U nas b.zmian.
Dziś miałam jechać z Izim do lecznicy ,ale mam jeszcze jeden antybiotyk więc pojadę jutro ,może będzie ciut cieplej.

Stomachari pisze:To pewnie taki typ ochroniarza, który "tu rządzi"Znam takich. Często nie wypełniają swoich obowiązków a próbują się przyczepić innym do ogona wymyślając jakieś wydumane nieścisłości
Podziwiam każdy wymuszony uśmiech rzucony w ich kierunku
Kciuki za dom dla Ptysi, za dom dla złapanego kotka (niejako na usprawiedliwienie: jak ktoś jest w szoku w tym w przypadku przyjmowania zwierzęcia, to nie pomyśli nawet o zaproponowaniu herbaty a co dopiero o zwrocie za beznynę), za łapanie kota na budowie, za zdrowie Iziego no i Tobie życzę zdrowia
Ochroniarz padalec ,faktycznie z tych co to pędzi te biedne koty

Może się uda? może przyjdzie?
Boimy się zostawić klatkę na noc ,bo jak dziadek przyśnie to nam kocina zamarznie

Domek który zdecydował się zabrać dzikuskę czeka na drugie kota ,a Zuzia ( ta pierwsza) już jest noszona na rękach po mieszkaniu ,zawinięta w kocyk co by nie spierniczyła

Pięknie podeszli do tematu i widać że Im zależy.
Koteczka dobry materiał na pieszczocha z tych co to się broni ale nie gryzie nie walczy .

Czyli można uznać że sezon łapankowy został otwarty.
I ile mniej kocich nieszczęść ,ile mniej niechcianych ,biednych kociaków..
Mam problemy z gardłem ,krtanią ,zrobiłam sobie kogel mogel ,myślę przeżre mi i będzie lepiej ,ale teraz jest mi tylko gorzej
