Mastocytoma u Malutkiej - ucho już przycięte. Co dalej?

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie cze 18, 2017 6:20 Mastocytoma u Malutkiej - ucho już przycięte. Co dalej?

Miał ktoś przypadek takiej narośli na uchu jak tutaj: obrazek ? Pojawiło się to rok temu po usuwaniu zębów (narkoza isofluranem, ale wiadomo, że zawsze jest jakaś premedykacja, później metacam) i było o połowę mniejsze - rok był spokój, a po tegorocznym ogarnianiu paszczy urosło do tych rozmiarów. W dotyku nie jest ani do końca miękkie, ani twarde. Wet mówi, że to jakieś takie dziwne i niczego nie przypomina, ale obstawia jakiegoś brodawczaka, a ja już wariuję, bo w opisie mastocytomy jest, że u kota może wyglądać nietypowo i do niczego nie podobne (kolejna opcja to włókniak).

We wtorek ma być biopsja tego - może uda się ustalić, co to jest... ale może ktoś z Was miał coś podobnego i podzieliłby się informacjami co to, jak się leczyło i jaki był efekt końcowy (tutaj usunięcie zmiany z marginesem oznacza odcięcie pół ucha).
Ostatnio edytowano Pt lip 07, 2017 12:20 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 2 razy
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie cze 18, 2017 8:15 Re: Czy ktoś spotkał coś takiego?

Wygląda jak włókniak (znam z autopsji), ale biopsja dopiero powie co to. Trzymam kciuki, żeby to był "tylko włókniak".

bea3

 
Posty: 4160
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie cze 18, 2017 8:44 Re: Czy ktoś spotkał coś takiego?

Dzięki. Napiszę co to jak się dowiem (o ile to będzie coś "normalnego" a nie weterynaryjna zagadka to szybko powinnam wiedzieć).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie cze 18, 2017 9:39 Re: Czy ktoś spotkał coś takiego?

Napisz koniecznie, ja sama walczę z włókniakami, eh.

bea3

 
Posty: 4160
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie cze 18, 2017 11:07 Re: Czy ktoś spotkał coś takiego?

Ja miałam włókniaka 2cm średnicy na ręce u siebie - dermatolog chciał koniecznie usuwać, a chirurg stwierdził, że wg niego nic z tego strasznego się nie zrobi i szkoda robić wielką bliznę. Miał rację - po 2 latach samo zniknęło (podobnie jak jeszcze jeden inny na głowie). Także włókniak włókniakowi jak widać nierówny.

Najlepsze co by mogło być, to chyba żeby to był jakiś brodawczak (wet jego właśnie obstawia, ale mówi, że to bardzo nietypowo wygląda) - wtedy wzmocnienie odporności i jakieś miejscowe wymrożenie/wypalenie lub ew. wycięcie z niewielkim marginesem pomoże. Bo zostawić nie można skoro znowu urosło (rok obserwowaliśmy i nie rosło - po ostatniej narkozie i NLPZ urosło). Gorzej jak to będzie mastocytoma (raz, że przerzuty mogą być na jelita i płuca, a dwa - na starcie pół ucha nie ma i może być konieczna chemia lub radioterapia). Zwariuję do tej biopsji :-( tyle, co się cieszyłam, że w końcu zęby jako tako wyprowadziliśmy (usunięte 10 plus 6 korzeni, bo tyle zębów było wybite) i nieżyt jelit/żołądka ogarnięty jako tako (tyle, że mastocytoma może podrażniać żołądek i prowadzić nawet do wrzodów - także jeśli to jest to, to usunięcie by jej pewnie pomogło też na przewód pokarmowy).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie cze 18, 2017 11:18 Re: Czy ktoś spotkał coś takiego?

Ja chodzę na wypalanie włókniaków, to nie jest miłe, zostaje mała blizna, ale po jakimś czasie schodzi.
Nie mam doświadczenia z innymi takimi, ale wierzę, że to "tylko" włókniak i będzie dobrze. Mocno trzymam kciuki.

bea3

 
Posty: 4160
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto cze 20, 2017 17:09 Re: Czy ktoś spotkał coś takiego?

Na 99% mastocytoma, ale jeszcze pójdzie do Warszawy na potwierdzenie. Jest duża ziarnistość (ponoć lepsze rokowania). Komórki są lekko nietypowe, ale przy mastocytomie ponoć bywa. To dotyka koty raczej starsze, więc Malutka miała rok temu prędzej 4x2 lat niż 4 lata (stomatolog też twierdziła, że raczej jest starsza i to nie rok). Także sporo ucha raczej straci, ale to może być przyczyna podrażnień żołądka, jelit i okresowego sikania poza kuwetą.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto cze 20, 2017 18:35 Re: Czy ktoś spotkał coś takiego?

Oł rozumiem, jak szybko przyjdą wyniki z Wawy? Kiedy macie termin na ciachanie? Trzymam bardzo mocno kciuki za Was.

bea3

 
Posty: 4160
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto cze 20, 2017 19:41 Re: Czy ktoś spotkał coś takiego?

Do 2 tygodni, ale może uda się szybciej. Terminu jeszcze nie ustaliliśmy.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro cze 21, 2017 14:03 Re: Czy ktoś spotkał coś takiego?

Ale chyba mastocytoma nie zawsze jest złośliwa?
Czy w wyniku od razu określą ewentualny stopień złośliwości?

Trzymam kciuki za Malutką mocne!
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro cze 21, 2017 16:20 Re: Czy ktoś spotkał coś takiego?

Coś tam określą, ale pewne to jest badanie histopatologiczne. Poza tym jak coś nie jest złośliwe, to nikt nie da gwarancji, że za chwilę takie nie będzie i nie da przerzutów :-( no nic - czekamy. Nie dość, że prawie wszystkie zęby trzeba było wyrwać (część wybita i tylko korzenie, kilka FORL), to teraz pół ucha i może będzie dobrze - załamka :-(
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro cze 21, 2017 16:57 Re: Czy ktoś spotkał coś takiego?

Będzie dobrze, nie załamuj się :ok:
Wiem, że to się łatwo pisze, ale nastawienie dobre też działa.

bea3

 
Posty: 4160
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Śro cze 21, 2017 20:34 Re: Czy ktoś spotkał coś takiego?

Załamuje mnie to, że Malutka taka biedna - jak już trochę z czymś wychodzimy na prostą to od razu coś nowego. Czytałam trochę o mastocytomie u ludzi w wersji skórnej (różnimy się trochę od kotów, ale generalnie mechanizmy odpornościowe itd. działają bardzo podobnie) - dla zainteresowanych link, gdzie jest co nieco o tym, co aktywuje mastocyty (wśród nich są NLPZ - a ewidentnie po narkozach isofluranem i podaniu później metacamu coś ruszało: rok temu wyskoczyło, a w tym roku urosło). Na stronie tej jest wpis doktor Becker (wet i to z ogromną wiedzą) piszą, że zwierzaków, które miały takiego guza się nie szczepi - ciekawe, na ile szczepienie też się do tego przyczynia, że mastocyty szaleją (Malutka miała szczepienie rok temu i teraz... zresztą wiem jaki masakryczny NOP mieliśmy u córki niedawno).

Na razie daję Malutkiej probiotyk (wet kazała) i ultradiar ( żeby żołądek łagodzić z racji wyrzutów histamin przez mastocyty), a tak od siebie smaruję jej to olejem kokosowym z kurkumą (wg holistycznych wetów mocno zmniejsza stan zapalny, a mastocyty kochają stan zapalny). No nic - pozostaje czekać na wyniki z Warszawy... czasami ponoć zdarza się, że taka narośl zniknie jak się pojawiła - przydałby się taki mały cud, bo Malutka dość już wycierpiała w swoim życiu.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt cze 23, 2017 22:04 Re: Czy ktoś spotkał coś takiego?

Oby to jednak nie była mastocytoma, tylko jakiś brodawczak :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob cze 24, 2017 22:51 Re: Czy ktoś spotkał coś takiego?

Na razie wygląda na mastocytomę i zachowuje się jak ona :-(
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości