!!!Koty z Borów Tuch.- WIELKA PROŚBA STR 40!!!

» Wto maja 03, 2005 7:36

Przelałam trochę grosza. Niewiele, ale mam nadzieję, że się przydadzą.

» Wto maja 03, 2005 8:23

Dzięki, każda złotówka się przyda

» Śro maja 04, 2005 6:51

Czekamy na wieści o sterylkach.
Sydney nas czasowo opuściła

, z wielbłądami się brata :evil:

No to będziemy Was namawiać na pomoc chwilowo bez niej.
Potrzeby są duże: jeszcze parę sterylek (przypomnę, że cztery już zrobione, sześć już na dniach, niestety z eutanazją ślepych miotów

, ale nie ma innego wyjścia), leki, szczególnie na kk, bo parę kotów naprawdę potrzebuje szybkiego leczenia, szczepionki na kk i na wściekliznę, a poza tym przydałoby się trochę wzmocnić ich odporność. Parę kotów to zwierzaki urodzone zapewne z obniżoną odpornością (chów wsobny) i trzeba im pomóc.
Już bardzo wiele pomogliście i wielkie dzięki za to, ale jeszcze będziemy jęczeć o pomoc, bo jak widzicie, jest potrzebna. A jednocześnie tak fajnie widzieć, że to, co do tej pory zebraliśmy, tak dobrze zostało wykorzystane.
Pozdrawiam

» Śro maja 04, 2005 11:08

Do adopcji takie śliczności.

Obrazek

» Śro maja 04, 2005 20:57

Słuchajcie, te kociaki są naprawdę słodkie. Popatrzcie na Daisy, Gwiazdeczkę i Przylepka na pierwszej stronie. Toż to sam miód.
Mirka wzięła dwa i ze zdjęć, które widziałam i z relacji Mirki wynika, że są obłędne. Mirka, zareklamuj kociaki od Krysi

Klemcia w kontenerku całą drogę do Mirki (prawie 2 godziny) spała rozwalona na plecach, wyglądała jak 'zdechł kot' :wink:

, bo przez zapchany nos miała pyszczek otwarty. Mówię Wam, prześmieszny widok.
Bierzcie kociaki, bierzcie!!!

» Śro maja 04, 2005 22:07

kota7 pisze:Mirka, zareklamuj kociaki od Krysi

No to reklamuję. Koty o oryginalnym umaszczeniu i na dodatek przylepne jak Mimi. Koty potrzebujące człowieka jak Przylepek. Koty, które potrafią znaleźć się wśród innych kotów jak Gwiazdeczka. Wymagają tylko odpchlenia i wyleczenia w niektórych przypadkach z kataru. Miałam szczęście, że nikt mnie nie ubiegł i przywiozłam do domu Jogiego i Klementynę. Minusem Jogiego jest to, że zbyt często kręci się pod nogami domowników oczekując głaskania. Klementynki z kolei nie mógł osłuchać wet gdyż ciągle mruczy jak traktor i nie można jej wyłączyć. Innych minusów nie dostrzegłam. Polecam też wykorzystanie okazji i zabranie się przy najbliższej sposobności z Kotą7 i Sydney w Bory Tucholskie. Taka wycieczka ułatwi decyzję o adopcji. Wystarczy posłuchać pani Krystyny i zobaczyć koty.

» Czw maja 05, 2005 11:16

Może kociaka - słodziaka komuś???

» Pt maja 06, 2005 17:35

Relacja z dziś:
koty dostają lek na katar, kotki dostają antykoncepcję, sterylizacja w przyszłym tygodniu.
Kocur z chorą wątrobą dostaje leki, ale wetka nie daje mu dużych szans.

Na razie ma apetyt, pakuje się na kolana na mizianki i zachowuje normalnie.
Malutkie kociątka już otwierają ślepka. Cztery z nich mają domy, jeden nie. Może ktoś by chciał małego buraska albo czarnuszka?
Relacja ze sterylek w przyszłym tygodniu. A póki co poprosimy o pomoc w szukaniu domu dla Gwiazdeczki, Mimi i rudasa, pomoc finansową na resztę sterylek i podnoszenie wątku.
Leśne koty u Mirki czują się dobrze, a wyglądają na najszczęśliwsze koty pod słońcem