axela pisze:nie no... nie moge- czy umiesz czytac ze zrozumieniem???
sprawy zmienily sie po mojej wczorajszej wieczornej rozmowie z tata!!! gdy moje wlasne emocje opadly... poza tym cytuj sobie ile chcesz- jak pisalam, wysylalam PM do was a wy nie odpisywaliscie, nikt o nic nie spytal, berni byla wczoraj i uslyszala to co dzis mowilam, nikt nie pytal na forum tylko prywatnie obsmarowywaliscie mnie radosnie... do moich slow z poprzednich dni dorabiajac wlasna teorie, czy ktos o cos spytal? nie... dlatego utowrzyliscie sobie stek bzdur na podstawie moich wypwoiedzi i nie umiecie zrozumiec, ze sprawa z moja mama powoli cichnie, ze oprocz kota, ktoremu ZAPEWNIE DOM U SIEBIE, DOBRY DOM mam tez inne problemy i ona doluja mnie ciagle i malo co mnie cieszy, w sumie cieszy mnie ten kot, bardzo sie na niego ciesze... a poza tym pustka, nie bede pisala po raz koeljny, bo jak mowie, nie szukam tu wspolczucia
Alleluja

Myślę, właściwe będzie, gdy decyzję podejmą osoby zaangażowane najbardziej w los kotka: Berni, Ryśka, Jarek i ja. Jeśli są jakieś inne osby, które Waszym zdaniem powinny mieć udział w podejmowaniu decyzji to wskażcie je.
Ja po tym pw nie mogłam spokojnie myśleć o losie kota, ufam, że podejmiemy właściwą decyzję. Zastrzegam sobie prawo informacji o kocie i zdjęć ( mogą być na pw

PS Axelo, możesz mnie nie lubić
