Iga[*], Diabeł[*], Miki, Teśka[*] i Furka (2)

[Kotimont]

Zaglądam na wątek,a tu takie wspaniałe wieści Wszystkiego najkociego Fureczko w Twoim ,już na zawsze ,
domku Postaraj się być grzeczną koteczką i nie morduj reszty Futerek ,bardzo proszę,kochanie.Dla całej Ferajny A dla Dużych pozdrowienia i podziękowania za ofiarowanie Furci kochającego i troskliwego domku stałego

Dziękujemy pięknie w imieniu Furasia i domku.
Furcia stara się, ale jej pyszczek nadal rwie się do warczenia, dziamgotania i buczenia.
To wszystko zapewne z powodu wypisu z pierwszej kliniki oznajmującego, że Furć jest kotem wokalizującym.

Wczoraj była głaskana pod szyją podczas warczenia na Tereskę.
To bardzo kota rozpraszało; warczał ciszej, gubił rytm, albo zawieszał się na chwilę, po czym znów włączał motor.

Czytam co u Was i moja buzia sie smieje z wyczynow Furki, to prawdziwa artystka

Tak, to niepowtarzalny furiat i gadulec.
Ostatnio dostała się między Scyllę i Charybdę (Tereskę i Diabła) i nie wiedziała, jak ma się wycofać.
Buczała żałośnie, gulgotała aż do zachłyśnięć, a kociszony obserwowały ją z uwagą.

Potem przyuważyłam drania stąpającego łapa za łapą za Tereską. Fur z namaszczeniem niuchał Tereszczakowy ogon.

Furczak, kiedy Diabeł go zaskoczy na dystansie 0,5 m zaczyna jazgotać jak rozjechana gęś.
Aż mi włosy dęba stają.
Najważniejsze jest jednak to, że może już przycupnąć niespełna metr od kotów i choć powarkuje, to jednak nie atakuje.

[klaudiafj]

Haha niezle zabawy u Was, wesolo i kolorowo!
Tylko Diabelek mnie martwi, ze ciagle sie drapie ;(

[KatS]

Chciałam zameldować, że paczka z kalendarzem dzisiaj do nas dotarła
Profesjonalnie opakowana, tak że mój ulubiony pan na poczcie podejrzewał, że to bukiet kwiatów A w srodku same cuda, piękne koty no i najważniejsza - Furka

Bardzo, bardzo dziękuję, bardzo dużo radosci mi sprawiła ta przesyłka!
Dziewczyny oczywiscie asystowały przy rozpakowywaniu, co uwieczniłam na fotkach:

Ciri ciekawsko sprawdza portret Furki:


A Stella postawą wyraża swój stosunek do tego stwora, który dokucza jej ukochanej Igusi:


Teraz kalendarz czeka na powrót TŻa z pracy, bo ja sama boję się majstrować przy naszych tekturowych scianach i wbijać w nie gwoździ. Już raz spróbowałam i potem TŻ musiał naprawiać szkody, więc zostawiam mu takie trudne zadania

Dziękuję jeszcze raz!

[Moli25]

Uwielbiam Wasze historyjki

Wszystkiego dobrego!

[Kotimont]

Haha niezle zabawy u Was, wesolo i kolorowo!
Tylko Diabelek mnie martwi, ze ciagle sie drapie ;(

Tak, to prawda.
Diabełek powoli przeistacza się w sfinksa.
Za chwilę zacznie nam zadawać zagadki.
Przed chwilą Fura zapędziła go w kozi róg, gulgocząc wniebogłosy. Aż się skulił.

Chciałam zameldować, że paczka z kalendarzem dzisiaj do nas dotarła
Profesjonalnie opakowana, tak że mój ulubiony pan na poczcie podejrzewał, że to bukiet kwiatów A w srodku same cuda, piękne koty no i najważniejsza - Furka

Bardzo, bardzo dziękuję, bardzo dużo radosci mi sprawiła ta przesyłka!
Dziewczyny oczywiscie asystowały przy rozpakowywaniu, co uwieczniłam na fotkach:

Ciri ciekawsko sprawdza portret Furki:


A Stella postawą wyraża swój stosunek do tego stwora, który dokucza jej ukochanej Igusi:


Teraz kalendarz czeka na powrót TŻa z pracy, bo ja sama boję się majstrować przy naszych tekturowych scianach i wbijać w nie gwoździ. Już raz spróbowałam i potem TŻ musiał naprawiać szkody, więc zostawiam mu takie trudne zadania

Dziękuję jeszcze raz!

Wspaniale, że paczka zdążyła dotrzeć jeszcze w styczniu.
Pakował ją m.

Postpaluszaki za chwilę zdominują Wam ścianę.
Cieszę się bardzo z tego dokocenia.

Wzruszyłam się reakcją Ciri i Stelli.
Stella ma rację. Foch dla Furki.
Ucałuj ją, proszę, ode mnie w pędzelek.

Uwielbiam Wasze historyjki

Wszystkiego dobrego!

Dziękuję, Moli
Koty stają na uszach, żeby przyciągnąć uwagę.

Tymczasem przyszły wyniki badań Tereski. Fosfor poszybował w górę
Trzeba będzie dołożyć kolejny wyłapywacz i zwiększyć liczbę kroplówek.

[KatS]

Wspaniale, że paczka zdążyła dotrzeć jeszcze w styczniu.
Pakował ją m.

Postpaluszaki za chwilę zdominują Wam ścianę.
Cieszę się bardzo z tego dokocenia.

Wzruszyłam się reakcją Ciri i Stelli.
Stella ma rację. Foch dla Furki.
Ucałuj ją, proszę, ode mnie w pędzelek.

Nooo zaskoczyło mnie że tak prędko przesyłka dotarła. Może po Swiętach trochę wszystko przyspieszyło, oby tak dalej, bo niedługo przyjdzie zamówienie z zooplusa i byłoby super, jakby dotarło do nas szybko i sprawnie

Podziękowania dla pakującego - ja się spodziewałam co najwyżej większej koperty a tu taki powazny pakunek

Stella i Ciri wycałowane obie od Cioci z Warszawy Choć miałabym ochotę raczej wytargac je za uszy bo od paru dni ich nową ulubioną zabawą jest wyciąganie smieci z kosza i turlanie radosnie po całym mieszkaniu Bardzo je to uszczęsliwia, mnie trochę mniej

Pozdrowienia i dla dziewczyny z kalendarza - Furki, i dla całej gromadki, a Stella zasyła całusy dla Igi

[Kotimont]

Iga śle ucałowania swojej Stelli.

Furka protestuje przeciwko istnieniu kotów czarnych i biało-czarnych. Bo takie koty są STRASZNE.
Budzą najgorsze przeczucia i schizy.
Niewątpliwie zagrażają kotom zwyczajnym, szylkretowym.

Koty ofutrzone tak jak Iga i Tereska są bezpieczne.
Choć Tereska to prowokator, można siedzieć pół metra od niej. I nic.
Iga znajduje się przeważnie w jednym miejscu, na kocyku w kuchni i nie przemieszcza się w sposób nagły.
Ne przeszkadza też w wyjadaniu resztek po Miki i Diable.

Diabeł, pomijając przerażający kolor, jest bardzo groźny, bo nie ucieka przed Furką.
I co gorsza, czasem zmierza w kierunku swojej ofiary.
Na nic syczenie, gulgot, odgłosy kota rozgniatanego czy słowa wypowiadane językiem z piekła; Diabeł pozostaje niewzruszony.
Wtedy trzeba już tylko uciekać.

Miki, największy i najbardziej tchórzliwy kot próbuje czasem przeczekać i pobiec do kuwety. w tzw. ostatnim momencie.
Ostatnio spompował się z tego powodu na niebieski Tereskowy dywanik.
Dziś pozostawił pod krzesłem rzeźbę, ulepioną z materiału kumulowanego chyba przez 3 dni (sądząc po masie).

A Furka naprawdę chce dobrze.
I jak widzi, że człowiek nie rusza się z łóżka przez 8 godzin (migrena), to go leczy. Okłady robi na kręgosłupie, o wadze prawie 4 kg.

[Kotimont]

Czy kot rozlany na cudzym kręgosłupie, mógłby mruczeć szeptem?

[Moli25]

Czy kot rozlany na cudzym kręgosłupie, mógłby mruczeć szeptem?

[Moli25]

Furka nie miałaby życia wiec z moim towarzystwem bo nie toleruje żadnego koloru ubrania które moje futerka maja albo to raczej one miałyby kiepski żywot
Ale by była rzeźnia. Rozjuszona Furka = tornado ?

[Kotimont]

Oj, chyba byłoby źle.
Usiadłaby przed Moli i jazgotała, że to obciach mieć na sobie trochę białego i trochę czarnego, bo trzeba być zdecydowanym.
I dziamgotałaby, że naprzemienne łaty odbierają jej spokój i krew burzą.
A potem skradałaby się cichcem za Fuksowym ogonem, próbując wyniuchać wiedzę o jego słabościach.
Jedyną część wspólną stada stanowiłyby miski Moli i Fuksia.

[klaudiafj]

Tez uwielbiam czytac Wasze historie
Teresko i Diable za zdrowie

[Baltimoore]

[Kotimont]

Dziękuję za miłe słowa i głaski.

Socjoterapia Furki przynosi rezultaty.
Kociszon, choć nadal nie może odnaleźć się w grupie, pozwala sobie na mniejszy dystans, szczególnie w stosunku do Tereski.
Iga ignoruje Furkę zupełnie, całe dnie spędzając na miękkim kocyku przy kaloryferze.
Widok Miki i Diabła wyzwala w Furce dzikie instynkty; szylkret dławi się własnym bulgotem i straszy wroga skacząc w jego kierunku.
Potem zwiewa, podkulając kitkę.

Kilka dni temu Furas zatkał się i miał parę zwrotek.
Jednocześnie, usiłując pozbyć się zawartości dolnego odcinka układu pokarmowego, latał od kuwety do kuwety. Bezskutecznie.
Z rozpaczy nadął się w legowisku. I...
Furkowa poduszka zniknęła w pralce, a do legowiska poszybował dywanik, ulubiony leżak Miki.
Mikindor szybko zwąchał, że Furkowe legowisko stało się mniej groźne, wyłożył się w nim i zasnął.
Fur nie potrafił pojąć co się stało. Stał obok zaborcy i bezradnie mrugał. Ani pisnął.

Ostatnie sukcesy: Furka korzysta ze wspólnej kuwety, którą do tej pory omijała, a koty używają jej drapaka.
Włażą też bez strachu do pokoju, który jeszcze niedawno był domeną Furki. Nierzadko widzą się tam nawzajem.
Furas wyprowadził się z legowiskiem do przedpokoju. Czasem wcina wraz z resztą kotów w jednym pomieszczeniu.

Niedawno, podczas przekomarzania się z Diabłem, Furka pofrunęła w górę.
Podniosłam ją, ale rozjazgotany kociszon ani myślał się zamknąć.
Złowrogi bulgot wywołał Tereskę z dziupli.
Postawiłam Furkę na ziemi i gdy ta uciekła, Tereszczak wyłomotał mnie, sycząc groźnie.
Bo Tereszczak WIE, co to solidarność ogonów.

[Moli25]

Dobrze czytać o sukcesie w Waszym Domostwie (Kotostwie)
Furka jest przeurocza, jak i reszta towarzystwa !
Ale Furka jest "najnowszym" nabytkiem i wymaga szczególnej uwagi i nadzoru to baba Z charakterem

Duzo zdrowia dla Was i dla Waszych wszystkich pociech, Tych mniejszych Dużych tez!