uratowany bury Morrigan!!! Szylkretka szuka domu!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 09, 2005 20:47

Pieknosci :love:
Mam nadzieje, ze zdrowe :)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon maja 09, 2005 20:48

Aaaaleee cuda :love: :love: :love:
Szkoda, że dziewczyny :wink:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 09, 2005 20:58

axela pisze:chce zeby sie wszystko udalo, wiesz chodzi o moja mame, ona nie jest zachwycona pomyslem, tata juz natomiast Morrigana oczekuje, starsznie go z TZ juz kochamy naszego 'dzidziusia' :)


Czy to znaczy, że nie jest jeszcze uzgodnione z całą rodziną, że Buras ma u Was dom ?

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon maja 09, 2005 21:33

Mama sie stawia :/ ale Morrigan ma dom, przed zabraniem go moze powstrzymac mnie tylko jedna osoba- Ty :D to tez Twoj i TZ kot :)

axela

 
Posty: 211
Od: Nie kwi 03, 2005 21:26
Lokalizacja: kuopio, fi.

Post » Pon maja 09, 2005 21:40

axela pisze:Mama sie stawia :/ ale Morrigan ma dom, przed zabraniem go moze powstrzymac mnie tylko jedna osoba- Ty :D to tez Twoj i TZ kot :)


:D

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon maja 09, 2005 22:13

a tu maleństwa jeszcze w schronisku i to w trójke
Obrazek słodziaki
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon maja 09, 2005 22:29

Taka tricoloreczka to moje marzenie, co za cuda. Kto je odchowa, kto ?

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon maja 09, 2005 22:42

Dwie są w Warszawie :) A co z tą trzecią ślicznotą?

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 09, 2005 22:53

z tego co wiem to została adoptowana jeszcze w Bielsku
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto maja 10, 2005 7:11

berni pisze:z tego co wiem to została adoptowana jeszcze w Bielsku


Berni czy masz mozliwosc zdobycia z tamtego miejsca gdzie kotki byly adresu - telefonu osoby ktora wiezla koteczke w BB ( te jedna 3koloreczke) ???
Bo jezeli pozostale dwie maja swiezba, bo robale to na pewno tez, to ta trzecia tez ma. Jak tamta osoba zaufala kierowniictwu, ze kocie jest zdrowe, ze bylo pod opieka weta (jak ja kiedys) to .... (tak jak u mnie kiedys)
Kocie trzeba zaniesc na przeglad do porzadnego weterynarza.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto maja 10, 2005 8:46

carmella pisze:
berni pisze:z tego co wiem to została adoptowana jeszcze w Bielsku


Berni czy masz mozliwosc zdobycia z tamtego miejsca gdzie kotki byly adresu - telefonu osoby ktora wiezla koteczke w BB ( te jedna 3koloreczke) ???
Bo jezeli pozostale dwie maja swiezba, bo robale to na pewno tez, to ta trzecia tez ma. Jak tamta osoba zaufala kierowniictwu, ze kocie jest zdrowe, ze bylo pod opieka weta (jak ja kiedys) to .... (tak jak u mnie kiedys)
Kocie trzeba zaniesc na przeglad do porzadnego weterynarza.


no właśnie to problem. w tamtym miejscu nie udostepinią mi takich danych. juz wczesniej chciałam odwiedzić lub zadzwonic chociaż do ludzi którzy adoptowali koty, zeby zobzczyc jak sie maja, ale niestety nie dadza mi adresów i już :( a ja sie matrwie bo wystarczy przeciez miec dowód i można zwierzaka zabrać :( a jeżeli.... :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto maja 10, 2005 8:50

berni pisze:
carmella pisze:
berni pisze:z tego co wiem to została adoptowana jeszcze w Bielsku


Berni czy masz mozliwosc zdobycia z tamtego miejsca gdzie kotki byly adresu - telefonu osoby ktora wiezla koteczke w BB ( te jedna 3koloreczke) ???
Bo jezeli pozostale dwie maja swiezba, bo robale to na pewno tez, to ta trzecia tez ma. Jak tamta osoba zaufala kierowniictwu, ze kocie jest zdrowe, ze bylo pod opieka weta (jak ja kiedys) to .... (tak jak u mnie kiedys)
Kocie trzeba zaniesc na przeglad do porzadnego weterynarza.


no właśnie to problem. w tamtym miejscu nie udostepinią mi takich danych. juz wczesniej chciałam odwiedzić lub zadzwonic chociaż do ludzi którzy adoptowali koty, zeby zobzczyc jak sie maja, ale niestety nie dadza mi adresów i już :( a ja sie matrwie bo wystarczy przeciez miec dowód i można zwierzaka zabrać :( a jeżeli.... :(


no wlasnie, ale myslalam, ze moze skoro tam bywasz czesciej to moze byc Ci dali. ech....... Chyba tylkos ie trzeba modlic o to, ze ta osoba sie do weta wybierze...
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto maja 10, 2005 15:08

krotko mowiac patrzac na ostatnie dzialania, jest szansa dla kotow (i oby tez psow, to jeszcze w powijakach) z BB schroniska...

axela

 
Posty: 211
Od: Nie kwi 03, 2005 21:26
Lokalizacja: kuopio, fi.

Post » Wto maja 10, 2005 16:14

Burasek gania się z moją Chiarą. Biega rączo i podskakuje. Trzy dni temu nie mógł chodzić ! A brzuszek ma jak kluseczkę :lol: Jest taki szcześliwy :D A jutro razem z Berni jedziemy na kontrolę do weta. Szkoda, że wszyscy, którzy ratowali go z niedoli nie mogli zobaczyć tego skoku i biegu i poślizgu za Chiarą przed chwilą. Kochani, wierzcie mi, to wspaniałe uczucie :)

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto maja 10, 2005 16:21

a ja uszka ze swierzbem? nadal jest?

axela

 
Posty: 211
Od: Nie kwi 03, 2005 21:26
Lokalizacja: kuopio, fi.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości