SPIS KARM DLA KOTA cz. 6

[Alija]

Jesteś trochę usprawiedliwiona. To Twój pierwszy kot i chcesz dla niego jak najlepiej.

[Bestol]

Bardzo chcę jak każdy tu z nas Ale dlatego, że bardzo chcę muszę się jeszcze dużo nauczyć i wiele zmienić. Mam już dwa postanowienia: nie latać do weta bez potrzeby i nie robić żadnych diet kociakowi tylko dlatego, że wet uważa że powinien ważyć 4kg a nie 4,5 kg

[kfiatek 1983]

Kfiatek zostałam ucieszona, według tych szablonów sylwetki kota z góry to mój plasuje się na samym środku, szczerze Moje kotto ma jednak tzw woreczek pod brzuszkiem.
EDIT
i z powodu tego woreczka nie wiem jak go uplasować zgodnie z szablonami kondycji kota

Jak pusty to go nie licz

[Bestol]

Pusty i nie za duży, ale dynda

[Alija]

Bestol, pamiętasz, jak parę osób niedawno radziło Ci zmienić weta? Nie znam go bliżej, ale jest parę przesłanek, które świadczą o jego pazerności lub słabej wiedzy. Lub o jednym i drugim. W razie choroby to najgorsza opcja.
Ja szukałam dobrego weta 2 lata aż drogą selekcji zostało dwoje wspaniałych, plus też sprawdzona całodobówka od wypadku. Zdążyłam się w tym czasie przejechać na słabym wecie a ucierpiał kot

[Bestol]

Pamiętam Alija. Chodzę ciągle do niego tylko dlatego, że po prostu jest na moim osiedlu (3 minuty od wyjścia z klatki) i nie stresuję kotka dłuższymi wycieczkami. Ten wet to młody człowiek, a jego przychodnia cała zapełniona różnego rodzaju karmami na wszystko: odchudzanie, nerki, itd. (marki Purina i Royal). W życiu na szczepienie nie pójdę do niego, jak również nie pójdę, jeśli odpukać coś się Bilowi stanie. Nigdy wcześniej nie sądziłam, że za często do niego latam, ale otworzyłaś mi oczy. Bo powodu aby dziś lecieć do weta żadnego nie miałam, tylko sprawdzenie kondycji kotka i podanie preparatu na pchełki (kot absolutnie nie jest wychodzący, ale od czasu do czasu latam z nim do weta od pchełek go ochronić). Chyba zdałam sobie właśnie sprawę, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu i bez sensu stresuję Bila i tracę kasę tylko dlatego, że boję się czegoś zrobić sama (jak podanie preparatu na pchły, czy kiedyś obcięcie pazurków - teraz obcinam sama). W życiu do niego nie pójdę, gdy rzeczywiście będę miała powód aby do weta gnać z Bilem. Jak również nigdy nie kupiłam i nie kupię żadnych sprzedawanych przez niego karm. Wolę trzymać się Waszych rad.

[Alija]

Uzupełniłam poprzedni post. Przeczytaj

[Bestol]

Mnie weta i Klinikę weterynaryjną (oczywiście nie tego weta do którego chodzę na moim osiedlu) poleciła fundacja od której brałam Bila. Do poleconej przez fundację kliniki pojechałam na szczepienia i kastrację. Byłam bardzo zadowolona z lekarzy tam. Jednak na tym forum i innych znalazłam o tej klinice i wetach niepochlebne wypowiedzi. Sama już nie wiem, w jaki sposób ocenić czy wet jest dobry czy nie, oceny są zawsze różne.

[Alija]

Często niełatwo ocenić weta. Podstawą jest trafne diagnozowanie i skuteczność leczenia. Zawsze możesz poprosić doświadczonych forumowiczów o ocenę działań lekarza. Ja tego nie robię, może dlatego, że nigdy nie musiałam. Jak mam problem to czytam wszystko co znajdzie wyszukiwarka (z dobrym skutkiem)

[Arcana]

Bo powodu aby dziś lecieć do weta żadnego nie miałam, tylko sprawdzenie kondycji kotka i podanie preparatu na pchełki (kot absolutnie nie jest wychodzący, ale od czasu do czasu latam z nim do weta od pchełek go ochronić).

A gdzie Twój kot łapie pchły? W domu?

[Bestol]

Od czasu do czasu odwiedza nas moja mama z psem. Pies z kociakiem się zgadzają. Z uwagi na te sporadyczne wizyty psa w moim domu wcześniej już podałam kotkowi preparat na pchły (do dnia dzisiejszego podałam mu trzy razy łącznie z dniem dzisiejszym).
Jakiś czas temu kociak drapnął mnie przy obcinaniu pazurków w twarz. Zaczęło się babrać, węzły chłonne się powiększyły, byłam u 2 lekarzy. Drugi z kolei lekarz wysunął podejrzenie choroby kociego pazura - dostałam antybiotyk i jest już ok. Poszperałam w necie i znalazłam info, że pchły mogą być odpowiedzialne za ta chorobę, więc podanie preparatu na pchełki dziś u kotka było spowodowane, przede wszystkim, tym co się stało. Nigdy nie widziałam, aby mój kociak nadmiernie się drapał.

[Arcana]

A pies ma pchły? Wystarczy zadbać o psa zamiast profilaktycznie regularnie truć kota.
Łatwo sprawdzić, czy kot ma pchły. Wet nie powinien mieć z tym problemu. Lepiej odpchlić w razie potrzeby niż bez potrzeby go przytruwać.

[Bestol]

Wet dzisiaj nie stwierdził u kota pcheł. Tu uczciwie się przyznaję, że o podanie tego preparatu sama poprosiłam Nie sądziłam, że preparaty na pchły (stosowane na sierść) są niebezpieczne dla zwierzaków.
EDIT podobno wszystkie pieski są narażone na pchełki, dlatego wolałam dmuchać na zimne po kontaktach mojego kotka z psem.

[Arcana]

Wykończysz tego kota. Żaden preparat przeciw pasożytom nie jest obojętny. Dużo osób na forum ma równocześnie koty i psy. Zapytaj, czy profilaktycznie stosują preparaty przeciw pchłom u kotów. Przy sporadycznym kontakcie z zadbanym psem to już lekka paranoja. A zamiast częstego odrobaczania można zanieść kał do analizy i też bez potrzeby nie faszerować kota trucizną.

[Bestol]

Arcana, nie odrobaczam często, w tej kwestii zignorowałam zdanie weta, a posłuchałam zdania forumowiczów (zresztą nie jeden wet - do którego teraz chodzę - radził mi odrobaczanie kotka co miesiąc, również w Klinice Weterynaryjnej "Kora" w Bydgoszczy polecono mi comiesięczne odrobaczanie do czasu zanim kot skończy rok, a następnie co trzy miesiące). Wiem już, że za często biegam do weta. Nie wiedziałam, że preparaty na pchły szkodzą. Jak napisałam wcześniej - przewartościowałam moją nadgorliwość i do weta trafię już tylko wtedy gdy będę musiała (szczepienie, choroba kotka). Odpuszczam sobie moje nadgorliwe bieganie do kociego lekarza tylko celem kontroli mimo, ze nic się z kotkiem nie dzieje.