leszek1 pisze:najwyżej go zwróce jak się sytuacja nie poprawi, strace zadatek
Wcale bym się nie zdziwiła gdyby już do tej pory kot nie był kupowany i zwracany...x razy.
Może to też po części tłumaczyć jego zachowanie.
Moderator: Estraven
leszek1 pisze:najwyżej go zwróce jak się sytuacja nie poprawi, strace zadatek
leszek1 pisze:... w sumie to sam nie wiem, czy charakter tego kota jest taki zły. nie hałasuje w nocy, nie miauczy, nie gryzie, nie drapie, lubi głaskanie... mam go dopiero 5 dzień także zobacze po jakiś 2 tygodniach czy to kwestia aklimatyzacji czy zwichniętego charakteru to jego ciągłe ukrywanie się...
a.m pisze:A czy może się zdarzyć tak, że między kotem a właścicielem po prostu nie ma chemii? Może to kwestia niedogrania charakterów?
Mnie się wydawało na ostatniej wystawie, że brytyjczyki są mega spokojnymi, pro-ludzkimi i wyluzowanymi kotami. Wydawały mi się również mocno otwarte choć w mało komfortowych warunkach.
Jarka pisze:a.m pisze:A czy może się zdarzyć tak, że między kotem a właścicielem po prostu nie ma chemii? Może to kwestia niedogrania charakterów?
Mnie się wydawało na ostatniej wystawie, że brytyjczyki są mega spokojnymi, pro-ludzkimi i wyluzowanymi kotami. Wydawały mi się również mocno otwarte choć w mało komfortowych warunkach.
Autor wątku pisze, że kot bardzo lubi być przez niego miziany, tylko jest mocno płochliwy.
wistra pisze:Ano tym, że w hodowli rodzice kociąt powinni być dobierani również charakterem, w DT nie wiesz zazwyczaj nic o rodzicach/dziadkach itp. Zatem, jeżeli np któryś z rodziców tego kociaka ma taki temperament, wg mnie nie powinien być przeznaczony do dalszej hodowli.
ewar pisze:Należałoby go uśpić, bo jest nieśmiały? Oddać za darmo, bo jest ze skazą?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], mraucia i 55 gości