Cos pozytywnego: odebralam dzisiaj wyniki moczu Lunka i sa dobre, co dawno nie mialo miejsca

Bialka tylko troszke, waleczkow i krysztalow niet, nablonki, krwinki- przyzwoicie, w granicach normy. Odczyn slabo kwasny. Ciezar 1.028
Lunusiek wyglada nie za szczegolnie, nie wiem, czy to ogolnoustrojowe czy ta siersc jest brzydka przez problemy skorne ( alergie, odczyny-wiecznie cos...

) Samopoczucie sie waha, Lunus slabiutki w sumie dosc, ostatnio nie za bardzo che sie bawic, woli spac

Ale to w granicach hustawkowej normy, powiedzialabym, nie przekracza pewnego alarmujacego poziomu.
Jedzenie roznie- dostaje troche nerkowego, troche Miamora, ostatnio tez Schmusy. Apetytu szczegolnego nie ma ale je- waga sie trzyma, chociaz Lunek w ostatnim czasie schudl, niedowagi nie ma.
I tak to... Tak chcialabym aby wapn spadl sam, rtg nie wykazalo zmian, zeby ktos powiedzial, ze Lunek po prostu tak ma,ze z nowotworem to byla pomylka...

Tylko czy to rozsadne liczyc na to, skoro tylu wetow, patrzacych bardziej obiektywnie niz ja, sadzi ze jednak...