Oddam Kałasznikowa. Koty i psy Patmola - kolejny wątek :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 28, 2017 19:32 Re: Oddam Kałasznikowa.

Mój TZ ma wysokie ciśnienie. Leczy się w sensie, że bierze leki, ale ma przeważnie powyżej 140, często powyżej 160, czasem prawie 200/120. Dzisiaj ma prawie 200. :roll: precyzyjnie 196/na 120
Czyli kiepskie to leczenie moim zdaniem. Jakby by był kotem, to bym zmieniła veta.
Ale jego trudno wypchnąć do lekarza. Od razu sie wkurza na gadanie o lekarzu.

Dzisiaj ma prawie 200, sprawdzaliśmy urządzenie dobrze działa, bo na innym tez ma prawie 200. Mówi, że się normalnie czuje i skoro się tak czepiam to sobie posiedzi w fotelu, i nie będzie nawet ze Sweetie wychodził. :roll: Takie są skutki nadmiernej troski o męża.

Postęp jest, bo dał się dzisiaj namówić na innego lekarza. Wizytę ma na czwartek -umówił się prywatnie.
Ale tak sobie pomyślałam, ze może jakieś konkretne badania warto zrobić. I może ktoś mi coś podpowie. Wprawdzie to kocie forum :wink:
Tak jak z kotem, trzeba iść do weta jak kot chory, ale lepiej i samemu wiedzieć o niektórych sprawach.

takie ciekawe o karmach http://www.barfnyswiat.org/printview.ph ... 5&start=45

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28652
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro mar 01, 2017 0:48 Re: Oddam Kałasznikowa.

Niekiedy ciśnienie krwi podwyższają kamienie w nerkach. To wiem na przykładzie jednej znanej mi osoby.

A co do innych powodów, to internet podpowiada: "Wśród schorzeń, które przyczyniają się do rozwoju nadciśnienia tętniczego należy wymienić przede wszystkim choroby nerek, w tym zwężenie tętnicy nerkowej, choroby nadnerczy, głównie guzy hormonalnie czynne oraz niektóre choroby tarczycy. Znacznie rzadziej nadciśnienie tętnicze towarzyszy innym zaburzeniom hormonalnym, takim jak guz przysadki mózgowej wytwarzający hormon wzrostu oraz pierwotna nadczynność przytarczyc. U młodych osób rzadką przyczyną nadciśnienia tętniczego jest wrodzone zwężenie aorty. Czynnikiem ryzyka nadciśnienia tętniczego jest również obturacyjny bezdech śródsenny, obserwowany zwłaszcza u chrapiących w nocy osób otyłych."
http://nadcisnienie.mp.pl/lista/104614, ... e-tetnicze

To radzi być może lekarz: "morfologia krwi, bad. ogólne moczu, OB, CRP, TSH, mocznik, kreatynina, USG jamy brzusznej"
https://portal.abczdrowie.pl/pytania/wy ... ozkurczowe

I ta strona do przejrzenia, ale za dużo info do kopiowania: https://portal.abczdrowie.pl/nadcisnienie-tetnicze

Wniosek: zbadałabym parametry nerkowe, wapń, potas, lipidy, TSH, aldosteron, kortyzol, glukozę (może wraz z testem obciążenia glukozą), mocz i zrobiłabym USG jamy brzusznej. Pomyślałabym o zbadaniu jeszcze kilku hormonów ale nie mam teraz żadnego do polecenia. W każdym razie temat choćby tarczycy jest dostatecznie szeroki, że rozważałabym nie tylko TSH.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro mar 01, 2017 9:40 Re: Oddam Kałasznikowa.

Dziękuję. Brzmi przerażająco. :strach:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28652
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 02, 2017 0:00 Re: Oddam Kałasznikowa.

Proszę bardzo :)
Prawdę powiedziawszy mnie bardziej przeraża myśl o ciśnieniu ok. 200 utrzymującym się dłuższy czas, niż przyczyny tego stanu rzeczy (bo jeśli w badaniach wszystko będzie w normie, to jest spora szansa, iż Twój mąż ma nadciśnienie pierwotne czyli takie jakby "samo z siebie" i nic oprócz podawania leków obniżających ciśnienie zrobić się nie da).

Aha, coś na pocieszenie. Znam 2 osoby z nadciśnieniem i śmiało mogę powiedzieć, że odkąd biorą leki i ich ciśnienie spadło do sensownych granic, są zdecydowanie mniej nerwowe. Jeśli znajdziecie przyczynę nadciśnienia Twojego męża oraz lekarz dobierze dobre leki, to za kilka miesięcy będziesz miała spokojniejszego TŻa 8)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw mar 02, 2017 8:17 Re: Oddam Kałasznikowa.

Oby tak to zadziałało :ok:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28652
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 02, 2017 8:49 Re: Oddam Kałasznikowa.

Trzymam kciuki za Twojego TZ i skuteczne ustawienie leczenia!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 03, 2017 8:23 Re: Oddam Kałasznikowa.

Dziękuję.
Dostał nowe leki i jest raczej optymistycznie nastawiony.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28652
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob mar 04, 2017 1:18 Re: Oddam Kałasznikowa.

Optymizm się przyda, powodzenia w leczeniu :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto mar 07, 2017 7:08 Re: Oddam Kałasznikowa.

Patmol pisze:Mój TZ ma wysokie ciśnienie. Leczy się w sensie, że bierze leki, ale ma przeważnie powyżej 140, często powyżej 160, czasem prawie 200/120. Dzisiaj ma prawie 200. :roll: precyzyjnie 196/na 120
Czyli kiepskie to leczenie moim zdaniem. Jakby by był kotem, to bym zmieniła veta.
Ale jego trudno wypchnąć do lekarza. Od razu sie wkurza na gadanie o lekarzu.

U mnie identycznie. Z tym, że to ja zawsze umawiam, a czasem nawet i zawożę do lekarza. :wink:

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Wto mar 07, 2017 7:40 Re: Oddam Kałasznikowa.

Ten nowy lekarz przepisał mu jakieś lepsze/skuteczniejsze leki, bo teraz ma ciśnienie miedzy 120 a 140, czyli bardzo przyzwoite.
Na szczęście sam się umówił, ale stałam nad nim i pilnowałam.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28652
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto mar 07, 2017 7:48 Re: Oddam Kałasznikowa.

Bo facetów to zawsze trzeba pilnować. Jak dzieci :lol:

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Śro mar 08, 2017 21:08 Re: Oddam Kałasznikowa.

Patmol pisze:
takie ciekawe o karmach http://www.barfnyswiat.org/printview.ph ... 5&start=45

No niestety nie ma idealnej gotowej karmy. Dlatego ja wolę żywienie naturalne, a chrupki to do zabawek.

Mój kociambr uwielbia kozie mleko, pieseł zresztą też, o nas nie wspomnę :oops: Powinnam kupić kozę by nie zbankrutować. Podobają mi się rasy saaneńskiej, koniecznie z rogami, brodą i dzwoneczkami. :wink:
Na razie kupuję w gospodarstwie agro litr dziennie z opcją dostawy do domu w cenie 10 zł.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw mar 09, 2017 8:00 Re: Oddam Kałasznikowa.

Bardzo ładne są te kozy -takie bielutkie. Fajnie byłoby mieć kozy,kilka, bo jednej to pewnie byłoby smutno.

Krowy tez mi się podobają. 8) Krowy są takie cudownie leniwe. Leżą na łące i żują, albo stoją i żują.Uwielbiam na nie patrzeć. Wielka przestrzeń, łąki, ptaki, i w środku tego wszystkiego spokojne, nieruchome krowy.
I bardzo, bardzo mi się osły podobają -chociaz nie wiem do czego by się osły przydały.

Sweetie by sie podobało jakby były zwierzaki, bo by mogła te zwierzaki zaganiać. Teraz koty usiłuje zaganiać -czyli brakuje jej tego pasienia. Najbardziej się Ryjka czepia,a Ryjka to wcale nie bawi. To znaczy Sweetie go nie goni, ani nie gryzie, ani nie usiłuje łapać zębami, ale tak usiłuje zaganiać, jak czasami na filmach psy pasterskie zaganiają owce. Ryjek nie jest wcale owcą, ale najbardziej pasuje do zaganiania, bo np Zorro to zaraz biegnie do Sweeie i się w nią wtula, i to całkiem nie pasuje do zaganiania przecież.

Tylko zwierzaki takie jak osły, krowy czy kozy to też uziemienie i dużo pracy :strach:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28652
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 09, 2017 8:58 Re: Oddam Kałasznikowa.

Biedna Sweetie, mało zwierzyny do zaganiania i jeszcze Zorro nie kooperuje :D
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw mar 09, 2017 9:19 Re: Oddam Kałasznikowa.

Zorro się wycwanił, a tak naprawdę on przez to ocieranie Zorro zaznacza psu, że do kota należy.
Jak mój Bambo też policzki o gości wyciera :wink:

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości