SPIS KARM DLA KOTA cz. 6

[Arcana]

Uaaa, co za wyczerpująca odpowiedź
Z dziczyzną ma więcej białka i tłuszczu. To gorzej?

[Dark Angel]

Sprawdziłam na stronie producenta. Rzeczywiście. Napiszę do admina strony, z której brałam dane, że ma na krzyż procenty wstawione.

[tynka719]

Właśnie dlatego panuje powszechna opinia, że po kastracji koty tyją, bo właściciele ładują w nie karmy dla kastratów 'z obniżoną zawartością tłuszczów', ale za to, a jakże, z podwyższoną zawartością węglowodanów pochodzących ze zbóż, w tym z ryżu.

Wiem, że odkopałam stary post (strona 9), ale podczytuje sobie trochę i ten temat mnie zainteresował tym bardziej, że mam 10-miesięczną kotkę po sterylizacji. Póki co daje jej jeszcze Purizon i Animonde Carny wszystko w wersji kitten. Co jak Jula skończy rok? Z postu Kadziajki wynika, że lepsza będzie dobra bezzbożówka np Purizon dla dorosłych kotów. Dobrze rozumiem? Nie bawić się w karmy dla kotów po sterylce, bo to one powodują tycie? Jeśli ktoś wie coś na ten temat, to proszę o opinię.

EDIT literówka

[Dark Angel]

Pewnie, że lepsze karmy bezzbożowe niż "dla kastratów", gdy te ostatnie często mają taki skład, że włos się na głowie jeży. Tym bardziej, że masz kotkę, więc nie musisz się martwić struwitami i przebierać w karmach.

[Koniczynka47]

Bezzbożowe też trzeba sprawdzać, jest na nie ostatnio "hype", ale są takie produkowane praktycznie tylko z podrobów, a to też niedobrze.

[tynka719]

Mokre kupuje Animonda Carny, teraz dodatkowo zamówiłam Miamor na spróbowanie, ale coś czuję, że będzie przepysznie suche - Purizon. Zdaje sobie sprawę, że na tym wątku rózne karmy były pewnie przerabiane wielokrotnie, ale niektóre kwestie łatwo przeoczyć. Więc tak w skrócie proszę o opinie na temat Purizona. Mój prywatny Kotełek lubi. Warto?

[tynka719]

Tym bardziej, że masz kotkę, więc nie musisz się martwić struwitami i przebierać w karmach.

A co to jest?

[Alija]

Purizon to dobry wybór

[rudalia]

Mam klienta, który miesza Purizona z Essentialem bo na Purizonie kot ciągłe głodny był a jak zwęszył mu dawkę to zaczął tyć. Teraz daje Essentiala i do tego ciutkę Purizonu do smaku. Fajna jest też AlphaWolf. Naturea linia Natural jest tańsza od Lands a też jakość super.
Przejście na Taste of the wild nie polecam to zdecydowanie niższa jakość.

Taste of the wild moje koty też nie lubią :/
Co do pozostałych - popatrzę, może coś z tego uda się wybrać. Dziękuję

rudalia, rozumiem, że skoro dajesz Purizona (którego największe dostępne opakowania, te po 7,5 kg,wychodzą troszkę taniej) to mogą być ziemniaki.
Brit Care Cat Cocco I’m Gourmand w Twojej sytuacji odpada, bo sama napisałaś, że Brit dla Twoich kotów niejadalny jest.
W okolicy 19 zł/kg jest, też w zoo+, Taste of the Wild - przy czym [rybna] z dziczyzną* ma o wiele lepszy bilans składników analitycznych.
Są Porta 21 Feline Finest Sensible oraz Porta 21 Feline Finest Cats Heaven - obie z ziemniakami. Cena to ok. 15 zł za kilogram.

Mogą być ziemniaki, wiadomo, że wolałabym aby było ich jak najmniej, ale skład przekłada się na cenę. Może spróbuję z Portą, dawałam ją kiedyś, ze dwa lata temu, i nie pamiętam już czy lubiły.

[Dark Angel]

Tym bardziej, że masz kotkę, więc nie musisz się martwić struwitami i przebierać w karmach.

A co to jest?

Kamienie, tworzące się w drogach moczowych kotów. Kocurki mają węższe drogi moczowe i potrafią im się zatkać tymi właśnie kamieniami. U kotek takie ryzyko jest mniejsze (żadna ze znanych mi kotek na to nie cierpiała, za to kocurki dwa), ale czytałam, że się to przydarza. Na pewno na forum ten temat nieraz był poruszany.

[Fatka]

Mam klienta, który miesza Purizona z Essentialem bo na Purizonie kot ciągłe głodny był a jak zwęszył mu dawkę to zaczął tyć.

aaa, mam nieco podobne obserwacje- z tym, że wątpię aby moje koty były głodne:myślę, że zjadają większą ilość bo im smakuje, czasami bardzo wyraźnie widać, że zwierz już niegłodny, ale modli się nad miską aż zje wszystko (coś jak ja ze słoikiem nutelli - już nie mogę... no dobra jeszcze łyżeczkę). Też będe mieszać, do smaku.

[Bestol]

Tym bardziej, że masz kotkę, więc nie musisz się martwić struwitami i przebierać w karmach.

A co to jest?

Kamienie, tworzące się w drogach moczowych kotów. Kocurki mają węższe drogi moczowe i potrafią im się zatkać tymi właśnie kamieniami. U kotek takie ryzyko jest mniejsze (żadna ze znanych mi kotek na to nie cierpiała, za to kocurki dwa), ale czytałam, że się to przydarza. Na pewno na forum ten temat nieraz był poruszany.

Czy używane przeze mnie karmy: suchy Orijen (jeszcze), Granatapet i MAC´s są odpowiednio dobrane? Oczywiście żeby wspierać kotka profilaktycznie przed zachorowaniem na choroby dróg moczowych? (pisze profilaktycznie bo wiem, że u zwierzaków jest jak u ludzi, na raka umierają nawet niepalący), Ja wierzę, że u ludzi jest jak u zwierząt, że odpowiednie odżywianie zawsze może pomóc w utrzymaniu zdrowia i lepszej kondycji. Wiem, że u kocurów jest wielkie ryzyko na zachorowanie na choroby dróg moczowych. Jakie karmy i żywienie zwiększa ryzyko zachorowania u kotków na choroby dróg moczowych?

[Moniaaaa]

Przede wszystkim żywienie kota wyłącznie sucha karma. Najlepiej karmić sama mokra, ale wystarczy dbać o podaż wody w diecie kota (przynajmniej 50ml/kg masy ciała). Ja swoim dolewam wodę do mokrej karmy, tym sposobem pozbyłam się struwitow u kocura.

[Stomachari]

Struwitom sprzyjają między innymi:
- karmy zbożowe
- podawanie wyłącznie suchego jedzenia
- duży stres

Niektóre karmy dla kastratów to nie jest chwyt marketingowy (vide Matisse Neutered), mają rzeczywiście zmniejszoną ilość wapnia, fosforu i magnezu oraz dołożoną DL-metioninę (zakwasza mocz), ale uważam, że nadają się wyłącznie do podawania przy już istniejących problemach. Nigdy zapobiegawczo.
Poza tym trzeba mieć na względzie, że o ile struwity powstające w środowisku zasadowym (pH wysokie) dadzą się rozpuścić, o tyle oksalaty (in. szczawiany) powstające w środowisku kwaśnym (pH niskie) nie rozpuszczają się w ogóle i jedyną metodą ich usunięcia z pęcherza jest otwieranie kota (bo z nerek wyciąć się nie da, zostaną tam). Toteż nasza profilatkyka może obrócić się przeciwko nam.

Co do wartości 50 ml/kg masy ciała. Unikałabym określenia "przynajmniej". Zależy od kota. Bo inna jest sytuacja w przypadku kota zdrowego, inna w przypadku takiego, który ma tendencję do tworzenia się struwitów. Ponadto inaczej jest, jeśli chcemy struwity wyłącznie wypłukać z kota ale ich nie rozpuszczamy, a inaczej, jeśli zakwaszamy mocz przy zbyt wysokim pH i jedynie dbamy o dobre nawodnienie kota. Dolewanie wody do mokrej karmy to jest tak szeroka kwestia, że nie da się moim zdaniem zamknąć tematu w jednym zdaniu.

[Dark Angel]

Dokładnie. Karm zapobiegających struwitom nie wolno podawać zapobiegawczo, bo wtedy odkładają się szczawiany. Zbyt zasadowo - źle, zbyt kwaśno - też niedobrze Czytałam też, że kastrację dobrze zrobić dopiero jak kot jest już dojrzeje, właśnie żeby przewody moczowe się dobrze rozwinęły. Nie wiem jednak, na ile to prawda, a na ile urban legend.