Izi rak ?Izi bardzo chory kot ..

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lut 08, 2017 17:25 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Witam Kochani.
U nas b.zmian.
Dziś miałam jechać z Izim do lecznicy ,ale mam jeszcze jeden antybiotyk więc pojadę jutro ,może będzie ciut cieplej. :roll:

Stomachari pisze:To pewnie taki typ ochroniarza, który "tu rządzi" :? Znam takich. Często nie wypełniają swoich obowiązków a próbują się przyczepić innym do ogona wymyślając jakieś wydumane nieścisłości :roll: Podziwiam każdy wymuszony uśmiech rzucony w ich kierunku ;)
Kciuki za dom dla Ptysi, za dom dla złapanego kotka (niejako na usprawiedliwienie: jak ktoś jest w szoku w tym w przypadku przyjmowania zwierzęcia, to nie pomyśli nawet o zaproponowaniu herbaty a co dopiero o zwrocie za beznynę ;) ), za łapanie kota na budowie, za zdrowie Iziego no i Tobie życzę zdrowia :ok:


Ochroniarz padalec ,faktycznie z tych co to pędzi te biedne koty :( dziś jest ten co je karmi ,zobaczymy .
Może się uda? może przyjdzie?
Boimy się zostawić klatkę na noc ,bo jak dziadek przyśnie to nam kocina zamarznie :?

Domek który zdecydował się zabrać dzikuskę czeka na drugie kota ,a Zuzia ( ta pierwsza) już jest noszona na rękach po mieszkaniu ,zawinięta w kocyk co by nie spierniczyła :wink:
Pięknie podeszli do tematu i widać że Im zależy.
Koteczka dobry materiał na pieszczocha z tych co to się broni ale nie gryzie nie walczy . :201461

Czyli można uznać że sezon łapankowy został otwarty.
I ile mniej kocich nieszczęść ,ile mniej niechcianych ,biednych kociaków..
Mam problemy z gardłem ,krtanią ,zrobiłam sobie kogel mogel ,myślę przeżre mi i będzie lepiej ,ale teraz jest mi tylko gorzej :placz:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 08, 2017 18:03 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Może na gardło byłoby lepsze mleko z miodem :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21809
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Śro lut 08, 2017 18:09 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

nic już słodkiego ,nic :201494 :201494 :201494
ja kocham słodycze ,ale na tą chwilę zero cukru :twisted: :wink:

Limuś melduję posłusznie że wszystkie pomarańczki sycylijskie wykończone :D
Jeszcze raz STO LAT :piwa:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 08, 2017 18:13 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Eeee tam taki cukier z miodu i na dodatek w mleku, toż to samo zdrowie :wink:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21809
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Śro lut 08, 2017 21:49 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

A próbowałaś kiedyś witaminy C w proszku?
Ja sobie teraz tym właśnie pomogłam. Już mnie gardło bolało i cisza.
Ale bierze się tego sporo. Tylko musisz się popytać czy w Twoim przypadku jakichś przeciwwskazań nie będzie.
http://centrumwitalnosci.pl/kwas-askorb ... zku_tqde.a

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 09, 2017 0:19 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Kolejne podchody na budowie ,a może dziś się uda złapać kolejnego czarnuszka ? może dziś się szczęście uśmiechnie i kociak trafi do domu ,dopóki go chcą..
Niestety . :(
Została klatka ,ochroniarz obiecał być czujny i zaczynam Mu wierzyć.
Podobno przychodzi gruba ,ruda kotka z brzuchem do ziemi 8O
Godzina 23. dzwoni Agnieszka ,Dorota spisz? nie ? to ubieraj się mamy w klatce rudą grubą ,sprawdzimy kotka czy kocur.
Upojnie .'
Jedziemy a w klatce na nas czeka ,wielki ,bury ,długowłosy kocur ..bury znaczy się dla innych rudy :twisted:
Aga klatkę w górę jak w kołtunach próbuje namacać płeć ,i tylko w duchu się modlę co by mi urynoterapi nie zrobiło kocisko ,bo to tak centralnie na ćwarz poleci :strach: Mam w ręku fujarkę ,jaj brak ,dla pewności zabieramy szatana do lecznicy ,
Wydaje mi się że to nie dziki dzik ,że przestraszony ,a może troszkę zdziczały ,niby chce nas zjeść ,ale to nie to co dzikidzik.
Może się mylę.
W lecznicy okazuje się że kastrat ,piękny ,bury ,długowłosy ,syberyjski? :roll:
Wyjęty ,z ręcznikiem na głowie ,ugniata siatkę .
Musimy go odwieźć na budowę :placz: bo co zrobić ?
To są straszne sytuację :cry:

Aga decyduje się zabrać do łazienki ,chce dać mu szansę .Mam szukać domu.
Aga ma 20 kotów .
Czy ktoś pomoże ?
Czy uda nam się znaleźć inny dt? ds?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 09, 2017 1:05 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Skoro ten buras pojawia się tam od jakiegoś czasu i jest wykastrowany, to prawdopodobnie jest czyjś tylko wychodzący... (nota bene czy miał sprawdzanego czipa?)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10972
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw lut 09, 2017 8:11 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Oczywiście że miał sprawdzonego czipa :? To nie mój pierwszy kot oswojony :wink:
Kot pojawia się tam od paru miesięcy.
Szukam .może znajdę jakieś ogłoszenie w necie.
Ma wyrwany .krwawiacy pazur.Oczywiscie dostał pierwszą pomoc u weta.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 09, 2017 9:10 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Stomachari pisze:Skoro ten buras pojawia się tam od jakiegoś czasu i jest wykastrowany, to prawdopodobnie jest czyjś tylko wychodzący... (nota bene czy miał sprawdzanego czipa?)



Dorcia44 to nie nowicjuszka w opiece nad bezdomniakami. Ratuje nie tylko koty ale i psy, często kosztem własnego zdrowia.
Dorota wie co należy zrobić i nie trzeba jej pouczać.
Najbardziej Dorocie potrzebna jest konkretna pomoc - tzn. pomoc człowieka, który pojedzie, pomoże, poda pomocną dłon, wezmie zwierzaka na DT … itp
Wiadomo nie od dziś, że "dobrymi radami piekło wybrukowane"
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 09, 2017 9:14 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

dorcia44 pisze:Oczywiście że miał sprawdzonego czipa :? To nie mój pierwszy kot oswojony :wink:
Kot pojawia się tam od paru miesięcy.
Szukam .może znajdę jakieś ogłoszenie w necie.
Ma wyrwany .krwawiacy pazur.Oczywiscie dostał pierwszą pomoc u weta.



Jak zwykle, Dorotko, jesteś na miejscu, robisz co należy i chwała Ci za to :201494

Zyczę Ci abyś dobrych pomocników miała dużo więcej niż tych, którzy tylko potrafią dawać oczywiste rady
Sciskam mocno :1luvu:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 09, 2017 10:35 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Kotina pisze:
Stomachari pisze:Skoro ten buras pojawia się tam od jakiegoś czasu i jest wykastrowany, to prawdopodobnie jest czyjś tylko wychodzący... (nota bene czy miał sprawdzanego czipa?)



Dorcia44 to nie nowicjuszka w opiece nad bezdomniakami. Ratuje nie tylko koty ale i psy, często kosztem własnego zdrowia.
Dorota wie co należy zrobić i nie trzeba jej pouczać.
Najbardziej Dorocie potrzebna jest konkretna pomoc - tzn. pomoc człowieka, który pojedzie, pomoże, poda pomocną dłon, wezmie zwierzaka na DT … itp
Wiadomo nie od dziś, że "dobrymi radami piekło wybrukowane"


w punkt :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21809
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Czw lut 09, 2017 16:25 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Dorcia coś wiadomo bliżej o nowym nabytku, przybliżony wiek? O stosunek do psów nie mam po co pytać pewnie.
Znajomej marzy się kot, myślała o rasowym kociaku ale może zmieni zdanie. To dobry dom z opieką wet. dobrym jedzeniem. Tylko w domu jest papuga, duża.
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 09, 2017 18:42 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Niestety nic nie wiadomo ,Aga rano wychodzi wieczorem wraca ,pozostaje nam do obserwacji sobota lub niedziela.
Rano był tak przerażony że załatwił się pod siebie i zbił Agę po łapach.
Jest taki biedny ,przerażony :cry:
zdjęcia są ,pokażę biedaka .
Zaraz jadę z Izim do lecznicy .

Gdyby ktoś miał jakieś jedzonko na zbyciu .dla faceta u Agi to było by miło . :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 09, 2017 18:51 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 09, 2017 18:58 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Kotina pisze:Wiadomo nie od dziś, że "dobrymi radami piekło wybrukowane"

Nie radami, tylko chęciami. :lol:
I też uważam, że taki ładny kot może mieć właściciela i być wychodzącym.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 230 gości