Albercik [*] - chłoniak śródpiersia! :( od str. 17

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro mar 22, 2017 8:18 Re: Albercik - chłoniak śródpiersia! JAK POMÓC? str. 17

karolink pisze:Dziękuję. Biję się z myślami, bo wiem ,że w jego płucach może się zbierać właśnie płyn i nie wiem co zrobię jak nastąpi atak duszności, wiem, że na pewno pojadę do mojego weterynarza lub kliniki, ale nie wiem czy zdecyduję się wówczas na eutanazję. Czytam teraz wątki o eutanazji, bo chcę być przygotowana, z drugiej strony liczę na jakiś cud. Trzymam się tego, że na razie jest dobrze.

Wierz mi, to nie jest decyzja o eutanazji, nie, to jest decyzja o pomocy dla kota gdy już tylko tak możemy mu pomóc.
Nie jest to nigdy łatwe bo nasz ból jest nie do zniesienia, ale w tych ostatecznych decyzjach nie myślimy o sobie a tylko o ulżeniu w cierpieniu żyjącej jeszcze istocie.
Nie spotkałam się nigdy też z takim szczerym współczuciem ze strony weterynarza do mnie
viewtopic.php?f=46&t=122446&start=885&hilit=tak+wy%C5%82am+ze+pani
Pierwszy raz spotkałam się ze współczuciem przy usypianiu kotka w lecznicy, trzymając Gagunie na rękach gdy dostała zastrzyk usypiający to wyłam wiadomo jak, a pani doktor podeszła i mnie utuliła za co Jej serdecznie dziękuję, i było to dla mnie wielkie zdziwienie i zaskoczenie, że jest jeszcze Ktoś współczujący drugiemu człowiekowi.


To ta koteczka której linka podałam we wcześniejszym poście viewtopic.php?f=1&t=144358&start=255#p11735882

Oczywiście karolink życzę jak najlepiej twojemu kotkowi :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40465
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro mar 22, 2017 11:10 Re: Albercik - chłoniak śródpiersia! JAK POMÓC? str. 17

Aniu tak widziałam. Poczytam jeszcze. Dziękuję.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 22, 2017 11:46 Re: Albercik - chłoniak śródpiersia! JAK POMÓC? str. 17

Mam nadzieję, że długo będzie dobrze. Pozdrawiam, Karolina.
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 22, 2017 12:52 Re: Albercik - chłoniak śródpiersia! JAK POMÓC? str. 17

karolink - jedyne jak możesz pomóc to ulżyć mu w cierpieniu jak już będzie ciężko, może i teraz też jest tylko kot ci o tym nie powie.
absolutnie odradzam chemię, to tylko przedłużanie agonii kota - wiem bo walczyłem o jego zdrowie i życie prawie 2 mce, to dodatkowa trauma i dla niego i dla mnie, o kosztach nie wspominając.
dodam, że jeśli teraz stosowane są kroplówki to trzeba bardzo uważać aby nie przewodnić kota, podawać absolutne minimum.
jeśli to faktycznie chłoniak (rozumiem że było badanie histopat. pobranego płynu?) - chyba lepiej jest się pożegnać z kotkiem i dać mu zasnąć...
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1609
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Śro mar 22, 2017 15:33 Re: Albercik - chłoniak śródpiersia! JAK POMÓC? str. 17

Wiem, że oglądali płyn pod mikroskopem i powiedzieli, że jego wygląd zdaje się potwierdzać diagnozę nowotworu. Nie zrobili histopatologii, nie zapytali mnie o zdanie. Jak wyszła kwota 310 zł za uratowanie, pobyt w inkubatorze, odsysanie i leki i w perspektywie było jeszcze usg za 150 zł późnym wieczorem wykonywane przez kardiologa(50 zł i tak zapłacili moi znajomi) i powiedziałam, że dobrze tyle mam, ale tego dnia nie zdołam już zapłacić więcej i będę mogła zorganizować więcej pieniędzy od następnego dnia to jak potem odkryłam w opisie w mojej karcie napisali dużymi literami "Uwaga ograniczone fundusze na dalsze postępowanie"i pewnie dlatego nikt ze mną nie konsultował nawet możliwości wykonania takiego badania, mówili tylko o posiewie gdyby nie wyszło nic w usg, ale wyszło. Myślę, że cała ich diagnoza opiera się na tym :
W klatce piersiowej widoczna zmiana 5,5 x 5 cm hiperechogenna niewielka ilość płynu w klatce piersiowej,
z ich opisu torakocentozy wynika, że " płyn krwistomętny ze skrzepami i białawymi kłaczkami", wiem, że przy mnie też jak płyn wysechł na szkiełku oglądali go pod mikroskopem jeszcze przed usg i mówili wtedy, że nie wygląda na ropniaka ( stawiali na w najlepszym razie ropniaka, w najgorszym ostra niewydolność serca lub zaawansowany nowotwór). NO i miał robione rtg 3 x , mam zdjęcia na płycie. Tamten weterynarz i mój weterynarz oboje widzą tego guza w ostatnim rtg po tym zabiegu.
Obecne utrzymanie Albercika, antybiotyki, sterydy, jakieś witaminy, zastrzyki itp u mojego weterynarza to koszt od 30 paru zł bez kroplówki do 40 paru zł z kroplówką /dzień . Zastanawiam się nad zrobieniem jeszcze choćby badania krwi, choć mój weterynarz mówi, że i tak będą bardzo złe i już nie warto tego robić. Albercik wydaje się być bardzo spokojny, choć jest słaby, ale zjadł trochę. Wydaje mi się, że płytko oddycha, weterynarz powiedział wczoraj, że zbiera mu się płyn. Nie wiem co zrobię.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 22, 2017 15:48 Re: Albercik - chłoniak śródpiersia! JAK POMÓC? str. 17

w sumie oglądali to pod mikroskopem, no ale nie robił tego specjalista od tego więc raczej nie można tego nazwać badaniem histopatologicznym, no i nie mam opisu z tego co stwierdził lekarz.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 22, 2017 17:38 Re: Albercik - chłoniak śródpiersia! JAK POMÓC? str. 17

Obrazek
Albercik
Obrazek
Albercik śpi, a obok Pusio

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 22, 2017 17:52 Re: Albercik - chłoniak śródpiersia! JAK POMÓC? str. 17

Trzymaj się Alberciku i Ty Karolina.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40465
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro mar 22, 2017 19:14 Re: Albercik - chłoniak śródpiersia! JAK POMÓC? str. 17

Karolina - przykre to wszsytko. A juz "Uwaga ograniczone fundusze na dalsze postępowanie" - jest wprost bezduszne. mogli sobie zapisac to w jakims kajecie cichcem. Czy masz mozliwosc, zeby wet przyjechal do was do domu?


Sluchaj Albercika, on da Ci znak. One zawsze daja, nawet gdy wydaje nam sie, ze nie. Badz uwazna. Daj mu swoja radosc na koncu drogi, a smutek i placz zostaw na pozniej.
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Śro mar 22, 2017 22:08 Re: Albercik - chłoniak śródpiersia! JAK POMÓC? str. 17

Dzięki dziewczyny.

Wiesz co, nie wiem jak z tym przyjazdem do domu, raczej to nie jest możliwe. Weterynarz jest naprawdę blisko, jeden przystanek autobusem, w razie jakiś komplikacji mogę jechać oczywiście taksówką czy do niego czy do kliniki. Myślę o tym i zbieram się, żeby spróbować o tym porozmawiać. Gdyby systematycznie pogarszał się stan zdrowia i byłaby to zaplanowana eutanazja to pewnie da się to zrobić, a nawet poszukam kogoś. Na razie go podtrzymujemy, a eutanazja wchodzi w grę jeżeli dostanie ataku duszności, którego nie da się opanować lekami. Albercik płytko oddycha, tzn. tak mi się zdaje, weterynarz mówi, że nie oddycha źle, jest słaby, ale czasem wychodzi, a nawet je.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 23, 2017 0:20 Re: Albercik - chłoniak śródpiersia! JAK POMÓC? str. 17

karolink - tylko zaznaczę, że od trudności z oddychaniem (napadu) do obrzęku płuc to kwestia 15 minut... a tego lekami nie opanujesz, ani nawet podaniem tlenu - miej to na uwadze :(
skoro kotek kładzie się na zimnym to ewidentny znak że jest mu ciężko...
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1609
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Czw mar 23, 2017 0:55 Re: Albercik - chłoniak śródpiersia! JAK POMÓC? str. 17

Nie wiem czy to ten moment. Czuję, że jeszcze nie.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 23, 2017 7:37 Re: Albercik - chłoniak śródpiersia! JAK POMÓC? str. 17

Myślę że to co powychodziło w dotychczasowych badaniach jest dosyć jednoznaczne i histopatologia wiele by nie zmieniła :(
Jest ewidentna, wielka zmiana w klatce piersiowej - ewentualności w takim wypadku są tak naprawdę dwie - ropień i guz nowotworowy. Badanie płynu nie ujawniło cech zakażenia (ropa wygląda charakterystycznie i pod mikroskopem byłoby to widać, a nawet na oko/nos w dużej mierze), za to wygląd charakterystyczny dla nowotworów niestety :(

Koty bardzo maskują duszność, musisz być bardzo ostrożna z czekaniem, bo gdy zacznie się źle w widoczny sposób dziać - to agonia kota może być dla niego bardzo przykra i długa :(
To że wet jest blisko - nic nie zmienia :(
Nawet jeśli to klinika całodobowa. A usypianie kota z silną dusznością jest bardzo trudne i często przebiega w niepożądany sposób :( Duszność zmienia cały metabolizm i leki służące do usypiania działają często nieprawidłowo :(

Przepraszam że tak prosto z mostu piszę, ale duszność u terminalnie chorych kotów to wrażliwy dla mnie temat :(
Twój kot jest bardzo, bardzo chory i niestety zagrożony gwałtownym pogorszeniem stanu - w każdym dowolnym momencie, w środku nocy, gdy będziesz spała albo będzie sam w domu. Musisz być bardzo ostrożna i nadmiar optymizmu w takim przypadku nie jest wskazany :(
Dla duszącego się kota każda minuta jest wiecznością.
Przyspieszony oddech i pokładanie się mogą oznaczać że duszność już jest.
Musisz szczerze porozmawiać z lekarzem.

Kocurek miał test na FeLV i FIV?
Bo u kotów chłoniak w klatce piersiowej ma często związek z zakażeniem tymi wirusami :(

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw mar 23, 2017 11:03 Re: Albercik - chłoniak śródpiersia! JAK POMÓC? str. 17

Dziewczyny, dziękuję, że jesteście. Karolina, myślę o Was. Przesyłam wszystkie dobre energie.
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 23, 2017 11:18 Re: Albercik - chłoniak śródpiersia! JAK POMÓC? str. 17

Bardzo dziękuję dziewczyny, Hanulka Tobie też. Tak kotek miał te testy jeszcze przed przyjęciem do mnie, a potem nie miał jak się zarazić, był też szczepiony na felv.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości