Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

Mru jest tusty.
Ptyś ma wygląd zakapiora.
Łatek jest całuśnikiem?
Seweryn Zniesmaczony.
Węgielek Czarna Szprota.
Kami Przyleję Komuś.
Znaczy... chciałam napisać, że fszystkie piękne... no.

Dyżur.

Izuniu bardzo, bardzo dziękuję. :1luvu:

Bez Twojej pomocy nie ukułabym Makalu.

Szpitalik.
Węgielek - kupka już uformowana, dałam suche gastro. Był pogodny i dał się miziać po brzuszku.
Łatek - to przymilas. Ciągle mnie zaczepiał, jak wymieniłam wodę w miseczce to moczył łapkę i mył się.
Franky (chyba nie pomyliłam imienia) spokojny i na luzie.
Seweryn - po wyjęciu z klatki troszkę pochodził i zaraz chciał wracać. Ale poźniej się rozkręcił i pochodził po szpitaliku.

Kami - dałam jej surowe mięso i suche dla wybrednych. Myślałam, że ją kupię. Przez cały dyżur jakoś mnie tolerowała, ale gdy poszłam się pożegnać, to przyjęła pozycję "do ataku".

Ogólny.
Ktoś zrobił niewielkie siku na biurko. Makalu wybaczyła ukłucie i przy porządkach wiernie mi towarzyszyła. Ptyś pozwolił się pogłaskać. Mru spokojny. Kicia tylko raz pozwoliła zakropić oczka, potem gdy tylko się do niej zbliżałam, to zaraz pokazywała zęby.

Dziewczyny i Ozzy.
Trochę narozrabiały i zrobiły wielki nieład, ale gdy porządkowałam to były bardzo zainteresowane. Ozzy wyszedł na trochę, potem obserwował mnie za fotela.
Jeśli chodzi o luźny stolec to dziś był już w miarę uformowany. Dałam suche gastro. Ale to bardzo sympatyczne dziewczyny i uroczy kawaler.

Dyżury

piątek (16.06) - Duszek686
sobota (17.06) - pyma
niedziela (18.06) - ?????????
poniedziałek (19.06) - oska80
wtorek (20.06) - olala1
środa (21.06) -
czwartek (22.06) -
piątek (23.06) - Pietraszka
sobota (24.06) -
niedziela (25.06) -
poniedziałek (26.06) -
wtorek (27.06) -
środa (28.06) -
czwartek (29.08) -

Dziś dyżur szybciutki dzięki pomocy Marty mgska

Leki podane, niestety - Kici zakropiłąm oko też tylko raz, bo potem się wściekła. Za to marbocyl i kapsułkę na nerki połknęła łądnie
Makalu też dziś była spokojna przy zastrzyku, więc poszło całkiem głądko
Wszyscy dostali betaglukan, Kami - biało-niebieskie zylkene a Ozzy - niebieskie
Pokoik eksmitek dostał też do jedzenia bioprotect - podobnie Węgielek
Seweryn dziś chodził po szpitaliku jak przyszłam i towarzyszył mi cały czas miziając się o nogi. Fajny się zrobił
Próbowałam zrobić trochę zdjęć telefonem, ale nie wszystkim się udało

Jak wychodziłąm przyszla aidan i Hania i miały zamiar miziać koty :ok:

Ja dziś niestety nie byłam w stanie określić o której będę w kociarni, bo jechałam tam zaraz po pracy, a nie wiedziałam, o której tę pracę skończę. Nie zawsze da się przewidzieć godziny dyżurowania niestety.

Wieczorem może wrzucę trochę fotek

Mru dziś przekochany, kontaktowy i słodki. Szkoda, że tak długo już na dom czeka

Eksmitki słodziaki jak zawsze - cudne wszystkie trzy, nie wiadomo, którą miziać pierwszą
Ozzy faktycznie troszkę jakby mniej wypłoszony, ale zza wiadra nie wyszedł

Kami dziś w kiepskim humorze - nie zaszczyciła mnie swoim widokiem, choć gourmeta z zylkene i beta glukanem zjadłą całkiem ładnie ( odrobina została w miseczce - nie zabierałam jej )

Ktoś nam leje na ogólnym... wszyscy podejrzewają Ptysia :twisted:

- może i słusznie :twisted:

Łatkowi zdjęć zrobić nie sposób - nie wiem Ola, jak Ci się udało

- u mnie za każdym razem kończy się tak:

Eksmitki - co jedna to słodsza

Kicia - była dziś równie niedobra, co łądna :twisted:

Seweryn - piękny wielkokot - fajnie się już odstresował

Wegielek - troszkę jeszcze wystraszony

Makalu - troszkę jeszcze zgęziałą

i Mru - uroczy i kochany

Bylo nalane przy wejsciu. Postawilam torbe akurat w te siki :twisted:

Mru zrobil przy mnie kupe - pol ok a pol taką miekką. Ale bez dramatu. Fajnie sie dzisiaj ganial z Makalu.

Kicia chyba przytyla. Chodzila za mna i mi asystiwala domagajac sie uwagi a potem mi strzelila

Rzeczywiście, pomiziałyśmy z Aiden koty

Mru próbował mnie pacnąć, ale poza tym wszystkie koty były przekochane, zwłaszcza Łatek, Seweryn i Makalu. Zrobiłam trochę zdjęć ale niezbyt dobrze wyszły - zdjęcia powyżej są zdecydowanie lepsze

Poproszę czwartek - 22.06.

Przyjadę dzisiaj

Edit sorki teraz zobaczylam, ze Iza przyjezdza

Trzymajcie kciuki :1luvu:

Jak nic się nie zmieniło to Łatek w poniedziałek jedzie do swojego domku :mrgreen:

oska80 pisze:Trzymajcie kciuki
Jak nic się nie zmieniło to Łatek w poniedziałek jedzie do swojego domku

To trzymam z całych sił, bo on już wariacji dostaje w klatce bidulek

Makalu pojechała dziś na kontrolę - koniec antybiotyku, więc w tej chwili już nikt w kociarni nie dostaje zastrzyków :ok:

Niestety Makalu ma na tyłku i na grzbiecie jakieś zmiany na skórze - mogą to być odczyny po zastrzykach ale może też być grzyb - dostała maść do smarowania 2 x dziennie przez najbliższe 2 tygodnie

Eksmitki i Ozzy zostali dziś drugi raz odrobaczeni - zapomniałam na drzwiach postawić na tabliczce przy dzisiejszej dacie czerwony "haczyk" i zapomniałam im wpisać odrobaczenia w książeczki

Zrobię to przy okazji - ale towarzystwo odrobaczone 2-raz - jeszcze tylko za kolejne 10 dni i potem musimy zrobić w tym pokoiku generalne sprzątanie i pranie.

Dyżury

niedziela (18.06) - KTO PRZYJDZIE ??????????!!!!!!!
poniedziałek (19.06) - oska80
wtorek (20.06) - olala1
środa (21.06) - pyma
czwartek (22.06) - danulka
piątek (23.06) - Pietraszka
sobota (24.06) -
niedziela (25.06) -
poniedziałek (26.06) -
wtorek (27.06) -
środa (28.06) -
czwartek (29.06) -
piątek (30.06) -
sobota (01.07) -

Mnie nie ma

Dziś dyżur pod hasłem integracja

Ja jednak lubię te dyżury weekendowe, bo jest więcej czasu, nie trzeba się śpieszyć i koty chyba to wyczuwają i są miłe, spokojne i towarzyskie :201461

Franky cały dyżur spędził na ogólnym,
Kami też wszystkie kąty zwiedziła, ogólny, szpitalik i kuchnię :ok:

tylko Seweryn coś nie chciał się integrować

Anetka wyniosła go na parapet na ogólny a on jakiś mocno wystraszony zaczął miauczeć, co nie spodobało się dwóm naszym cholerom Kici i Makalu :twisted:

W szpitaliku w kuwetach komplety. Zlikwidowałam klatki Sewerynowi i Frankiemu, są zamknięte i zdezynfekowane.
Eksmitki niezmiennie cudowne, idealne aniołki

to wydaje się być niemożliwe, że 3 kotki z jednego domu mają tak cudowne charaktery.
Ozzy coraz lepiej, dziś nawet zaczął do mnie podchodzić jak go wołałam.
Kicia niestety nie za dobrze, jest bardzo rozchwiana emocjonalnie, z jednej strony chce się miziać a za chwilę gryzie, trzeba jej dawać zylkene, napisałam na tablicy.
Mru bardzo lubi pokoik Kami, siedział tam niemal przez cały dyżur, nawet zastanawiałam się czy go tam nie zostawić lub zostawić otwarty pokoik ale jak władował się do budki Kami pod krzesłem, to jednak go wyeksmitowałam.

Anetka dzięki za pomoc

wycieczki Kami i Frankiego :lol:

i smutna Kicia ...

Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

Kto przegląda forum