Pralka przyszła i zrobiłam pierwsze pranie, wyszło super
Dużo się mieści, kocyki wyjęłam prawie suche, prosta w obsłudze, sporo programów i po wyborze programu pokazuje czas prania, ja wybrałam pranie codzienne, które trwa 1 godzinę.
Ale niestety zrobiłam sobie przy okazji potop

bo końcówka rury odpływowej nie pasowała do dziury w odpływie pod zlewem i wsadziłam ją tymczasowo do zlewu, niestety nie pomyślałam, że z tej dziury poleci mi woda

i poleciała
DLATEGO NIE UŻYWAJCIE PRALKI DOPÓKI NIE ZOSTANIE WSZYSTKO ODPOWIEDNI POŁĄCZONE.i cieknie też ze zlewu, tam jest podstawiony pojemnik, pamietajcie, żeby wylewać z niego wodę.
Poza tym w szpitaliku komplety, wypuściłam Donka na ogólny ale był bardzo przestraszony, nie schodził z półki i w efekcie zlał się do posłanka i w efekcie wrócił do klatki
Na ogólnym u Mru kupa brzydka, już nie uformowana, trzeba będzie zaaplikować mu coś mocniejszego.
Makalu nadal mocno zagubiona, latała od drzwi do drzwi i miauczała, zastanawiam się czy ona nie była kotką wolno żyjącą lub wychodzącą i może stąd te problemy u byłych właścicieli
Nie chciała w ogóle jeść, dopiero pod koniec dyżuru poszła do miski. Wpadła też na chwilę do eksmitek ale nikt nie był z tego zadowolony.
U eksmitek też któraś ma rzadkie kupy niestety.