madrugada pisze:Oki, nigdzie nie napisałam, że stalowa siatka w ramkach nie wytrzyma huraganu. Moje słowa odnosiły się jedynie do zawiasów i zamknięcia elementów otwieranych.
Ale liczy się całość konstrukcji, a to jest zbyt mały opór, żeby huragan zaszkodził solidnie zamocowanym zawiasom i elementom zamknięcia.
Gdybyś w tych ramkach na zawiasach i innych elementach montowała nie siatkę, ale np. pleksi, czy inny materiał "płaszczyznowy" (choćby tkaninę), to rzeczywiście wytrzymałość tych elementów musiałaby być szalenie duża, żeby wytrzymać huragan, ale sama siatka oporu praktycznie nie stawia (bo jest siatką), ramki też niewielki, więc siły wywierane na elementy zamykające w takiej konstrukcji są relatywnie małe nawet w trakcie bardzo silnych huraganów.
Zwróć zresztą uwagę na wypowiedzi Blue - jak napisała mają ok. 10-letnie doświadczenie w montażu takich konstrukcji, 14 lat swoje siatki, a w tym czasie przez Warszawę przeszło parę naprawdę poważnych huraganów.
No i ponownie zwracam uwagę, że nie każda siatka stalowa będzie wymagała montowania elementów otwieranych, bo można ją przeciąć zwykłymi kuchennymi nożyczkami, dokładnie tak samo jak siatkę nylonową.
Wg mnie, to jest naprawdę szukanie dziury w całym i zupełnie niepotrzebne straszenie i zniechęcanie ludzi do siatek stalowych.
Nie chcesz? Nie montuj, skoro estetyka jest dla Ciebie ważniejsza, ale nie strasz ludzi (bo różni będą czytać ten wątek) takimi argumentami.
monikah pisze:Nie zaufałabym siatce innej niż metalowa - być może jest to dobre zabezpieczenie, pod warunkiem, że cały czas siedzi się z kotem i pilnuje. W życiu nie zostawiłabym kotów samych na takim balkonie, nawet będąc w domu. A przy siatce metalowej, w lato balkon jest otwarty cały czas, nawet w nocy i podczas mojej nieobecności.
Nie mam balkonu, ale okna też non-stop latem na całą szerokość pootwierane
I też innych siatek niż stalowe sobie nie wyobrażam.