrobiłam i myślałam, ale zaaferowana tymi zmianami i obserwacjami dopiero w domu do tego doszłam nie odkaziłam klatki Darii i Róży, więc gdybyś mogła jutro je wirkonem potraktować będę wdzięczna.
Nowy Filip/Złomek kiepsko :( stresuje się biedaczysko, miał wylaną całą wodę i kupę poza kuwetą, ale przy mnie zjadł sporo, wywaliłam jego szmatki posłankowe i położyłam tylko poduszkę, on buczy ale mizia się bez incydentów nie bójcie się go proszę.
Li jak zawsze - ja tam jej się boję :roll: walnęła sporego pawia, trzeba ją obserwować, może za dużo na raz je - nie wiem :roll: jej kocyk wrzuciłam do prania, pranie się kończyło, a że miała Anetka przywieźć Kobi to już nie czekałam na koniec prania, wyprałam też koc ze szpitalika który był na klatce, bo był zasikany :twisted: już wiadomo, że Lolek potrafi podsikiwać, bo na ogólnym jest cisza ze szczochami. Kasiu tam jeszcze jedno pranie trzeba wstawić, niby nie ma tego dużo, ale jest z pawiem więc lepiej to wyprać, by się w kuchni smród nie zrobił.
Chłopaki w pokoju robią totalną rozpierduchę :twisted: wszystkie legowiska, koszyk powywalane, jeden wielki sajgon.

Pomyłam podłogi, największą zabawę na mokrym miał Ozzy i Węgielek :evil: nie wiem czy z tym porządków coś jutro zostanie - powątpiewam :mrgreen: tak więc Kasiu powodzenia od nowa :lol:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12559
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 14, 2017 16:37 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Kasia - zapomniałam o tym praniu na śmierć :(

Ale za to
- przeniosłam Klare z powrotem do dziewczyn, bo ona pod kjanapą siedziała i nie chciała wyjść za żadne skarby :(

- u dziewczyn zabrałam trochę suchego z karmników boi było czubato :twisted: , a Róży i Darii, które siedziały w budkach dałam po garści suchego do budek, bo Katia i Klara okupują te karmniki jak szurnięte i nie jestem pewna czy kogokolwiek do nich dopuszczają :(
Można im już dawać myślę normalne suche - kupy ładne, brzuchy ładne, chyba nic złego się nie dzieje więc spróbujmy je przestawiać na jakąś zwykłą bytówkę. Tylko może stopniowo - najpierw może mieszajmy ium ze 2-3 dni trochę fibry i zwykłęj suchej

- Kobi przechrzciłąm na Colę - Cola dziś została zaszczepiona, miała zrobione testy - ujemne.
KJJutro trzeba ją 1-szy raz odrobaczyć. Założyłąm jej kartę i książeczkę zdrowia

W lecznicy skończyły się nasze książeczki - jeśli jakieś jeszcze są - trzeba je dowieźć

- Li podałam leki ponownie ( po konsultacji z dr Anią ) Leki ma do jutro włącznie - w środę koniecznie trzeba ją pokazać Ani w Siedlu, bo kupa jeszcze nie jest łądna i chyba trzeba jeszcze ją poleczyć. Nie bójcie się jej, ona w lecznicy jest aniołkiem, naprawdę.

Jak przyszłam jaką ś godzinkę po wyjściu Kasi - wszystkie koty spały w najlepsze - czyściutko, miło i leniwie. Ciekawe, co będzie jutro :twisted:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 14, 2017 16:46 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Trochę ich wymęczyliśmy swoim towarzystwem :twisted: ale co zrobić, jak mamy cudne te koty :1luvu: co do czystości nie zostanie z tego nic :twisted: wiem bo taki stan zostawiliśmy w sobotę a wczoraj - niedzielę - przywieźliśmy Filipa/Złomka i była syfiato aż miło :twisted:

To może z Klarą i dobrze, bo martwiłam się o nią, ale nie potrafiłam się zdecydować czy ją zabrać do pokoiku.

Suche i karmniki to niezmiennie Artur :oops: postaram się to mocniej korygować, na ogólnym mi się udało, ale jak widać trzeba sprawdzać w pokoikach :mrgreen:

Kasiu do jutra nic się z praniem nie stanie, najwyżej przepłucz je w płynie i będzie git :wink:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12559
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 14, 2017 16:55 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Postaram się ogarnąć sytuację :wink: :wink:
1) odkazić klatkę Diany i Róży
2) pranie wyjąć z pralki i wstawić nowe
3) odrobaczyć Colę
4) podać leki Li .... z tym może być najgorzej :strach: :strach: będę lepić kulki z kabanosa i kombinować :roll: :roll:

Czy jeszcze Ktoś coś :ryk: :ryk: :ryk:
Mam nadzieję, że ze wszystkim zdążę :wink: :wink:

Jutro na dyżurze będę z mężem :mrgreen: :mrgreen: i będziemy razem montować, przykręcać, kleić i dziurawić to i tamto :wink: :wink: :dance: :dance:
Będzie dużo brudu i hałasu :roll: :roll:

oska80

 
Posty: 327
Od: Sob lut 07, 2015 14:36

Post » Pon sie 14, 2017 18:02 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Daria :?: co to za kotka :?: 8)
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5929
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Pon sie 14, 2017 18:40 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Diana nie Daria :oops:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 14, 2017 20:17 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Kasia Li zjada pięknie po ćwiartkach leki w odrobinie mokrego, i to jakiegokolwiek ;) nic nie wypluwa zjada w całości, grzeczniejsze go kota od leków nie znam :)
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12559
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 15, 2017 11:14 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Zapraszam serdecznie
viewtopic.php?f=20&t=181318
Ostatnio edytowano Wto sie 15, 2017 11:30 przez olala1, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5307
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 15, 2017 11:26 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

olala1 pisze:Zapraszam serdecznie
viewtopic.php?uid=76895&f=20&t=181318&start=0

Nie otwiera się u mnie...
ObrazekObrazek

isiaja

 
Posty: 1215
Od: Śro gru 28, 2011 13:36
Lokalizacja: wieś centralnie położona

Post » Wto sie 15, 2017 11:30 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

isiaja pisze:
olala1 pisze:Zapraszam serdecznie
viewtopic.php?uid=76895&f=20&t=181318&start=0

Nie otwiera się u mnie...


a teraz? :)
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5307
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 15, 2017 11:31 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

olala1 pisze:
isiaja pisze:
olala1 pisze:Zapraszam serdecznie
viewtopic.php?uid=76895&f=20&t=181318&start=0

Nie otwiera się u mnie...


a teraz? :)

Teraz super, dziękuję :D
ObrazekObrazek

isiaja

 
Posty: 1215
Od: Śro gru 28, 2011 13:36
Lokalizacja: wieś centralnie położona

Post » Wto sie 15, 2017 19:22 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Dyżur
Daniem dnia dzisiaj były kawałki mięsne z wołowiną (albo drobiem) i warzywami (Firma Piotr i Paweł).
Większość zjadła ładnie, natomiast Mela nie chciała nawet tego powąchać (więc wyżebrała gourmeta).

Ogólny:
Leki podane.
Szczochów (poza kuwetą) nie odnotowałam. Kupy OK.
Suchego nie dosypywałam, bo było jeszcze w miseczkach sporo.
Pranie zrobione.

Mam dwie prośby, żeby: :oops: :oops:
1) wlewać wodę do poidła, bo się spali
2) nie odsuwać miseczek (tych przy drzwiach od szpitalika, kuchni i schowka). Marta opracowała patent, dzięki któremu nie ma tam szczochów. Co do zasady te miseczki mogą być puste (bez wody).

Dziewczynki:
Kupy OK. Dostawiłam jedną miseczkę z wodą. Wymieniałam otwartą kuwetę na krytą, bo wokół tamtej była żwirownia.
Róża siedziała cały czas w budce. Nawet na chwilkę jej nie opuściła. Dałam jej mokre i suche w budce, bo myślę że może chodzić głodna.
Podobnie Diana siedziała w domku. Jedzenie dostała w taki sam sposób jak Róża.
Reszta brygady rządzi :evil: :evil:
Diana bardzo chciała na ogólny. W czasie dyżuru wypuściłam ją, trochę posykiwała, ale pozwiedzała. Została na ogólnym.

Chłopaki:
Jak zawsze rozpierducha. Kupy i siku OK. Leon miauczy jak małe dziecko, wydaje takie dziwne dźwięki, że szok. Potrafi tak bardzo długo. Użalał się do mnie strasznie …. :wink: :wink:

Szpitalik:
JEST ZIMNA WODA W KRANIE … NIE BARDZO WIEM KTO NAPRAWIŁ ALE JEST SUUUPER :201494 :201494
Odkaziłam klatki, ale dobrze żeby Ktoś sprawdził czy jest OK. Nigdy nie odkażałam klatek ….
Wiatrak od dziewczynek stoi w szpitaliku. Zupełnie inna temperatura po jego włączeniu … można wreszcie żyć :mrgreen: :mrgreen:

Cola: odrobaczona + Zylkene b-n. Suche i woda była. Kupa i siku OK.

Złomek: Zylkene dostał niebieskie (zgodnie z dyspozycją). Siku było. Kupy dwie: jedna w kuwecie ok, druga poza kuwetą „placek”. Złomek trochę posykuje na Lolka.

Li: leki zjadła w kabanosie. Z tego co przeczytałam od dzisiaj nie dostaje już Atappectinu, więc jej nie dałam. Suchego nie miała. Wody troszeczkę. Dzisiaj suche dawałam jej na dwa razy, bo zanim sprzątnęłam szpitalik pierwsze suche zniknęło. Żwirownia w klatce i poza nią. Siku było. Kupy 3 (1- do zaakceptowania; 2-średnia; 3- „placek”). Dostała gastro mokre i gastro suche.
Puszkę z gastro włożyłam do lodówki.

Lolek: Rozumiem, że on już nie dostaje Quanifenu
Kupa i siku OK. Dałam mu mokrą karmę (taką jaką dałam wszystkim) i suche pomieszałam.
Nie miałam sumienia trzymać go nadal na gastro.
Lolek nasikał na karmę, która była na klatce Li. Karmę przesypałam do reklamówki i włożyłam do pudełka Royal Canin.

Podłogi (z grubsza) umyłam.
Jeden żwirek rozsypałam do pojemników.

oska80

 
Posty: 327
Od: Sob lut 07, 2015 14:36

Post » Wto sie 15, 2017 19:29 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Kasia - wielkie dzięki

Jutro koniecznie trzeba jechac z Li do lecznicy.
Leki ma rozpisane tylko do dziś - skoro kupa jest brzydka trzeba z nią pojechać
Ja nie mogę, bo mnie nie ma
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 16, 2017 7:02 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Wieści od Mru
Dzień dobry, Pani Marto!



Przesyłam Pani zdjęcia Mruczka i pozdrowienia J Kotek jest wspaniały, świetnie się odnalazł w swoim nowym domu. Właściwie, zachowuje się tak, jakby był tam od zawsze. Gdy wybieramy się do Mamy w odwiedziny, wita nas jak gospodarz. Problemów nie było żadnych- gdy poznał otoczenie, miejsce misek i kuwety przyjął bez zastrzeżeń. Tylko miejsce do spania wybrał sobie osobiście- najciemniejszy kąt w domu, jaki znalazł. Potrzebował na początku pewności, że będzie w nocy bezpieczny. Ale teraz coraz śmielej drzemie nawet na środku pokoju ;)

Początkowo był tylko w domu, w związku z tym miał dużo niewykorzystanej energii. Codziennie o 5-tej rano musiał się wybiegać w pokoju, przez co Mama miała pobudkę przed czasem ;) Ale doszli do porozumienia w tej sprawie, Mruczek ma swoje sposoby. Na co dzień mieszka z trójką dorosłych, więc ma spokój i taką ilość pieszczot, na jaką ma ochotę- sam przychodzi i się dopomina. Ale w weekendy, gdy przyjadą moje dzieciaki, początkowo widać było w jego oczach, że chwilami ma dość ciągłej uwagi. Dopiero gdy dzieciaki zostały u babci na dłużej, dał się przekonać, że też będzie z nimi fajnie. Postanowiliśmy pokazać mu ogródek i jest zachwycony. Zwiedził wszystkie krzaki (wraz z moim synem) oraz ogródek sąsiada, który traktuje już jak swój teren. Pełnia kociego szczęścia.

Dziękujemy również za przesyłkę z kocimi przysmakami, doszła niedawno.



Pozdrawiamy serdecznie, dziękujemy za cudnego przyjaciela!

Obrazek Obrazek Obrazek

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 16, 2017 7:08 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Słuchajcie, ja nie dam rady się wpisać w tym tyg na dyżur...
Jednak jeśli dzisiaj w miarę sprawnie by mi poszło (kociaki z gałęzi i Kuba z ropniem u mamy w pracy) - postaram się pokazać z Li w lecznicy...

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 121 gości