Bytomskie Łobuzy cz.11 - zdj str 11 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 11, 2017 20:55 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Tak, Bunio&Daga to prawda co piszesz - mam niskie ciśnienie krwi, a przynajmniej miałam kiedyś, kiedy byłam młodsza. I dziś rozmawiałam z mamą pielęgniarką, która też powiedziała, że te objawy to może być niskie ciśnienie. I to że mi zimno, nie umiem się rozgrzać i w końcu śpię. Fakt, że jak jest dobry dzień i wypiję ten mój kibelek z rana mocnej kawy to ciśnienie moje zaczyna biegać i ja wtedy mam energie jak nakręcona na cały dzień, ale bywają dni, kiedy właśnie trzy kawy nie pomagają. A u lekarza nie ma co badać ciśnienia, bo dziś na przykład byłam przerażona jak kot przed weterynarzem i ledwo nie uciekłam z poczekalni. Musiałabym mierzyć na spokojnie w domu - może mama mnie nauczy, bo może faktycznie to od ciśnienia - nigdy o tym nie pomyślałam :)
Ta doktórka nie jest moim lekarzem rodzinnym - dziś mi dali do niej wizytę, bo prawie przyjmowała. W ogóle to powiedzieli, że zapisują mnie do jednej, a na recepcie widnieje jednak inna. I humor miała świetny, bo z wcześniejszą pacjentką rozmawiała długo - śmiechu, chichy - więc pomyślałam, że super trafiłam - mogłam się wcale nie odzywać. Tylko powiedzieć co chce i wyjść, a sama sobie ukręciłam bat.

Miałam iść jutro na badania krwi, ale jednak przekładam to na nowy tydzień, bo podczas @ która się spóźnia, chyba nie powinno robić się badań.

Dziś miałam po południu odebrać sprzęt ze sklepu - przez tą lekarkę straciłam całą ochotę na to i przestałam się z tego cieszyć. Moja wada - byle co biorę głęboko do siebie. Nie mam grubej skóry, nie mam pewności siebie i jestem taka ciamajda, jak to dziś powiedział m.

Ale w końcu pojechałam po te rzeczy, m. przyniósł to na górę i poszedł na siłownie. Więc zaczęłam rozpakowywać zabawki i zapomniałam o tej lekarce. Kazałam kupić m. szampana i zabieram się za zdjęcia kotków, bo bawilyśmy się dzisiaj :) A o badaniach pomyślę za tydzień. Grunt, że mam skierowania :)
Obrazek
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto kwi 11, 2017 21:58 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Moja duża też ciamajdą, Ciociu
Pralcia
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto kwi 11, 2017 22:11 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

MalgWroclaw pisze:Moja duża też ciamajdą, Ciociu
Pralcia

To jest nas dwie :mrgreen: Ale Ty Pralciu na pewno nie jesteś ciamajdą :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:



Opowiastka na dobranoc:

Siedzi sobie Marysia:
Obrazek

I siedzi sobie Tosia:
Obrazek

Nie mylicie się:
Obrazek

Maryś zrobił się tłuściutki:
Obrazek

Tosia uwielbia leżeć na czarnych rzeczach - dosłownie wcale jej wtedy nie widać. Ostatnio odsuwałam łóżko i szukałam jej od tyłu w pościeli w pojemniku łóżka, a jak się podniosłam z klęczek to się okazało, że ta mi nad głową siedzi na czarnej koszulce na łóżku i patrzy co robię :ryk: Nawet Marcie wczoraj opowiadałam, że Tośka jest z m. aż coś się w kącie poruszyło - patrzę, a ta siedzi mi pod nosem na czarnej torbie :ryk:
Obrazek

W międzyczasie przyjechała kocimiętka w sprayu:

Zaraz, zaraz. a cóż to tak woniooo?????
Obrazek

"Ranyy, jestem w raju 8O 8) "
Obrazek

Aaaaa łłłłiiiiiii..... Latające myszkiiii??? :smokin:
Obrazek

"ajem morder"
Obrazek

Mamunia dobrze morduję?
Obrazek

zjadłam!
Obrazek

Tosia, Tosia! chodź się kulać w kocimiętce!
Obrazek

Chyba sobie żartujesz!
Obrazek

"Dzieci lubiom pudełki"
Obrazek

Obrazek

Koniec :)
Obrazek
:kotek:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro kwi 12, 2017 1:17 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

A pamiętasz jak opisywałam moją wizytę u pani chirurg jak wydarła na mnie puchę bo śmiałam wejść i zapytać czy mogę ? Ot taka sama franca jak ta na którą ty dziś trafiłaś. Ale są też tacy lekarze jak chirurg naczyniowy który powiedział ,że postara mi się pomóc i zamiast terminu operacji za dwa lata wyznaczył mi za trzy tygodnie albo dermatolog który poświęcił mi prawie godzinę bo tyle trwała wizyta i dzięki któremu moja noga znacznie się poprawiła.
Jak widać wszystko zależy od samego człowieka.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 12, 2017 6:32 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Hej :)
Zdjęcie dziewczyn cudne,a le jakie mają być, kiedy modelki cudne :)
Jeśli mogę coś podpowiedzieć w sprawie badań - lepiej zrobić przed @ niż po. Po mogą wyjść gorsze wyniki, więc może idź i zrób te badania? No, chyba że badania nie dotyczą krwi...

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro kwi 12, 2017 6:44 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Ale się pięknie bawicie
:1luvu: :201461
duża mówi, że wyszła Wam cudna opowieść o zabawie
Pralcia
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro kwi 12, 2017 7:11 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Latające myszki... :ryk:
Piękne zdjęcia i modelki :D

Tak jak dziewczyny piszą - wszystko zależy od człowieka, następnym razem trafisz :ok:
:piwa:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 12, 2017 10:41 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Ewa L. pisze:A pamiętasz jak opisywałam moją wizytę u pani chirurg jak wydarła na mnie puchę bo śmiałam wejść i zapytać czy mogę ? Ot taka sama franca jak ta na którą ty dziś trafiłaś. Ale są też tacy lekarze jak chirurg naczyniowy który powiedział ,że postara mi się pomóc i zamiast terminu operacji za dwa lata wyznaczył mi za trzy tygodnie albo dermatolog który poświęcił mi prawie godzinę bo tyle trwała wizyta i dzięki któremu moja noga znacznie się poprawiła.
Jak widać wszystko zależy od samego człowieka.

Bardzo duzo zalezy od samego człowieka. Mam wspaniałego lekarza pierwszego kontaktu .Natomiast wtej samej przychodni sa ludzie bardzo rózni.Na przykłda nie znosze pielegniarki połoznej z którą mam zawsze zatarg kiedy usiłuje se zapisać do ginekologa. To zimna i niesympatyczna osoba.
Za to przeszłam piekło poniżającego traktowania podczas pobytu w szpitalu wojskowym na ul Szaserów w Warszawie.Takie upodlenie jak mnie wtedy spotkało zdarza się rzadko.Tam potrafią obedrzeć pacjenta z wszelkiej godności. Natrafiłam jednak i tam na dwie wspaniałe osoby.To operujaca mnie lekarz i młoda pielegniarka na sali pooperacyjnej. Starsza była na tym samym oddziale wyjatkowo arogancka i niegrzeczna i to dla ludzi dopiero co po zabiegach.Podobnie jak wyjatkowo impertynencki ordynator .To sa ludzi których wyjatkowo żle będe wspominać. Najgorsze jest to ,z e znajdujesz się w ich rekach zdana na łaskę i niełaskę.
Potem trafiłam do naprawde wspaniałego szpitala gdzie wszyscy są wyjatkowo mili i uprzejmi i nie moge złego słowa powiedziec o nikim .
Cały personel nadzwyczaj grzeczny i uczynny.
Jak widzisz sa ludzie i ludziska
Co do pomiaru cisnienia to sa teraz cisnieniomierze na nadgarstek.Wciskasz tylko guzik i nie musisz bawic się w pomiar słuchawką-to jest bardzo wygodne Może ktos Ci pozyczy na kilka dni.
Mierzenie w przychodni ma to do siebie ,że może byc nie miarodajne.Istnieje cos takiego jak ,,biały fartuch "
To znaczy ,z e pacjent stresujac się wizyta u lekarza i zwiększa mimo woli swoje cisnieni krwi . Jest ono zatem nie takie jak zwykle.Dlatego ważne jest abyś zrobiła pomiary w domu na spokojnie i podała dane lekarzowi.Aparaty mają funkcje zapamietywania wielu pomiarów
Od lat lecze się na nadciśnienie i pozwalam sobie na zwrócenie Ci uwagi na problem.
Po za tym zrób koniecznie badania krwi .Przyczyną senności i czestego zmęczenia może też byc np anemia.Trzeba to zmonitorować
Przepraszam ,z e zabawiłam sie w lekarza ale widze ,z e masz problem .Niechetnie zglaszasz się do lekarza a sprawa może byc poważna,

Zdjęcia kotów jak zwykle cudowne.

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Śro kwi 12, 2017 12:31 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Ewa L. pisze:A pamiętasz jak opisywałam moją wizytę u pani chirurg jak wydarła na mnie puchę bo śmiałam wejść i zapytać czy mogę ? Ot taka sama franca jak ta na którą ty dziś trafiłaś. Ale są też tacy lekarze jak chirurg naczyniowy który powiedział ,że postara mi się pomóc i zamiast terminu operacji za dwa lata wyznaczył mi za trzy tygodnie albo dermatolog który poświęcił mi prawie godzinę bo tyle trwała wizyta i dzięki któremu moja noga znacznie się poprawiła.
Jak widać wszystko zależy od samego człowieka.

Pamiętam :201461 Niektórzy mają tak wysokie ego, że wczoraj myśląc o tym, zdziwiłam się, że w ogóle pracują, zamiast siedzieć na tronie. Gdyby mi powiedziała normalnie, że źle robię, albo że nie ma co hipochondrzyć to ok, ale ona aż się zapowietrzyła i nie umiała wygadać - ni w jedną ni w drugą stronę :/ A to co palnęła było jak policzek. Potraktowała mnie jak oszusta i złodzieja. Ja aż zapomniałam języka w gębie.

Sihaja pisze:Hej :)
Zdjęcie dziewczyn cudne,a le jakie mają być, kiedy modelki cudne :)
Jeśli mogę coś podpowiedzieć w sprawie badań - lepiej zrobić przed @ niż po. Po mogą wyjść gorsze wyniki, więc może idź i zrób te badania? No, chyba że badania nie dotyczą krwi...

No to będę musiała poczekać jeszcze parę dni po @ na badania - na razie ból przyszedł i nic poza tym :/

MalgWroclaw pisze:Ale się pięknie bawicie
:1luvu: :201461
duża mówi, że wyszła Wam cudna opowieść o zabawie
Pralcia

Dziękujemy, zawsze się z mamą bawimy jak jesteśmy same :)


waanka pisze:Latające myszki... :ryk:
Piękne zdjęcia i modelki :D

Tak jak dziewczyny piszą - wszystko zależy od człowieka, następnym razem trafisz :ok:
:piwa:

Tak, myślę że trafię lepiej. Wczoraj wymyśliłam wieczorem, że czym ja się tak stresuję, skoro ja już nigdy tej baby nie muszę oglądać :ok: Mogę iść do każdej poradni i każdego lekarza - wyniki badań powinni mi dać do ręki bez wizyty u lekarza - choć nie zdziwiłabym się jakby mieli inne zasady :/

Bunio& Daga pisze:
Ewa L. pisze:A pamiętasz jak opisywałam moją wizytę u pani chirurg jak wydarła na mnie puchę bo śmiałam wejść i zapytać czy mogę ? Ot taka sama franca jak ta na którą ty dziś trafiłaś. Ale są też tacy lekarze jak chirurg naczyniowy który powiedział ,że postara mi się pomóc i zamiast terminu operacji za dwa lata wyznaczył mi za trzy tygodnie albo dermatolog który poświęcił mi prawie godzinę bo tyle trwała wizyta i dzięki któremu moja noga znacznie się poprawiła.
Jak widać wszystko zależy od samego człowieka.

Bardzo duzo zalezy od samego człowieka. Mam wspaniałego lekarza pierwszego kontaktu .Natomiast wtej samej przychodni sa ludzie bardzo rózni.Na przykłda nie znosze pielegniarki połoznej z którą mam zawsze zatarg kiedy usiłuje se zapisać do ginekologa. To zimna i niesympatyczna osoba.
Za to przeszłam piekło poniżającego traktowania podczas pobytu w szpitalu wojskowym na ul Szaserów w Warszawie.Takie upodlenie jak mnie wtedy spotkało zdarza się rzadko.Tam potrafią obedrzeć pacjenta z wszelkiej godności. Natrafiłam jednak i tam na dwie wspaniałe osoby.To operujaca mnie lekarz i młoda pielegniarka na sali pooperacyjnej. Starsza była na tym samym oddziale wyjatkowo arogancka i niegrzeczna i to dla ludzi dopiero co po zabiegach.Podobnie jak wyjatkowo impertynencki ordynator .To sa ludzi których wyjatkowo żle będe wspominać. Najgorsze jest to ,z e znajdujesz się w ich rekach zdana na łaskę i niełaskę.
Potem trafiłam do naprawde wspaniałego szpitala gdzie wszyscy są wyjatkowo mili i uprzejmi i nie moge złego słowa powiedziec o nikim .
Cały personel nadzwyczaj grzeczny i uczynny.
Jak widzisz sa ludzie i ludziska
Co do pomiaru cisnienia to sa teraz cisnieniomierze na nadgarstek.Wciskasz tylko guzik i nie musisz bawic się w pomiar słuchawką-to jest bardzo wygodne Może ktos Ci pozyczy na kilka dni.
Mierzenie w przychodni ma to do siebie ,że może byc nie miarodajne.Istnieje cos takiego jak ,,biały fartuch "
To znaczy ,z e pacjent stresujac się wizyta u lekarza i zwiększa mimo woli swoje cisnieni krwi . Jest ono zatem nie takie jak zwykle.Dlatego ważne jest abyś zrobiła pomiary w domu na spokojnie i podała dane lekarzowi.Aparaty mają funkcje zapamietywania wielu pomiarów
Od lat lecze się na nadciśnienie i pozwalam sobie na zwrócenie Ci uwagi na problem.
Po za tym zrób koniecznie badania krwi .Przyczyną senności i czestego zmęczenia może też byc np anemia.Trzeba to zmonitorować
Przepraszam ,z e zabawiłam sie w lekarza ale widze ,z e masz problem .Niechetnie zglaszasz się do lekarza a sprawa może byc poważna,

Zdjęcia kotów jak zwykle cudowne.

Ale nie masz za co przepraszać! Dziękuję, że zwróciłaś mi uwagę na ciśnienie i anemię, bo rozwiązałaś mój problem - czy robić dodatkowo badanie b12, ktore jest dziwnie drogie w tej poradni. Ale biorąc faktycznie pod uwagę już choćby miesiączki, to muszę to zrobić i żelazo i magnez. Myślę jeszcze nad D3, bo raz zasugerowała mi to dentystka. Anemia by mi do glowy nawet nie przyszła, bo skoro nie miałam anemii będąc chudą jak patyk podczas anoreksji, to teraz tym bardziej skąd, no ale człowiek jest coraz starszy i różnie może się podziać. A co miesięczne umieranie przez miesiączkę i wykluczenie z życia jednak zaczęło dawać mi do myślenia. Ale tak to z naszą służbą zdrowia jest - wtaczają w głowę pacjentów, że sobie wymyśla, że jak dużo sika to z nerwów, jak ma depresje to niech nie wymyśla tylko idzie na słońce, jak jest zmęczony to jest leniwy, że potwornie bolesne miesiączki to norma, takie życie kobiety - to naprawdę strach iść do lekarza, bo w głowie się słyszy odpowiedzi na każdą dolegliwość i ja też sobie tak długo wszystko tłumaczyłam.
Zobaczę ile taki ciśnieniomierz kosztuje i może sobie kupię do domu. Zawsze byłam niskociśnieniowcem. Moja mama też. W połowie życia jej się zmieniło na za wysokie ciśnienie, więc uznałam, że jestem na tym samym etapie i nawet nie brałam pod uwagę niskiego ciśnienia. To mi bardzo dało do myślenia, szczególnie że odczuwam na własnej skórze jak cudownie na mnie wpływa mocna kawa z rana, dużo kawy. Podnosi mi właśnie porządnie ciśnienie i potem latam pełna energii cały dzień aż do nocy. To jest jak prawdziwa bateria dla mnie. (tylko, że ostatnio nawet to było za mało).
Bunio&Daga, Basiu prawda? :201494 Możesz mi napisać wszystko, naprawdę, nie obrażam się a jestem wdzięczna zawsze za każdą sugestię w każdej sprawie :1luvu:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro kwi 12, 2017 12:42 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Klaudia poszukaj sklepu medycznego i tam kup cisnieniomierz, maja tam lepszej jakosci i doradzą Ci jaki wybrać. Bedziesz mogła mierzyc sobie spokojnie w domu, bo w poradni często wychodzi wysokie, czemu nie ma sie co dziwić. Z badaniami nie czekaj, najwyżej mozesz powtórzyć kontrolnie. Zresztą znasz to jeśli chodzi o koty. Zadbaj o siebie tak jak o nie.
U mnie w przychodni niedaleko była taka lekarka , co nikt do niej nie chciał chodzić, przyjmowała raz w tygodniu, ale jak ktoś był faktycznie chory i wymagał dłuzszego leczenia to do niej nie szedł. Od tego roku już jej nie ma, bo co to za lekarz co siedzi w pustym gabinecie, bez pacjentów w poczekalni w godzinach przyjęć. Teraz przyjmuje taka, co podobno za nia przyszli pacjenci z poprzedniego miejsca gdzie przyjmowała.

Niech Ci koty pożycza kocimiętki dla relaksu :wink:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro kwi 12, 2017 12:54 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Co do ciśnieniomierzy to za ok 100 zł kupisz dobrej jakości nawet taki który mówi ale lepsze są naramienne niż nadgarstkowe. Mierzenie też jest prost. Wkładasz rękaw i naciskasz guzik a reszta robi się sama.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 12, 2017 13:32 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Chciałabym zadbać o siebie jak o koty :) chodziłabym sobie do mojej wetki i życie byłoby piękne ;)
Zainteresuję się tym ciśnieniomierzem. Choć obawy mam do tych elektronicznych jak do termometrów elektro - na moim mam zawsze temperaturę 35stopni i parę kresek. Choć mężowi wyszła już temperatura - mnie nigdy.
A na temat ciśnienia też chodzi mi po głowie takie zachowanie lekarzy: zawsze mierzyła mi ciśnienie mama, bo jest pielęgniarką i zawsze miałam za niskie, jak ona w moim wieku. Więc idąc do lekarza lekarze pytali (!) jakie mam ciśnienie - mówiłam, że niskie. Więc przystępowali do badania. I z miną sugerującą że jestem kłamcą (ulubiona mina lekarzy) mówili - ale tu ma pani w normie.
Nosz ... a serce mi zawsze wali u lekarza jak kotu u weta, to jakie mam mieć ciśnienie?
Naprawdę, wyszłam z założenia, że lepiej nie chodzić... Nie lubię obcym ludziom, którzy mają to w d... narzekać na swoje zdrowie, to jest dla mnie poniżające, a lekarze doskonale potrafią utwierdzać w tym poniżonym przekonaniu, dając do zrozumienia że d.. im zawracam :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro kwi 12, 2017 13:59 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

...Tak, myślę że trafię lepiej. Wczoraj wymyśliłam wieczorem, że czym ja się tak stresuję, skoro ja już nigdy tej baby nie muszę oglądać :ok: Mogę iść do każdej poradni i każdego lekarza - wyniki badań powinni mi dać do ręki bez wizyty u lekarza - choć nie zdziwiłabym się jakby mieli inne zasady :

Naturalnie mów mi po imieniu :) :ok:
U mnie w przychodni panuja takie zasady ,że wyniki sa własnościa przychodni która je zleca i jesli lekarz wyrazi zgode to możesz uzyskać ich xero kopie
Tak przynajmniej mam u internisty,onkologa ,reumatologa. Nigdy lekarz nie robił problemów ze skopiowaniem .
Czasem zrobia to w rejestracji jesli poprosisz ale czasem trzeba spytac osobiście lekarza o zgodę
Jesli płacisz za wykonanie wyników to naturalnie odbierasz orginały
Jesli nie podpisałas deklaracji do lekarza pierwszego kontaktu do tej konkretnej osoby to mozesz zmienić lekarza lub przysługuje Ci prawo zmiany chyba raz na pól roku(kiedys tak było) Może wcześniej istotnie poczytaj na forum jacy lekarze przyjmuja wTwojej okolicy i który jaką cieszą się opinią

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Śro kwi 12, 2017 14:09 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

klaudiafj pisze:Chciałabym zadbać o siebie jak o koty :) chodziłabym sobie do mojej wetki i życie byłoby piękne ;)
Zainteresuję się tym ciśnieniomierzem. Choć obawy mam do tych elektronicznych jak do termometrów elektro - na moim mam zawsze temperaturę 35stopni i parę kresek. Choć mężowi wyszła już temperatura - mnie nigdy.
A na temat ciśnienia też chodzi mi po głowie takie zachowanie lekarzy: zawsze mierzyła mi ciśnienie mama, bo jest pielęgniarką i zawsze miałam za niskie, jak ona w moim wieku. Więc idąc do lekarza lekarze pytali (!) jakie mam ciśnienie - mówiłam, że niskie. Więc przystępowali do badania. I z miną sugerującą że jestem kłamcą (ulubiona mina lekarzy) mówili - ale tu ma pani w normie.
Nosz ... a serce mi zawsze wali u lekarza jak kotu u weta, to jakie mam mieć ciśnienie?
Naprawdę, wyszłam z założenia, że lepiej nie chodzić... Nie lubię obcym ludziom, którzy mają to w d... narzekać na swoje zdrowie, to jest dla mnie poniżające, a lekarze doskonale potrafią utwierdzać w tym poniżonym przekonaniu, dając do zrozumienia że d.. im zawracam :/

Klaudio-lekarz jest od tego aby wysłuchac co Ci dolega.
To jego zawód i łaski nie robi.
Rozumiem ,z e nie lubisz narzekać i użalac się nad swoim zdrowiem .Musisz jednak zrozumieć,ze przychodzi moment
,ze sama sobie z diagnostyką i leczeniem nie poradzisz.Trzeba poszukać ,,mądrego.
Niestety słuzbę zdrowia mamy jak każdy widzi. Popytaj ludzi z okolicy którego lekarza polecają.
Ostatnio edytowano Śro kwi 12, 2017 18:40 przez Bunio& Daga, łącznie edytowano 1 raz

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Śro kwi 12, 2017 14:31 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

przydałaby się taka lista jak na miau- weci polecani, tylko, ze musiałaby być - weci ludzcy polecani :wink:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, luty-1, Marmotka, Nul i 29 gości