Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Revontulet pisze:
Była przyjęta jeszcze jedna kotka po osobie zmarłej. Z bardzo zaawansowanym ropomaciczem. Od razu poszła na stół operacyjny. Oby jej się udało. Była w bardzo złym stanie.
isiaja pisze:Dodam tylko,że ból pooperacyjny jest taki sam, ale:
sama rana większa bo macica pełna ropy jest dość krucha i może pęknąć,
czas rekonwalescencji dużo dłuższy,
konieczność podania mocniejszych leków przez dłuższy czas-osłabia i tak już słaby organizm,
rokowania dużo gorsze...
...a i tak ludzie"nie chcą okaleczać niepotrzebnie pupila"...
Revontulet pisze:Peczora miała przycięte ucho przed pojawieniem się w schronisku. Pewnie jakaś zaradna osoba postarała się o bezpłatną sterylkę swojego własnego kota...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], katikot, puszatek, sylwiakociamama i 165 gości