» Śro lip 05, 2017 17:47
Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 6
Pamiętam Alija. Chodzę ciągle do niego tylko dlatego, że po prostu jest na moim osiedlu (3 minuty od wyjścia z klatki) i nie stresuję kotka dłuższymi wycieczkami. Ten wet to młody człowiek, a jego przychodnia cała zapełniona różnego rodzaju karmami na wszystko: odchudzanie, nerki, itd. (marki Purina i Royal). W życiu na szczepienie nie pójdę do niego, jak również nie pójdę, jeśli odpukać coś się Bilowi stanie. Nigdy wcześniej nie sądziłam, że za często do niego latam, ale otworzyłaś mi oczy. Bo powodu aby dziś lecieć do weta żadnego nie miałam, tylko sprawdzenie kondycji kotka i podanie preparatu na pchełki (kot absolutnie nie jest wychodzący, ale od czasu do czasu latam z nim do weta od pchełek go ochronić). Chyba zdałam sobie właśnie sprawę, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu i bez sensu stresuję Bila i tracę kasę tylko dlatego, że boję się czegoś zrobić sama (jak podanie preparatu na pchły, czy kiedyś obcięcie pazurków - teraz obcinam sama). W życiu do niego nie pójdę, gdy rzeczywiście będę miała powód aby do weta gnać z Bilem. Jak również nigdy nie kupiłam i nie kupię żadnych sprzedawanych przez niego karm. Wolę trzymać się Waszych rad.