Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Mamy dzieci.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 21, 2017 21:09 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia ma urodziny.

(...)
Ostatnio edytowano Pon maja 29, 2017 12:12 przez lilianaj, łącznie edytowano 1 raz

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Sob sty 21, 2017 22:11 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia ma urodziny.

Spokojnie, gubienie się to znak dzisiejszych czasów :). Jako osoba, broniąca w tym roku magistra z geografii, nigdzie się nie ruszam bez gps-a :D.

Liianowaty

 
Posty: 37
Od: Wto sty 03, 2017 13:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob sty 21, 2017 22:13 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia ma urodziny.

Ja po Wrocławiu tez jeżdżę z nawigacja...
Dobrze ze dojechalas do celu :ok:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob sty 21, 2017 22:58 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia ma urodziny.

Hej

Nie wiem dlaczego umknal mi twoj wątek

Spóźnione życzenia dla Florci

Gratulacje dla Zosi grunt że zdała masz bardzo zdolna i ambitna córkę.

Czytanie twoich opowieści to miód n na moje serce. Lepsze niż niejedna książka.

Pozdrawiamy ciepło
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9832
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie sty 22, 2017 9:41 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia ma urodziny.

Otóż to!
Gratulacje dla Córci - tym razem tej mniej puchatej, i bardzo ślicznej utalentowanej Zosi :1luvu: :flowerkitty: :201440

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 22, 2017 23:07 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia ma urodziny.

Przekazałam Florci życzenia, a Zosi gratulacje i w imieniu obu moich ślicznotek - serdecznie dziękuję.
Ostatnio edytowano Pon maja 29, 2017 12:19 przez lilianaj, łącznie edytowano 1 raz

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon sty 23, 2017 17:39 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia ma urodziny.

(...)
Ostatnio edytowano Pon maja 29, 2017 12:20 przez lilianaj, łącznie edytowano 1 raz

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon sty 23, 2017 21:13 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia ma urodziny.

I jak rozmowa z komornikiem przebiegła ?
Jak on może nachodzić kogoś kto nie jest mu nic winien :evil: ale tyle się teraz o tych ich złych praktykach słyszy.
Pozdrawiam.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26791
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 23, 2017 22:57 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia ma urodziny.

(...)
Ostatnio edytowano Pon maja 29, 2017 12:21 przez lilianaj, łącznie edytowano 1 raz

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon sty 23, 2017 23:21 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia ma urodziny.

Dokładnie :1luvu: :1luvu: :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto sty 24, 2017 0:13 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia ma urodziny.

Przeczytalam wszystko i przyznam, ze sporo myslalam nad ta psychiczna osoba z centrum handlowego.
My tez mamy nasza charakterystyczna wariatke bytomska (mozna tak to okreslic) i dostala przezwisko Bytomska Smerfetka. Jest znana kazdemu prawdziwemu bytomianinowi i tez nie wiedziec czemu jest traktowana jak barwny ptak a nie osoba wymagajaca zamkniecia. Ta nasza ma swoj swiat, spiewa dzieciece piosenki glosno i smieje sie teatralnie jakby nieustannie dawała wystepy na scenie dla dzieci. Pisza o niej gazety, jest slawna.
Jednak mnie to przeraza.
Myslac o tym przypomnialo mi sie, ze kazde miasto ma swojego wariata - w Chorzowie, gdzie chwile pracowalam, byla taka babka dla ktorej swiat byl dostepny tylko w połowie - chodzila, krzyczala, kradla, bo nie wiedziala co robi, byla na wpol przytomna umyslowo.
W Katowicach do autobusu wsiadala kolejna babka, lysa. Kładla sie na wznak na siedzeniach i tez cos wykrzykiwala.
Uciekalam zawsze najdalej.
I wlasnie sobie uswiadomilam, ze te wszystkie oblakane osoby to kobiety...
Ja tez sie boje choroby psychicznej, a latwo sobie taka wmowic. Teraz tak wiele jest przeroznych jednostek - manie, dwubiegunowosci, juz nie tylko czyste schizofrenie.
Kiedyś bralam udzial w jaselkach w domu specjalnej troski i jak spojrzalam na widownie tak zapomnialam tekstu..
Ja uwazam ze takie osoby powinny byc w zakladach zamknietych. Przynajmniej te, ktore ja widzialam w miastach, bo do tych osob zupelnie nie docieral otaczajacy ich swiat.

A ile taki talerzyk kosztuje ze sie spytam z ciekawosci? Tez kocham porcelane. Mam nawet piekne swrwisy. Musze sobie kupic jakis elegancki kredens, zeby moc eksponowac te dziela sztuki :)

Na Jarmarku Staroci w Bytomiu raz podsluchalam rozmowe, ze oryginalna chinska porcelana ma zatopione w porcelanie ziarenka ryzu - i faktycznie! Sprzedawca mial malenkie filizanki, ktorw mialy fakture z ryzu -widzialas kiedys taka porcelane?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sty 24, 2017 14:19 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia ma urodziny.

klaudiafj pisze:Na Jarmarku Staroci w Bytomiu raz podsluchalam rozmowe, ze oryginalna chinska porcelana ma zatopione w porcelanie ziarenka ryzu - i faktycznie! Sprzedawca mial malenkie filizanki, ktorw mialy fakture z ryzu -widzialas kiedys taka porcelane?


Pierwsze wypalanie porcelany na biswkit to ok. 960 stopni.
Drugie, na ostro - około 1450 stopni.
Nie ma ryżu, który by to przetrwał :idea:
Masz na myśłi taka porcelanę, która gdy patrzysz pod światło ma prześwitujące miejsca przypominające kształtem ziarenka ryżu?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15661
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto sty 24, 2017 14:32 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia ma urodziny.

Liwia pisze:
klaudiafj pisze:Na Jarmarku Staroci w Bytomiu raz podsluchalam rozmowe, ze oryginalna chinska porcelana ma zatopione w porcelanie ziarenka ryzu - i faktycznie! Sprzedawca mial malenkie filizanki, ktorw mialy fakture z ryzu -widzialas kiedys taka porcelane?


Pierwsze wypalanie porcelany na biswkit to ok. 960 stopni.
Drugie, na ostro - około 1450 stopni.
Nie ma ryżu, który by to przetrwał :idea:
Masz na myśłi taka porcelanę, która gdy patrzysz pod światło ma prześwitujące miejsca przypominające kształtem ziarenka ryżu?


Porcelana ryzowa http://koloryherbaty.blogspot.com/2014/ ... j.html?m=1

Ale ja widzialam jeszcze cos innego. Malutkie filizanki z misternym obrazkiem. I faktura filizanki nie byla gladka a chropowata od zatopionych w niej ziarenek ryzu.
Ja sie nie znam na porcelanie, ale babeczki, ktorych rozmowe podsluchalam rozmawialy ze znastwem tematu. I cena jednej filizanki byla odpowiednia dla takiej misternej pracy.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sty 24, 2017 14:43 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia ma urodziny.

klaudiafj pisze:
Liwia pisze:
klaudiafj pisze:Na Jarmarku Staroci w Bytomiu raz podsluchalam rozmowe, ze oryginalna chinska porcelana ma zatopione w porcelanie ziarenka ryzu - i faktycznie! Sprzedawca mial malenkie filizanki, ktorw mialy fakture z ryzu -widzialas kiedys taka porcelane?


Pierwsze wypalanie porcelany na biswkit to ok. 960 stopni.
Drugie, na ostro - około 1450 stopni.
Nie ma ryżu, który by to przetrwał :idea:
Masz na myśłi taka porcelanę, która gdy patrzysz pod światło ma prześwitujące miejsca przypominające kształtem ziarenka ryżu?


Porcelana ryzowa http://koloryherbaty.blogspot.com/2014/ ... j.html?m=1

Ale ja widzialam jeszcze cos innego. Malutkie filizanki z misternym obrazkiem. I faktura filizanki nie byla gladka a chropowata od zatopionych w niej ziarenek ryzu.
Ja sie nie znam na porcelanie, ale babeczki, ktorych rozmowe podsluchalam rozmawialy ze znastwem tematu. I cena jednej filizanki byla odpowiednia dla takiej misternej pracy.


Ja od porcelany odeszłam lata temu, w jednym z wcieleń jestem technologiem. Byłam w zasadzie.

Popatrz, dziewczyna pisze dość łopatologicznie i dość ciekawie:
"Porcelana była biała. Różna zresztą. Zanim jednak Chińczycy nauczyli się eksploatować złoża kobaltu (dopiero w XVI wieku!), sprowadzali ten cenny materiał z... Iranu/Persji, gdzie wyroby ceramiczne ozdabiano w ten sposób od wieków. Stąd zresztą, zanim zaczęli wymyślać własne wzory, na porcelanie często pojawiały się wzory muzułmańskie, włącznie z arabskimi napisami.
Jingdezhen w prowincji Jiangxi nie było bynajmniej pierwszym miejscem, w którym wykorzystano zdobienie kobaltem; znacznie wcześniej zaczęli to robić Chińczycy w Henanie, czyli całkiem daleko. Oni jednak nie potrafili wypalać porcelany - albo ich glina była niewystarczająco dobra. Tak więc wytwarzaniem białej PORCELANY w niebieskie wzory zajęło się Jingdezhen, od XIV wieku zajmujące się tym już na naprawdę dużą skalę. I zaczęli wyrabiać porcelanę ryżową, zapiekając ziarenka ryżu w porcelanie...
Ekhm. Nie.
Po pierwsze, ona się tylko nazywa ryżowa. Tak naprawdę robi się ją w ten sposób: gotowe naczynie przed wypieczeniem nakłuwa się ostrym narzędziem, po czym wstępnie wypieka (to nie jest jeszcze porcelana, tylko tzw. biskwit). Ten wyrób się glazuruje; podczas kolejnego wypiekania, w znacznie wyższej temperaturze, glazura wpada do dziurek zasklepiając je i tworząc półprzezroczyste "okienka".
Po drugie, wcale nie Chińczycy wpadli na to, żeby takie dziurki robić. Dziurki u Chińczyków pojawiły się bowiem dopiero pod koniec XVIII wieku, natomiast już pod koniec pierwszego tysiąclecia naszej ery były doskonale znane Persom. Persowie wprawdzie nie wytwarzali porcelany, tylko kamionkę, ale technika była właśnie taka: dziurki w ściankach, wstępne pieczenie, glazura i końcowe wypiekanie. My zaś znamy tę technikę jako chińską i jako ryżową tylko dlatego, że to porcelana nas bardziej ujęła niż kamionka - kamionkę mieliśmy swoją i nie musieliśmy importować, a otworki są zbliżone kształtem do ziarenek ryżu.
Tak więc najbardziej znane chińskie kolory nie są chińskie i najbardziej znana chińska technika zdobnicza też nie jest chińska."
http://baixiaotai.blogspot.com/2013/04/ ... yzowa.html

Przepraszam za zaśmiecanie :oops:
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15661
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto sty 24, 2017 18:43 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia ma urodziny.

Chciałabym napisać, że mam 6 filiżanek z podstawkami wypalane tą metodą jw opisaną. Moja jest ozdobiona w bardziej gęstsze wzory.
Obrazek

jasia.stargard2

 
Posty: 370
Od: Wto sty 27, 2015 16:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 5 gości