Izi rak ?Izi bardzo chory kot ..

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lut 10, 2017 13:30 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

gusiek 1 zrezygnowała z pieniędzy za bazarkową wysyłkę na konto Iziego ,pięknie dziękujemy :1luvu:
10 zł od czarno czarni już jest :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 10, 2017 14:04 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Z tym szukaniem dotychczasowych opiekunów jest różnie. Ja do tej pory żałuję, że w ubiegłym roku znalazłam.
Do moich wetek przywiózł ktoś kota potrącona go na oczach tego kogoś. Kotka była w bardzo złym stanie, tak, że nawet myślały o eutanazji. Ale zdecydowały o leczeniu. Dwa dni i była na kroplówkach i potem został jej taki przykurcz głowy. Facet, który ją przywiózł rozpytywał w okolicy wypadku ale nikt się nie znalazł. Ogłoszeń zero. Więc dałam ogłoszenie do gazety lokalnej. Że kotka z problemami neurologicznymi po wypadku szuka domu. No znaleźli się "opiekuni". Miała mieć sterylkę nawet na koszt gminy - nie pozwolili. Zaczęli policją straszyć, awanturować się. Z awantur ą zapłacili za całość leczenia bo wnuczki chciały mieć takie same śliczne koteczki. A w ogóle to po co do weta zabierali sama by se trochę położyła i wróciła do domu jak zawsze.

Doszły tej pory mam wyrzuty sumienia, że oddaliśmy bez sterylkę i że w ogóle oddaliśmy.
ego

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 10, 2017 14:19 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Tak to bywa z właścicielami :?
Jednak wiem jak ciężko znaleźć kota ,one potrafią dobrze się kamuflować ,dlatego dajemy właścicielowi szansę.

Pamiętacie szylkę która przybłąkała się tam gdzie mieszka Kaja888 ? miała czipa ,kontakt z właścicielem i co się okazało ? że szukali jej 3 m.! nie wierzyli że jeszcze ją zobaczą ,w rozmowie padło że to znalezienie jej to najpiękniejszy dzień w ich życiu ,mam nadzieję że to była prawda.

Mamy czas.

W sobotę wieczorem jedziemy znów łapać ,w to samo miejsce.
Czy będzie jakaś niespodzianka? zobaczymy.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 10, 2017 14:38 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Lidka pisze:Z tym szukaniem dotychczasowych opiekunów jest różnie. Ja do tej pory żałuję, że w ubiegłym roku znalazłam.
Do moich wetek przywiózł ktoś kota potrącona go na oczach tego kogoś. Kotka była w bardzo złym stanie, tak, że nawet myślały o eutanazji. Ale zdecydowały o leczeniu. Dwa dni i była na kroplówkach i potem został jej taki przykurcz głowy. Facet, który ją przywiózł rozpytywał w okolicy wypadku ale nikt się nie znalazł. Ogłoszeń zero. Więc dałam ogłoszenie do gazety lokalnej. Że kotka z problemami neurologicznymi po wypadku szuka domu. No znaleźli się "opiekuni". Miała mieć sterylkę nawet na koszt gminy - nie pozwolili. Zaczęli policją straszyć, awanturować się. Z awantur ą zapłacili za całość leczenia bo wnuczki chciały mieć takie same śliczne koteczki. A w ogóle to po co do weta zabierali sama by se trochę położyła i wróciła do domu jak zawsze.

Doszły tej pory mam wyrzuty sumienia, że oddaliśmy bez sterylkę i że w ogóle oddaliśmy.
ego

Okropne :( Też bym żałowała.
Postąpiłaś jednak tak, jak nakazuje bycie praworządnym , prawda? :wink:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56263
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lut 10, 2017 15:31 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Moja Ania ,nie forumowa ,kiedyś zaopiekowała się psem (Aniu jak pokręcę to przepraszam) wsadziła go do lecznicy ,szukali właściciela.Niestety znaleźli ,niestety bo właściciele tacy ktorzy nic nie powinni mieć.
Wpadła na pomysł zadzwonić do Nich ,ucieszyć się i poinformować że piesek gotowy do odbioru ,trzeba tylko np.200zł zapłacić za leczenie.
I już nie było właścicieli ,piesek nie był wart tej kwoty . :twisted: Udał się plan Ani.
Ten szczeniak miał szczęście ,poszedł do dobrego domku ,ale czy inny wzięty przez nich będzie też miał szczęście? :?

Denerwuje się ,za dwie godziny Ptysiak będzie we własnym domku ,zawiozę ją ,wycałuję ,wyściskam i zostawię .
Mam nadzieję że zrozumie że to dla jej dobra. :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 10, 2017 15:39 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Będzie dobrze Dorciu :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21809
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pt lut 10, 2017 16:55 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Mam czas do 17.30 ,o tej godzinie przyjadą po nas.
Ptysia śpi ,nieświadoma zmian jakie ją czekają .
Będzie psią jedynaczką , ale są jeszcze dwa koty .
Będzie miała trzy osoby na wyłączność ,a ona tego bardzo potrzebuje ,rąk dla siebie .
Zrobiłam co mogłam usunęłam zęby ,zrobiłam RTG ,morfologię ,sterylizację i mastektomię .
Pokazałam że człowiek jest dobry i dobrze karmi ,teraz przyszły domek musi się wykazać .
To dobry czas bo przyszli pańciostwo mają urlop . :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 10, 2017 17:19 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

O kurcze. To dla Ciebie trudny czas ale bądź dzielna.
Może by choć trochę zasponsorowali zabiegi?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 10, 2017 17:46 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

dorcia44 pisze: ,na stronie schronu jest ogłoszenie o znalezieniu kota ,dzis będzie ogłoszenie na OLX.


http://www.napaluchu.waw.pl/tablica_ogl ... m_zwierze/
Bardzo dobrze, widzę, że poszłaś po rozum do głowy. :ok:


dorcia44 pisze:Moja Yoko(sunia) zaginęła tyle lat temu ,a ogłoszenia idą cały czas .


Cóż, znalazcy (a raczej złodzieje) Twojego psa najwidoczniej uznali, że nie jesteś "godna" go mieć. Lub zwyczajnie się im spodobał, że go Ci go "zajumali".
Gdyby było inaczej, już dawno zobaczyłabyś ogłoszenie np na stronie schroniska o znalezieniu Twojej suni.
Tu takie zjawisko jest świetnie opisane:
http://www.psyiludzie.pl/lassie-wroc/


dorcia44 pisze:Swoją drogą ,ile on emocji wniósł w ten ospały wątek ,jak się rozrósł :lol:


Też się dziwię, tyle agresji z powodu prostego pytania o zgodne z prawem postępowanie. No, ale niektórzy uważają, że stoją ponad nim, więc co tu się dziwić temu, że ich wnerwia :lol:

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Pt lut 10, 2017 18:08 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Koniczynka47 pisze:Bardzo dobrze, widzę, że poszłaś po rozum do głowy. :ok:

Dorota na pewno się ucieszy z twojej pochwały, bardzo jej tego brakowało.Tak wyczulam.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56263
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lut 10, 2017 18:47 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Brak Ci klasy, Koniczyna, kompletnie.

Sorry, Dorotka, ja tylko tyle i juz się nie wtrącam.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26162
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 10, 2017 19:07 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Koniczynka nie tylko tutaj ocenia, analizuje i wytyka.
Zwłaszcza dobrze wychodzi analiza działalności tytanów pomocy.
Analiza skrupulatna i dogłębna.


Dorciu jak tam adopcja?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 10, 2017 19:10 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

ewar pisze:
Koniczynka47 pisze:Bardzo dobrze, widzę, że poszłaś po rozum do głowy. :ok:

Dorota na pewno się ucieszy z twojej pochwały, bardzo jej tego brakowało.Tak wyczulam.

:ryk:
Też się ucieszyłam z pochwały Doroty tak z serca płynącej.
Kciuki za piesie. Niech wszystko będzie ok.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56068
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt lut 10, 2017 19:20 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

dorcia44 pisze:Tak to bywa z właścicielami :?

dorcia44[b][/b] i inne warszawianki może pamiętacie historię szczeniaka podrostka, przywiezionego na Paluch w roku 2008? 2009?. Psiak po wypadku, miał niewładny tył, wolontariuszki /jeszcze elali[b][/b] martwiły się jak mu sprawić wózeczek, ale odnaleźli się właściciele, odebrali psiaka i poszli "zepsutego" psa uśpić :placz: . Tak właściciele rozporządzają "swoją własnością"
Dorcia pisz o dzisiejszym rozstaniu, wystarczyło chusteczek?

kajtek56

 
Posty: 403
Od: Nie maja 04, 2008 10:11
Lokalizacja: Zielonka

Post » Pt lut 10, 2017 20:08 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Ptysia w nowym domku .
A ja cóż ,ja zwykle z klasą ....rozpłakałam się i przestać nie mogę .
:oops:
Wspaniali ludzie ,nie wielu zdecydowało by się na adopcję starszego ,chorego psa,nie oszukujmy się jeżeli jest mastektomia znaczy był nowotwór .Do zrobienia jest druga listwa ,koszty więc też są.Domek Ptysi partycypował w kosztach jej leczenia.
Wiolu ,pełne uznanie dla Was :201494
Dom ciepły ,pełen miłości i myślę że Ptysia miała ogrom szczęścia i niech to szczęście nigdy jej nie opuszcza :ok: Bądź szczęśliwa dziewczynko :1luvu:

Poszłam po rozum do głowy? no tak ,lepiej późno niż wcale :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 232 gości